WAŻNY TEMAT: „Żywa reklama” ZAZ-u na najbliższej sesji Rady Powiatu? Tego chce starosta?
Po publikacji artykułu „Kołchoz pracy? Niepokojące informacje z kętrzyńskiego ZAZ-u” w przestrzeni publicznej rozgorzała szeroka dyskusja na temat warunków panujących z Zakładzie Aktywności Zawodowej w Kętrzynie. Zgłosiło się do nas jeszcze większe grono osób, które chcą mówić o sytuacji tam panującej, a zmusiło ich do podjęcia takiej decyzji dzisiejsza wizyta starosty w placówce. Kochanowski postanowił zareagować na rosnącą falę krytyki w sposób, który budzi wiele wątpliwości i kontrowersji.
Starosta na spotkaniu, które odbyło się dzisiaj [22,10,2024] w ZAZ-ie podkreślił, że w najbliższym czasie odbędzie się sesja Rady Powiatu, sugerując, że osoby z niepełnosprawnościami powinny wziąć w niej udział i zaświadczyć o „znakomitych warunkach” panujących w ZAZ-ie. Tego rodzaju działanie można interpretować jako próbę manipulacji opinią publiczną oraz tuszowania rzeczywistych problemów, które zostały poruszone przez byłych i obecnych pracowników, a także ich rodziny.
Warto zadać pytanie, dlaczego starosta nie odniósł się w sposób merytoryczny do zarzutów przedstawionych w artykule, a zamiast tego postanowił zorganizować swoistą „reklamę” ZAZ-u. Żądanie, by osoby z niepełnosprawnościami przyszły na sesję i opowiadały o pozytywnych doświadczeniach, wydaje się być próbą uciszenia krytyki, a także może rodzić obawy o presję, jaką mogą czuć te osoby. W sytuacji, gdy osoby z niepełnosprawnościami są w dużej mierze zależne od instytucji takich jak ZAZ, można podejrzewać, że mogą się obawiać negatywnych konsekwencji za swoje wypowiedzi.
Co więcej, nieprawidłowości wskazywane w naszych materiałach, takie jak przechowywanie żywności w nieodpowiednich warunkach czy nieprawidłowości w tankowaniu paliwa, powinny być zbadane przez niezależne instytucje. Wymuszanie pozytywnych relacji na sesji Rady Powiatu, zamiast skupienia się na rozwiązaniu realnych problemów, wydaje się podejściem dalekim od odpowiedzialności. W tej sytuacji ważne jest, aby osoby z niepełnosprawnościami mogły swobodnie dzielić się swoimi doświadczeniami, a nie były zmuszane do publicznego wystąpienia w roli „żywej reklamy” ZAZ-u.
Zamiast rzeczywistej poprawy warunków w ZAZ-ie, działania starosty mogą budzić podejrzenia o zamiarach, które nie mają nic wspólnego z troską o osoby z niepełnosprawnościami. Czy nie jest to jedynie gra na czas, mająca na celu odwrócenie uwagi od nieprawidłowości, które zostały ujawnione? Społeczeństwo zasługuje na przejrzystość w działaniu instytucji publicznych, a odpowiedzialni za ich funkcjonowanie muszą zdawać sobie sprawę, że ignorowanie problemów w dłuższej perspektywie prowadzi jedynie do ich zaostrzenia.
Do sprawy jeszcze wrócimy.
Czyli jak rozumiem to będzie zakłamywanie rzeczywistości tak samo jak to miało miejsce w Urzędzie Pracy tylko pogratulować !!!
Taka droga prowadzi do nikąd !
taka droga prowadzi do zdobycia dowodow na rzekome nieprawidlowosci, aby na slowo pisane odpowiedziec slowem mowionym przez konkretne osoby a sesja sie nagrywa wiec bedzie dowod. Wypadaloby aby szereg osob ktore zglosily sie do redakcji tym samym szeregiem poszly na sesje i powtorzyly swoje zdanie opowiadajac o swoich doswiadczeniach negatywnych bo w przeciwnym wypadku z obu artykolow bedzie kiszka
Zapomina pan/pani o tym, że są zdjęcia i dokumenty. To na tym w większości opiera się autor tekstu
a gdzie te dokumenty?
No cóż zaproszenie osób niepełnosprawnych to założenie z góry że nikt z nich nie odważy się powiedzieć prawdy.Wykorzystywanie słabości tych ludzi zależności itp.jest słabe.Moze po prostu lepiej pokazać że niezależnie kto posadził na stołku i jaki kolega za tym stoi ważna jest nie obrona bo swój ale merytoryczne podejście do sprawy.Czasem osoba z polecenia zwyczajnie nadużywa zaufania i nie warto za nią się bić
a czemu nie można zaprosić niepelnosprawnych bo to z góry założenie że się nie odważą? A czemu stegmatyzujemy. niepelnsoprawny też ma swoje zdanie może się wypowiedzieć. z jednej strony chcemy żeby ich zatrudniać pomagać włączać do życia społecznego, zawodowego a później że o niepelnosprawny tacy biedny on nie
przyjdzie nie powie. Jakie wykorzystanie słabości? no ludzie mają prawa mają obowiązki to i mają zdanie.
no to kogo mamy pytać jak nie ich, skoro to niepełnosprawnym dzieje się krzywda
ktoś tu nie zrozumiał przekazu!
ludzie zdrowi nie mają odwagi a co mówić niepełnosprawni !
będzie tak samo jak w urzędzie pracy pewnie. wszystko pod dywan. Kilka osób zapewne nie bezinteresownie powie ze jest super i będzie ok. śmiech. Coś sobie nie radzą… coraz więcej śmierdzących spraw wychodzi a do odpowiedzialności nikogo nie pociągają
chcemy poznać tych pracowników i ich rodziny. kto, Kiedy z kim gdzie i dlaczego? konkrety. Niech się wypowiedzą. Zacytujcie ich. wtedy możemy rozmawiać. Alebo dajcie zdjęcia. narazie to wiemy że zle żywność przechowują i nic więcej . i to wiemy wiemy żeby nie zamawiać jedzenia tam ale nic więcej nie wiemy. Ludzie albo jesteśmy poważni albo nie.
Bagatelizujecie możliwość wzięcia udziału w sesji osoby niepełnosprawnej, ale jak jedna z nich pisze artykuły do brukowca to jest ok i łykacie jak pelikany. Wstęp na sesję jest wolny, więc to raczej zaproszenie dla tych co w zakładzie widzą problem.
Tia i będzie jak z obrona dyrektora pup że jest super i fajnie i nic się nie dzieje…
To proszę przedstawić dowody, że jedna i czytać ze zrozumieniem artykuł !!!
Starosta kazał…. a sługa musi …..
Jakbyś przeczytał artykuł ze zrozumieniem zauważył byś liczbę MNOGĄ!
Kilka komentarzy i widać uruchomione wojsko.A to obrona niepełnosprawnych a to żądanie faktów twarzy itp.Nie pisze tego ktoś kto zna środowiska niepełnosprawnych kto nie wie ile trudu kosztuje aktywizacja zawodowa zeby móc w ogóle pracować . Człowiek który zdecydował się zarządzać ta firmą powinien rozumieć potrzeby i istotę niepełnosprawności człowiek mądry pokorny wobec słabości innych.Nawet z polecenia.
To proszę przedstawić dowody, że jedna i czytać ze zrozumieniem artykuł !!!
kolego a co rodziny mają do tego ??