13 mln? 17 mln? Wróbel przebił do 24 mln strat?

3

Nadzwyczajna sesja rady miejskiej, została zwołana 16 października, na wniosek 6 radnych, którzy nie mogli się doczekać informacji burmistrza o tych zagrożeniach. W sierpniu „puszczono” informację do „swojego” tygodnika. We wrześniu burmistrz przyciśnięty pytaniami radnej Czech „z niechęcią wydusił” słowa o 13 milionach roszczeń. Na tej sesji podano już kwotę 17 milionów, lecz zastępca burmistrza Wróbel „przelicytował” roszczenia do kwoty 24 milionów. W rezerwie jest następne przedszkole z roszczeniami 12 milionów, więc ja też to przebiję i powiem, że na następnej sesji rady miejskiej będzie 36 milionów złotych! 

Na sesji radni, chcąc to wyjaśnić pytali: Dlaczego, na zwołaną sesję rady miejskiej, zastępca burmistrza nie przygotował dokumentów? Dlaczego nie dano nam do zapoznania: wezwań do zapłaty, odpowiedzi na wezwania, pozwów sądowego i odpowiedzi miasta na pozew? Przedstawiono ogólnikową prezentację, ale nie można sprawdzić tych danych, bo nie wiadomo, skąd zostały wzięte? 

Brak danych, do podjęcia odpowiedzialnego stanowiska, komentowali radni: Zbigniew Nowak, Janusz Baranowski, Dariusz Duczek, Jan Mickiewicz, Tomasz Komorowski i wielu innych. Ponieważ nie było dokumentów, nie były zwoływane komisje przed sesją rady. Wiele z tych przemyślanych wypowiedzi zasługuje na oddzielny artykuł. 

O co więc chodziło radnym z komitetu burmistrza? Radni wysłuchali wyjaśnień i argumentów byłego burmistrza, który udowadniał, że miasto i rada miejska postępowały zgodnie z prawem. Podejmowane uchwały uzyskiwały akceptację regionalnej izby obrachunkowej i organu nadzorczego, czyli wojewody.

Jednak radny Abramowicz, po wysłuchaniu tych wyjaśnień, zaczął przepytywać byłego burmistrza. Zadawał takie pytania, że merytoryczna dyskusja zamieniła się w przysłowiowe „bicie piany i szukanie kozła ofiarnego”. Ta dyskusja także zasługuje na oddzielny artykuł, bo pokazuje tendencyjność i brak wiedzy niektórych radnych. 

Byłoby to może i śmieszne, gdyby nie to, że zagrożenie jest poważne. Burmistrz nie wyjaśnił w sposób przekonywający, dlaczego do tej pory ukrywał to przed radnymi? Nie wyjaśnił, dlaczego nie przedstawił potrzebnych dokumentów?

Tak źle przygotowana, przez zastępcę burmistrza Wróbla sesja, była tym razem sprawnie i merytorycznie prowadzona przez przewodniczącego rady miejskiej Rafała Rypinę. Zobowiązano burmistrza do uzupełnienia dokumentów a sprawą zajmą się wtedy komisje rady miejskiej. 

Pod koniec tej sesji przypomniało mi się powiedzenie jednego z wielkich przedwojennych polityków. Sparafrazuję je i zadedykuję obecnym burmistrzom: „Wam kury szczać prowadzać a nie miastem rządzić”.

Czy sesje można było dobrze przygotować? Ja, do czasu rozpoczęcia sesji uzyskałem informacje, że kwestia źle naliczanych dotacji dla niepublicznych przedszkoli, to sprawa ogólnopolska, znana samorządom już od dłuższego czasu. Z powodu luki prawnej, która istniała do 2017 roku powstała możliwość wysuwania roszczeń niepublicznych przedszkoli wobec różnych samorządów. Kancelarie prawne szybko zwietrzyły interes i za wysoką prowizję hurtowo występują przeciwko samorządom. W Polsce, toczy się tej chwili ponad 350 procesów w sądach cywilnych. Orzecznictwo początkowo przychylne kancelariom prawnym, reprezentującym przedszkola, przechyla się teraz na korzyść samorządów.  Postaram się pozyskać dalsze informacje, z innych samorządów oraz większych miast w Polsce, aby sprostować nieudolną prezentację tej sprawy.

3 thoughts on “13 mln? 17 mln? Wróbel przebił do 24 mln strat?

  1. To zagrożenie wynika z braku wiedzy i chęci do pracy.
    NIedziółka i Wróbel nie mają czasu na takie sprawy.
    Robią selfiki do faceboka.

  2. To posiedzenie rady, które zwołane zostało na wniosek radnych Aktywnego Samorządu miało plan, który się nie powiódł. Posiedzenie miało pokazać winnych, a pokazało brak podstawowej wiedzy i niekompetencje radnych AS.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *