TEMAT TYGODNIA: Co dalej z Kętrzyńską Przystanią? – Magna Masuria

TEMAT TYGODNIA: Co dalej z Kętrzyńską Przystanią?

20

– W domkach stoi woda po kostki, bo gdy pada deszcz to przeciekają dachy – tak mówił Maciej Wróbel, zastępca burmistrza w Kętrzynie. Wokół Kętrzyńskiej Przystani odbyła się szeroka kampania medialna, której skutkiem było przekonanie mieszkańców, że jest to zbędna inwestycja i nadeszła pora, żeby pozbyć się tego obiektu. Jak widać działania medialne nie przyniosły zamierzonego skutku i Przystań nadal jest w posiadaniu Miejskich Wodociągów.

Postanowiliśmy się przyjrzeć doniesieniom medialnym, a szczególnie „marudzeniu” zastępcy burmistrza, który i tak postanowił sobie strzelić tam zdjęcie uznając, że to super miejsce. Z jego wypowiedzi w Tygodniku wyciągnęliśmy trzy tezy, które można obalić jako „podkoloryzowane” mity Macieja Wróbla.

Teza 1. Przystań nie została wpisana do bazy noclegowej regionu i wygląda na to, że w dalszym ciągu nadal nie została wpisana. Wysłaliśmy w tej sprawie zapytania do Wojewódzkiego Urzędu Statystycznego, czy Kętrzyńska Przystań została wpisana do ewidencji bazy noclegowej. Jeśli nie to uwidacznia się lenistwo włodarzy miasta, że nic nie robią, aby poprawić cokolwiek w sprawności tego obiektu.

Teza 2. Kętrzyńskiej Przystani nie ma w zasobach Booking.com. Fakt, że jest to popularna wyszukiwarka noclegów wskazuje ilość zamieszczonych tam ofert noclegowych. Dodanie Kętrzyńskiej Przystani do tego serwisu jest bajecznie proste. Serwis prowadzi nowego użytkownika za rękę i pokazuje, co trzeba uzupełnić, aby oferta była idealna. Niestety nowe władze nadal tego nie zrobiły.

Teza 3. Pracownicy Wodociągów nie mają pojęcia o turystyce. Wróbel wykazał się brakiem wiedzy i powiedział nieprawdę. Z nieoficjalnych źródeł dotarłem do informacji, że w Wodociągach pracuje kilka osób, które ukończyły studia na poziomie magisterskim z turystyki. Ponownie wychodzi nierzetelność Wróbla i ponownie koloryzuje sprawę.

Postanowiliśmy również sprawdzić słowa Wróbla o wodzie stojącej po kostki w domkach. Ponownie wychodzi brak prawdomówności zastępcy burmistrza. Pojechaliśmy z nieoficjalną wizytą na Kętrzyńską Przystań, wynajęliśmy domki i stwierdziliśmy, że poszukamy śladów po tej powodzi – widoczne byłby ślady na panelach podłogowych i ścianach. Nic takiego nie znaleźliśmy. Podczas pobytu trafiła nam się fatalna pogoda, ponieważ przez te dwa dni padał deszcz. Szukaliśmy z „uporem maniaka” dziur w dachach. Nie znaleźliśmy i zaczęliśmy się zastanawiać ze znajomymi: czy Wróblowi to się przypadkiem nie śniło? Czy może był w jakimś innym miejscu i pomylił je z Kętrzyńską Przystanią? Oto dopytamy do w najbliższym czasie.

Będąc na Kętrzyńskiej Przystani muszę z tego miejsca serdecznie pogratulować organizacji dla Miejskich Wodociągów, jako zarządcy tego obiektu. Wszystko wykonane perfekcyjne. Odpowiedź na każde pytanie udzielona błyskawicznie. Przemiła obsługa, możliwość wynajęcia łódek, kajaków, rowerów i rowerów wodnych, aby móc zwiedzać okolicę, a jest co zwiedzać dookoła. Pełno ludzi i dziecięcych kolonii, nawet z Krakowa. Ciągły ruch. Kętrzyńska Przystań zasługuje na rozwój i doinwestowanie, a obiekt może pracować sam na siebie przez okrągły rok. Wystarczy tylko chcieć, a nie narzekać.

20 thoughts on “TEMAT TYGODNIA: Co dalej z Kętrzyńską Przystanią?

  1. Zainwestowanie w ten ośrodek to strzał w dziesiątkę. Niech sobie marudzą zazdrośnicy czy krytykujący za wszystko Hećmana. To jest obiekt z prawdziwego zdarzenia. A co mieliśmy inwestować w te kętrzyńskie „dołki”? Można ale kto byłby zainteresowany kręceniem się po jeziorku bez możliwości wypłynięcie na szersze wody. Jednym słowem pomysł super.

  2. Bo bez ostrodka to nie możesz wypłynąć na szerokie wody? Żeby jeden czy drugi wujek Wladek mógł się wodki napić i popływać to miasto wydało kupę kasy. Poprosić należy UM o rozliczenie ilości osób korzystających jakie były wpływy i czy zyski c z y straty z całego sezonu. Ilu mieszkańców z tego skorzystalo ile zorganizowano grup przez nasze organizacje? Pytania można zadawać odpowiedzi są konieczne. Ile nas to kosztuje?

    1. Jest oczywistym, że takie przedsięwzięcie i zorganizowanie świetnego ośrodka wykracza poza ciasne umysły niektórych kętrzyniaków. Może taki ośrodek trzeba było zorganizować koło kętrzyńskiego „jeziorka”? Ale to co zorganizował Hecman wokół na jeziorku także się nie podoba. Tam powinno ,według nich, być jak było czyli chwasty i zarośla. Szkoda gadać

  3. Jestem ciekawy a ile to koszt utrzymania kierownika, konserwatora, sprzataczki m-cznie w czasie sezonu wynosi?
    A może ktoś zwęszył interes i chce zgarnąć dla siebie?

  4. Nie jest zadaniem Masta/Gminy,budować i prowadzić tego typu działalność.
    To jest działalność stricte komercyjna w mojej opinii jest to prowadzenie działalności gospodarczej ,a Gminy tego robić nie mogą.
    Chyba poprzez jedną z Spółek ta inwestycja była prowadzona,swoją drogą ciekaw jestem jaki był koszt budowy i uzasadnienie dla tego typu inwestycji.

      1. Tam to był Urząd Miasta
        A jak wpiszesz w Google
        Kętrzyn wodociągi WYSTĄPIENIE POKONTROLNE – Najwyższa Izba Kontroli
        to ściągnij plik pdf. i tam też są informacje.

  5. Powiatowy kucharz ręce zaciera w przejęciu majątku.
    Niech zapytają na sesji Rady Powiatu ile zakupił majątku bedącego własnoscią Starostwa Powiatowego ?

    1. Co sprzedadzą – dzierżawę?
      Grunt jest własnością Węgorzewa, a po 20 latach 18 domków i reszta przejdzie na ich własność.

  6. W zwodach „kto da więcej” uczestniczy:

    Macher z Pastuchowa
    Sroka z Willowej
    Pentakostalinista z Spółkowania

    JA Niedziad powiem kto wydzierżawi a nie jakaś „rada-nierada”

Skomentuj Wyborca Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *