Problem rzetelnego dziennikarstwa… – Magna Masuria

Problem rzetelnego dziennikarstwa…

9

Żyjemy w czasach, gdy zdewaluowało się pojęcie: dziennikarz. Dziennikarzem może nazwać się każdy. Osoba, która napisze o swoich przeżyciach z podróży może być dziennikarzem? Osoba, która opisze instrukcje „jak umyć dłonie” też może być dziennikarzem? Ktoś jeszcze napisze jak ubrać się na jakaś okazję i też będzie dziennikarzem? Dziennikarzem może się nazwać również taka osoba, która na podstawie plotek nasmaruje coś w Internecie? W tym momencie musimy zadać sobie ważne pytanie: czy takie dziennikarstwo jest nam potrzebne?

W dzisiejszych czasach trudno jest być dziennikarzem etycznym, czyli takim, który swoje artykuły opiera się na faktach, na prawdziwych zdarzeniach. Dziennikarzem, który opisuje rzeczowo i obiektywnie. Łatwiej być pseudo dziennikarzem, który opisze kogoś w internecie, bo dostał zamówienie na taki tekst. Tacy ludzie udają celebrytę czy showmana, którzy dla podkręcenia własnego wizerunku przekracza granice etyki, po to by jak najbardziej dokopać. Dlatego też na naszym lokalnym podwórku, widnieją strony, które bezwzględnie jadą po przeciwnikach obecnej władzy.

Trudniej jest być dziennikarzem prawdziwego faktu, niż dziennikarzem gazety „Fakty”, która żeruje na plotkach, pomówieniach i domysłach. Trudniej jest napisać o sprawach dręczących zwykłego szarego człowieka niż o tym, że ktoś znany przeszedł na czerwonym świetle. Jeżeli dziennikarz liczy ile zgarnie za to, co opisze lub za to, czego nie opisze lub czeka na zlecenie, aby kogoś obsmarować to nie jest to rzetelne dziennikarstwo. To jest najemnik, który pisze hejt.

Jak temu zaradzić? W internecie każdy może tworzyć opinie, przekraczając granice rozsądku i etyki. W naszym lokalnym społeczeństwie, wytworzyła się granica podziału. Powodem jest dezinformacja prowadzona przez najemników dziennikarskich oraz tworzenie „propagandy sukcesu”. Każda rozsądna władza potrzebuje opozycji, która rzeczowo skrytykuje i zaopiniuje.

Celem naszego portalu jest umożliwienie merytorycznej krytyki. Chcemy pokazać, że można tak po ludzku wyjaśnić i powiedzieć prawdę. Przedstawić argumenty poparte faktami i dokumentami. Na tym polega rzetelne i obiektywne dziennikarstwo.

9 thoughts on “Problem rzetelnego dziennikarstwa…

  1. Pytania. Czy lokalne malutkie media stać na prawdziwe dziennikarstwo? Czy zawsze musi być podwieszone pod lokalne władze? Czy lokalne władze mogą sobie pozwolić na to, żeby nie wchodzić w swoiste „układy” z lokalnymi mediami? Już w IX wieku Lord Acton zauważył, że prędzej czy później każda władza się deprawuje i chciałaby trwać wiecznie. Aby uzyskać akceptację społeczeństwa. za wszelką cenę musi uniknąć krytyki swoich poczynań a jeszcze lepiej żeby była chwalona. Tą właśnie sytuację wykorzystuje tzw. dziennikarstwo „wazeliniarskie” a więc dziennikarstwo żyjące w symbiozie z aktualną władzą. Taki dziennikarz sam nic nie ustala on tylko upublicznia to co do upublicznienia przekazuje mu władza. Czy takiego „dziennikarza” można rzeczywiście nazwać dziennikarzem? W ostatnim czasie nasiliła się praktyka zlecania, za wynagrodzeniem, wybranym mediom promowania czy to samej gminy czy ochrony środowiska lub jeszcze czegoś innego. Czy taka gazeta, która otrzymała niemałe pieniądze za takie zlecenie, napisze coś krytycznego o tej gminie? Jeżeli tak to drugi raz takiego zlecenia nie otrzyma. Zdaniem znawców materii o której mówimy dziennikarz zawsze powinien być opozycyjny a tym samym krytyczny wobec władzy inaczej takie „dziennikarstwo” nie ma żadnego sensu.

  2. Panie HJM. Zgadzam się z panem w całości. W wielu gminach jest praktycznie jedna gazeta, która aby „żyć” musi być w „układzie”z lokalną władzą. Dzięki takim układom gazeta ma frukty: ogłoszenia, artykuły na zamówienie, wywiady gloryfikujące poczynania władzy. W takiej gazecie nie przeczytamy o sprawach kompromitujących władzę, o nietrafionych inwestycjach, kolesiostwie, kumoterstwie, o wypadkach spowodowanych przez przedstawicieli władzy etc. etc. Taki jest rynek lokalnych mediów. Nic nie wskazuje, że coś się zmieni. Myślę, że Kętrzyn wpisuje się w takie dziennikarstwo.

  3. Łysy dyma komornika i wierzycieli. Stać go na wakacje zagraniczne czy wyjazdy do lokalnych ośrodków wypoczynkowych. Tam chla i żre to, czego wielu nie jada na co dzień.Kasuje za dobre pisanie ponad 10 tysia za miesiąc i śmieje się z mieszkańców Kętrzyna, że mu sponsorują takie fajne życie. Alleluja i do przodu

  4. Problem rzetelnego dziennikarstwa… w tym wypadku polega na tym że nie ma informacji kto u was pisze artykuły wstydzicie się swoich nazwisk czy tekstów?

Skomentuj hahaha Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *