KĘTRZYN: Charytatywny Bal Karnawałowy „Pomagamy Ukrainie”

W sobotę, 1 lutego, w Kętrzynie odbył się bal karnawałowy pod hasłem „Pomagamy Ukrainie”. Wydarzenie miało charakter charytatywny, a jego celem było zebranie funduszy na wsparcie miasta partnerskiego – Włodzimierza na Ukrainie.
Wśród zaproszonych gości znaleźli się m.in. starosta kętrzyński wraz z członkami Zarządu Powiatu Kętrzyńskiego, burmistrz Kętrzyna Karol Lizurej oraz proboszcz parafii greckokatolickiej ks. Dmytro Harasym.
Bal przyciągnął wielu miłośników ukraińskich rytmów zarówno z Kętrzyna i okolic, jak i z dalszych części kraju, w tym z Gdańska, Warszawy czy Krakowa. Muzyczną oprawę zapewnił znany już uczestnikom balu zespół „The Ukrainian Folk” porywając wszystkich do tańca.
Bal był nie tylko okazją do dobrej zabawy, ale też do realnej pomocy. W trakcie wieczoru odbyła się aukcja wyjątkowych ukraińskich rękodzieł – misternie zdobionych ikon, haftowanych serwet i rzeźb, które zachwycały precyzją wykonania i bogactwem tradycji. Wolontariusze z Centrum Wolontariatu w Kętrzynie przez cały czas prowadzili zbiórkę do specjalnych skarbonek, które przygotował jego lider- Jan Mazurkiewicz. Cały dochód z wydarzenia zostanie przeznaczony na organizację kolejnej pomocy humanitarnej dla mieszkańców Włodzimierza.
Bal karnawałowy „Pomagamy Ukrainie” po raz kolejny pokazał solidarność mieszkańców Kętrzyna i regionu z osobami dotkniętymi wojną na Ukrainie.
Cierpiącym ludziom trzeba pomagać to jest poza wszelką dyskusją tym bardziej, że każda wojna to porażka cywilizowanego świata.
Natomiast po tym jak wbuchła wojna na Ukrainie my Polacy zachowaliśmy się jak trzeba i dalej to robimy nie zważając na zaszłości.
Ale faktów historycznych nie da przemilczeć co dalej z ekshumacją po ludobójstwie na Wołyniu jakiego dokonali na Polakach Ukraińcy?
Co dalej z glorfikowaniem tych którzy tak gorliwie kierowali działanimi na Wolyniu i nie tylko
Bandery i Romana Suchewicza ps. „Enej”?
No i właśnie ta bezinteresowna pomoc była błędem. W polityce nie ma miejsca na miękką grę, nic nie robi się za darmo, tylko dokonuje zimnej politycznej kalkulacji. Mogliśmy wykorzystać sytuację i zażądać ustępstw od Ukrainy w zakresie ekshumacji.
No ale co zrobić, jak rządzący to „miękiszony”.