Prezes może wszystko? – Magna Masuria

Andrzej Michalski został prezesem KTBS nie z powodu wyjątkowej wiedzy merytorycznej w zakresie działalności prowadzonej przez tą miejską spółkę, a z uwagi na tzw. układ polityczny, który jest kluczem do rozdawnictwa stanowisk. O prezesie Michalskim pisaliśmy już niejednokrotnie. Ostatnio opublikowany materiał, to pismo Józefa Dzikiego, przewodniczącego regionu warmińsko-mazurskiego NSZZ „Solidarność”, wzywające burmistrza Niedziółkę do przywołania prezesa Michalskiego do porządku. Pismo to jest wynikiem konfliktów na linii prezes-pracownicy oraz fatalnej atmosfery,  jaka panuje w spółce od niemal początku objęcia funkcji prezesa przez A. Michalskiego. Sprawa w każdej chwili może trafić do prokuratury.

Prezes lubi jeździć (nie)swoim samochodem…

Niniejszy artykuł nie będzie szerokim komentarzem do listu Józefa Dzikiego, a bardziej opowieścią o wynikach dziennikarskiego śledztwa, zainicjowanego sygnałami czytelników do redakcji.

W tym wypadku chodzi o samochód służbowy Opel Corsa o numerze rejestracyjnym NO 1677P. Jest to samochód należący do spółki KTBS. Z tego, co ustaliliśmy ten pojazd jest leasingowany. Jak wiadomo leasing trzeba opłacać, a w tym wypadku jest on opłacany z kieszeni nas wszystkich, podatników mieszkających w Kętrzynie. Samochód służbowy w spółce nie powinien dziwić. Dziwić może natomiast sposób korzystania z niego.

Pierwsze sygnały o wykorzystaniu tego samochodu do celów prywatnych przez prezesa Michalskiego otrzymaliśmy już w styczniu tego roku. Wówczas do redakcji napłynął sygnał, że prezes KTBS dojeżdża służbowym samochodem z pracy do domu w Martianach. Zająłem się tym tematem i jeździłem w różne miejsca Kętrzyna za samochodem prowadzonym przez prezesa Michalskiego.

Obserwacje pozwalają na stwierdzenie, że tym samochodem jeździł tylko i wyłącznie Michalski. W okresie mojego śledztwa dziennikarskiego nie zauważyłem by był on wykorzystany przez innych pracowników spółki. Dwa, trzy razy w tygodniu tym samochodem prezes podjeżdżał na ul. Powstańców Warszawy 1. Z ustalonych informacji wiemy, że wynajmuje lokal od PSS „Społem” w którym mieściła się do sierpnia ubiegłego roku prowadzona przez niego firma w zakresie szkoleń BHP. Sprawdziliśmy również i to. Jak wynika z Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej prezes Michalski wyrejestrował działalność gospodarczą 1 sierpnia 2019 roku.

Samochód KTBS-u stojący na prywatnej posesji prezesa w Martianach

Nasuwa się pytanie: w jakim celu średnio dwa razy w tygodniu około godziny 13:30 prezes przemierza samochodem służbowym 300 metrów z siedziby KTBS do budynku Powstańców Warszawy 1 i przebywa tam z reguły do 15-15:30? Następnie odjeżdża do domu w Martianach lub podjeżdża na ulicę Sikorskiego, gdzie z bankomatu regionalnego banku pobiera pieniądze i udaje się na zakupy do supermarketów.

W tym czasie Prezes powinien wykonywać obowiązku służbowe w KTBS, którego siedziba jest akurat przy ul. Traugutta 27, a nie na Powstańców Warszawy 1. Warto dodać, ze Michalski uprawia ten proceder od kilku miesięcy, co ze zrozumiałych powodów oburza pracowników i jest powodem różnych komentarzy.

Kętrzyn nie jest Warszawą i nic się nie ukryje, a zwłaszcza nikczemne postępowanie czy wykorzystanie stanowiska do celów prywatnych. Tu się rodzą pytania. Czy prezes Michalski prowadzi działalność w zakresie szkoleń BHP, „po cichu”, gdyż w dni jego pobytu przy ul. Powstańców Warszawy do budynku wchodzą i wychodzą młodzi ludzie? Tego nie wiemy. Tylko pytamy. To może potwierdzić jakieś postępowanie burmistrza czy komisji rewizyjnej rady. Pytanie następne, czy burmistrz Niedziółka wie o tym, że prezes Michalski jest jedynym dysponentem samochodu służbowego i udzielił mu zgody na wykorzystywanie go do celów prywatnych i opłacanie kosztów eksploatacji samochodu z pieniędzy podatników? Przecież prezes Michalski jest posiadaczem prywatnego samochodu i kiedy był urzędnikiem UM do pracy dojeżdżał właśnie samochodem.

Dni, w których interesowaliśmy się panem prezesem przebiegały tak samo, jak dzień 15 maja 2020 r. kiedy to towarzyszyliśmy panu prezesowi od godziny przyjazdu do pracy, aż po przyjazd do domu. Dzień przebiegał następująco: prezes Michalski przybył  do pracy białym samochodem Opel Corsa NO 1677P., około godziny 13.30 prezes Michalski opuścił KTBS i udał się tym samochodem do budynku PSS „Społem” przy ul. Powstańców Warszawy 1. Samochód zaparkował przed budynkiem. Budynek opuścił dokładnie o godz. 16.15 i podjechał pod market Tesco. Tam zrobił zakupy i po ok. 25 minutach  pojechał do domu w Martianach. Tam wyładował zakupy i tak mu dzień pracy zleciał.

Aby nie być gołosłownym artykuł podpieramy zdjęciami, jakie zrobiliśmy w trakcie dziennikarskiego śledztwa z miejsc, w których bywał prezes Michalski. Oczywiście tych zdjęć jest więcej, ale publikujemy tylko kilka bo powtarzają się.

21 thoughts on “Prezes może wszystko?

  1. Nie wiedziałem, że takie cyrki sie odbywają w spółce podległej dla Niedziółki Ryszarda. A co obiecywał Niedziółka przed wyborami jak kandydował na stanowisko burmistrza miasta Kętrzyn? Jeśli jest taka sytuacja w jednej spółce podległej Niedziółce to trzeba zobaczyć w pozostałych. Może radni będą bardzie aktywni w pracy samorządu?

  2. Ukradniesz batonik w sklepie, to sąd cię ukarze.

    Zrobisz straty w KTBS bo bezprawnie jezdzisz samochodem służbowym prawatnie, wypalasz cudze paliwo i zajezdzasz opony, ….

    1. Michalski ma nienormowany czas pracy, nie musi pracować od 7 do 15. Może wykonywać obowiązki w dowolnych godzinach, pod warunkiem, że nie wpływa to negatywnie na funkcjonowanie firmy. Raz może go nie być pół dnia, innego dnia, jeżeli jest potrzeba, ma obowiązek pracować nawet do nocy albo w wolne dni. Wobec niego nie stosuje się kodeksu pracy.
      Sprawa samochodu służbowego: Michalski może używać go do celów prywatnych, o ile za to zapłaci. I teraz jest pytanie do redakcji: czy oficjalnie zapytaliście o to Michalskiego? A co jeśli okaże się, że Michalski płaci za to z własnej kieszeni?

      Niektórym wydaje się, że można kogoś oczerniać ukrywając to pod pozorem zadawania pytań… Na przykład: czy pan radny jest złodziejem? Przecież nie mówię, że jest, tylko pytam… Czy pani poseł jest narkomanką? Nie wiem, tylko pytam… Pytać nie wolno? Na takie niepoważne zagrywki sądy się nie nabierają. Są na to wyroki Sądu Najwyższego, które mówią wyraźnie, że oszczerstwo ukryte pod pozorem pytania, nadal jest oszczerstwem i podlega karze. Dziennikarz ma obowiązek rzetelnie wyjaśnić sprawę, nie może insynuować zarzutów przy pomocy pytań z tezą. Wygląda na to, że twórcy tego portalu nie rozumieją tego.

      Na marginesie. Niech wszyscy urzędnicy miejscy, powiatowi oraz nauczyciele, pracownicy Sanepidu, strażacy, policjanci, lekarze mają się teraz na baczności – być może ktoś z redakcji tego portalu po kryjomu biega za wami i robi wam zdjęcia albo filmuje. Przecież wszyscy jesteście utrzymywani ze środków publicznych, więc ten portal rozliczy was. Nie znacie dnia, ani godziny, gdy z ukrycia zrobią wam fotografie. W tym mieście zaczyna robić się duszno przez takich ludzi jak twórcy tego portalu.

      1. Nienormowany czas pracy
        to nie jest samowolka.
        Ma pracować
        a nie w godzinach pracy
        robić zakupy
        służbowym samochodem
        i załatwiać swoje prywatne sprawy.

        Pytanie pierwsze:
        Czy doświadczenie zawodowe Michalskiego
        to prowadzenie jednoosobowej działalności gospodarczej
        w zakładzie szewskim?

        Czy Niedziółka sądzi, że
        jeżeli Lenin powiedział:
        I kucharka może rządzić państwem,
        to również:
        Szewc moze zostać prezesem?

        Pytanie drugie:
        O ile więcej czynszu płacą
        lokatorzy KTBS za to,
        że Michalski wykorzystuje służbowy samochód
        do własnych prywatnych celów.

        1. Nienormowany to nienormowany, ale czy przypadkiem nie przekroczył posiadanych uprawnień podczas tego nienormowanego czasu pracy?

        2. Michalski nie ma czegoś takiego jak „godziny pracy” bo nie ma umowy o pracę. Widzę, że pojęcie „nienormowany czas pracy” sprawia trudności. Powtarzam, Michalski może pracować w dowolnych godzinach. Jego zadaniem nie jest odbębnienie godzin od 7 do 15, tylko sprawienie, żeby firma funkcjonowała prawidłowo, a jak on to zrobi i w jakich godzinach, to jego problem.

          Jeżeli Michalski płacił za używanie samochodu służbowego do celów prywatnych, to firma nie poniosła straty, ani nikomu nie wzrósł z tego powodu czynsz. Zadałem na tym portalu banalne ale podstawowe pytanie: czy redakcja zapytała Michalskiego o to, czy płacił za używanie służbowego samochodu do celów prywatnych? Bo może płacił, a wtedy artykuł nie miałby sensu. Odpowiedzi do dzisiaj brak. W związku z tym można się domyślać, że takie podstawowe pytanie nie zostało Michalskiemu zadane. A artykuł powstał. To nie świadczy dobrze o rzetelności dziennikarskiej tego portalu.

          1. Problem w tym panie Edmundzie, że:
            firma pracuje źle,
            są straty finansowe,
            jest konfikt ze związkami zawodowymi z winy prezesa,
            brak fachowego zarządzania i kultury ososbistej…

            Zła praca,
            to nie jest osobista sprawa Michalskiego
            tylko tych, co za to płacą
            oraz braku nadzoru rady nadzorczej i burmistrza.

          2. Panie Wester, złe funkcjonowanie firmy oznacza, że to do czego firma została powołana jest wypełniane źle. Nie przypominam sobie, żeby na tym portalu podano informację, że KTBS nie wypełnia swoich zadań. To oznacza, że firma działa prawidłowo, robi to co do niej należy, na tym portalu nikt nie zarzucił, że jest inaczej. Natomiast fakt, że prezes jest w konflikcie z kilkoma pracownikami nie oznacza, że firma funkcjonuje źle. Gdyby oceniać czy firma działa dobrze po tym, czy paru pracowników jest w konflikcie z kierownictwem to 99% firm na świecie działa źle, bo w każdej firmie jakiś kierownik, dyrektor czy prezes jest w konflikcie z jakimś pracownikiem. Jeżeli chodzi o straty finansowe za samochód, to już o tym pisałem wcześniej.

            Dziwne jest to, że na tym portalu pokazywano pismo centrali związku zawodowego z Olsztyna, w którym zarzucano, że prezes KTBS stosuje niedozwolone metody wobec pracowników, na portalu pojawiały się komentarze o mobbingu, utrudnianiu działalności związkowej w KTBS, grożono zawiadomieniem prokuratury. Jeżeli byłoby prawdą to wszystko co opisano, jeżeli zarzuty wobec prezesa KTBS są tak poważne, to rodzi się proste pytanie: dlaczego nadal nie zawiadomiono prokuratury? Przecież pierwszym krokiem poszkodowanych pracowników oraz związkowców, a także redaktorów tego portalu powinno być natychmiastowe złożenie zawiadomienia do prokuratury w obronie ludzi. Dlaczego nikt tego nie zrobił tak długo? Rodzi się podejrzenie, że ta afera w KTBS została sztucznie rozdmuchana, że sytuacja jest nam wszystkim fałszywie przedstawiania, a ludzie którzy rozdmuchali tę aferę boją się złożyć zawiadomienie do prokuratury, bo za złożenie fałszywego zawiadomienia sami mogą odpowiadać karnie. Takie jest prawo.

            Na mieście chodzą pogłoski, że redaktorzy tego portalu śledzą z aparatem fotograficznym dyrektorów szkół miejskich i powiatowych. Nie wiem czy to prawda, dlatego pytam redakcję: śledzicie ich i fotografujecie potajemnie? Nie twierdzę, że tak jest, ja tylko pytam. Czy może dyrektorzy szkół wyłączeni są z potajemnego fotografowania?

  3. Widać że Pan Michalski coraz bardziej wyczerpuje kredyt zaufania jakim został bądź co bądź obdarzony.
    Środowisko które takiego kredytu udzieliło powinno to przeanalizować.
    Bo działania tego Pana zaczynają być poważnym obciążeniem.

  4. Coś tu nie gra???. Dwa samochody zostały zakupione dla pracowników. Jeden dla działu technicznego, drugi dla działu administracyjnego, nie dla prezesa spółki. Przecież prezes używać powinien samochodu prywatnego do celów służbowych, związanych z działalnością spółki. Prezes ma limit miesięczny wynoszący 300 km w jazdach lokalnych i nie powinien używać samochodu służbowego. Michalski mimo że są zakupione samochody służbowe, przywrócił pracownikom dodatki kilometrówki do samochodów prywatnych łamiąc kodeks spółek handlowych wg którego ne powinno przyznawać się dodatków jak jest flota samochodów służbowych. Wstyd panie Michalski !!! ZMIENIŁ PAN REGULAMIN PRACY SPÓŁKI, ŁĄCZĄC DWA DZIAŁY W JEDEN ABY WYGOSPODAROWAĆ SOBIE SAMOCHÓD DO CELÓW PRYWATNYCH/. Łamie pan kodeks spółek handlowych, kodeks pracy, umowę spółki, ustawę karno- skarbową wykorzystania samochodu do celów prywatnych . Myślę że pani księgowa w należyty sposób rozlicza ten pojazd bo w przeciwnym razie spółka zapłaci dużą karę. Jest pan nieudacznikiem który nie umie się odnależć na tym stanowisku, a oprócz tego jak mówią kukułki do dupy są spółki które prowadzą ludzie bez wiedzy merytorycznej z odpowiednim stażem pracy na takich stanowiskach. Panie Michalski kręci pan lody kosztem suwerena, mieszkańców którzy opłacają panu sielskie życie na stołku prezesa, bez należytego zaangażowania w pracy. Skłócił pan całą załogę, wprowadził pan donosicielstwo za które zostały ustalone profity. Myślę że powinno się zawiadomić urząd skarbowy i stosowne służby.

  5. Skoro stwierdzono tu ze podana osoba została prezesem KTBS nie z powodu wyjątkowej wiedzy merytorycznej w zakresie działalności prowadzonej przez tą miejską spółkę, a z uwagi na tzw. układ polityczny, który jest kluczem do rozdawnictwa stanowisk to warto przypomnieć dwóch takich specjalistów od zasiadania na stanowiskach gdy Niedxiolke odwołano. Jaka wiedzę wyjątkową posiadalo tych dwóch panów? Kto z kim ile razy kiedy i za ile? Czy może umiejętność zakupu ksero bylo tą wyjątkowością? Terminów administracyjnych dotrzymać nie potrafiono jeśli ta terminologia była wogole im znana, a co mówić o konkretach.

  6. To już chyba czas na decyzję a nie analizę trzeba Panu Michalskiemu podziękować najwyraźniej nie sprostał zadaniu.
    To nie jest Spółka prywatna 100 % udziałowcem jest Gmina miejska czyli wspólnota samorzadowa.

  7. Prezes nic sobie z tego nie robi i wczoraj jeździł samochodem jakby nigdy nic się nie stało. Stało się. Ciekawe czy i jakie będą konsekwencje.

  8. Dzień dobry. Poczytałem sobie artykuł i dochodze do wniosku że pan dziennikarz albo nie potrafi znaleźć sobie ważnego problemu co raczej nie świadczy o nim dobrze albo działa z innych powodów. Jakbym na to nie patrzył zaczyna to się robić nudne. Zamiast zajmować się ważnymi kwestiami dotyczacymi naszego powiatu czytamy sobie o jakiś mało ważnych blahostkach. Ludzie pozwalniani z mti czy byłego philipsa to jest poważny problem. Nie interesuje mnie polityczna przepychanka i walka o stołki. Mam tego dosyć patrząc na to co sie dzieje w Warszawie miałem nadzieję że chociaż ludzie na szczeblu samorządowym są mądrzejsi ale po raz kolejny się zawiodłem. Prezes dziś jest jutro go nie ma tak jak i innych wcale nie lepszych od niego. Dla jasności mówię o prezesach spółek za czasów poprzedniego burmistrza. Do czego piję każdy mądry ketrzyniak wie. Krótko mówiąc oni przychodzą i odchodzą my zwyczajni mieszkańcy Kętrzyna zostajemy. Panie redaktorze proszę zająć się tym co boli nas a nie wąską grupą walczących o stołki. Z poważaniem mieszkaniec Kętrzyna.

  9. Pan redaktor wybitnie lansuje Pana Prezesa, Pan Prezes tu ,Pan Prezes tam, Pan Prezes zrobił to itd
    przypomniał poczatki kariery zawodowej Pana Prezesa i może tu jest klucz lansu, a może przesłanie dla wszystkich, wskazanie , że w tym kraju droga kariery otwarta jest dla każdego, od szewca do Prezesa, powinszować pomysłu,

  10. Edmundzie, czy kto tam się kryje za tym pseudonimem. Nadzwyczaj mocno bronisz prezesa Michalskiego? Czyżby to pana suweren? Jest pan mu coś dłużny? Z tego co wiem toczy się jakieś postępowanie pomiędzy Solidarnością, a prezesem KTBS więc to od tych działań zależy czy to skończy w prokuraturze czy rozwiąże się problem. Nadużywanie samochodu zaś powinien wyjaśnić wpierw sam burmistrz, ale widać, że wciąż mu czegoś brakuje, a moze prezes Michalski nie bez powodu został prezesem. Jeżeli proceder nadal trwa to trzeba to zgłosić do skarbówki.

Skomentuj adam Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *