List od mieszkanki Kętrzyna

W środę 9 września otrzymaliśmy, na skrzynkę mailową, list od jednej z czytelniczek portalu Info-Kętrzyn24.pl. Publikujemy go z niewielkimi redakcyjnymi skrótami. 

Nasz portal ma służyć, wszystkim mieszkańcom Kętrzyna, do wyrażania poglądów i prawdy o naszym mieście.

“Szanowny Panie Redaktorze, 

kibicuję Panu od kiedy ukazał się pański portal i gratuluje odwagi z jaką się Pan zaangażował w sprawy miasta. Obserwuje to miasto od kilku dekad i to co się wyprawia za obecnej władzy to się to w głowie nie mieści.

Jeżdżę też dużo po terenie całego województwa i nigdzie nie słyszałam żeby władza tak się bała konstruktywnej krytyki.

Opisał Pan w swoich mediach klika bardzo ciekawych spraw, a jedną nich jest “Ogród Zapachów”. Można by rzec głupota sięgnęła dna. Ogród Zapachów? Cóż to ma niby być, u styku dwóch ruchliwych ulic. Czy tam ma pójść matka z dzieckiem, czy osoba starsza? W sąsiedztwie tegoż ogrodu są jeszcze dwie myjnie samochodowe i stacja paliw. Co urzędnicy mieli w głowie lokalizując takim miejscu ogród? A może trzeba by było zająć się tymi ogrodami, które już mamy? Coś poprawić, coś dodać, może roślin dosadzić, wypielęgnować, fontanny wyczyścić. Dla tak małego społeczeństwa zapewne by to wystarczyło, a nie inwestować tysiące złotych w wątpliwe inwestycje. Albo by zająć się poprawą powietrza w mieście, może by posadzić kilkadziesiąt drzew na przykład uporządkować Górkę Poznańską.

Kolejny blamaż to szpital i to co tam się dzieje. Jak to jest, że starosta chwali się w telewizji, że ma SOR, do szpitala zakupiono cztery karetki, za chwilę dokupią jeszcze rentgen. A tu zamyka się oddział chirurgii ogólnej i nie wiadomo czy za obecnej władzy da się go ponownie otworzyć? Kolejne dwa oddziały tylko patrzeć jak zamkną (ginekologia i oddział dziecięcy). Starosta chwali się wyremontowanym SOR-em a pacjent umiera, bo karetka nie dojeżdża z Kętrzyna, tylko z Bartoszyc. Panie Starosto może czas powiedzieć mieszkańcom jak to jest z tym szpitalem? Na pokaz pięknie – a rzeczywistość taka jak zawsze.

Opisuję tylko te dwa przypadki bo gdybym chciała poruszyć wszystkie tematy to nie wiem czy starczyłoby dnia. Pocieszam się, że władza, tym ludziom nie jest dana raz na zawsze. Smuci mnie jednak fakt, że za nasze pieniądze robi się z nas baranów.

Obserwatorka”

Dziękujemy za nadesłanie tego listu. Cieszy nas fakt, że czytelnicy zaczynają, coraz bardziej, interesować się sprawami Kętrzyna. Nie jest to miasto burmistrza i jego przybocznych. Kętrzyn, to miasto wszystkich mieszkańców, a ich głos powinien być w tych sprawach najważniejszy.

Zapraszam do wyrażenia swojej opinii w komentarzach. Jeżeli ktoś chce się podzielić swoją opinią, to zapraszam do kontaktu z nami.