REGION: Prokuratura wnosi o areszt dla Marcina Romanowskiego

Prokuratura skierowała do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania na trzy miesiące wobec Marcina Romanowskiego. Prokuratura argumentuje, że istnieje „uzasadniona obawa bezprawnego utrudniania postępowania” oraz „realna groźba wymierzenia surowej kary” w związku z zarzutami o nieprawidłowości przy Funduszu Sprawiedliwości.

Jak poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej, prokurator Przemysław Nowak, Romanowski usłyszał łącznie jedenaście zarzutów, w tym dotyczących udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, przekroczenia uprawnień, niedopełnienia obowiązków oraz przywłaszczenia mienia. W czasie przesłuchania Romanowski nie przyznał się do winy, składając jedynie krótkie wyjaśnienia.

Zgromadzony materiał dowodowy, według prokuratury, wskazuje na wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przez Romanowskiego zarzucanych mu przestępstw. W dokumentacji liczącej kilkaset tomów kluczowe dowody to zeznania współpodejrzanych Tomasza M. i Piotra W., dokumenty związane z postępowaniami dotacyjnymi Funduszu Sprawiedliwości, a także analizy zabezpieczonych nośników danych.

Prokuratura uzasadnia wniosek o areszt również tzw. przesłankami szczególnymi. Zdaniem śledczych, ze względu na charakter przestępstw oraz funkcjonowanie Romanowskiego w ramach grupy przestępczej, istnieje realne ryzyko, że pozostając na wolności, mógłby on utrudniać postępowanie. Zarzuca się mu m.in. uzgadnianie z innymi podejrzanymi, takimi jak Urszula D., Karolina K. i Tomasz M., jakie dowody mają zostać zniszczone, by uniknęły przechwycenia przez organy ścigania. Prokuratura twierdzi również, że podejrzany ustalał treści niezgodnych z prawdą oświadczeń oraz planował inne działania, by ukryć prawdziwe okoliczności gospodarowania środkami Funduszu Sprawiedliwości.

„Obawa jest tym bardziej uzasadniona, iż podejrzany już wcześniej podejmował działania mające na celu bezprawny wpływ na przebieg postępowania” – wyjaśnia prok. Nowak, podkreślając dotychczasowe próby wpływania na świadków i niszczenia dowodów.

Prokuratura wskazuje również na surowość grożącej kary jako dodatkowy argument za zastosowaniem tymczasowego aresztowania. Część zarzutów wobec Romanowskiego zagrożona jest karą do 25 lat pozbawienia wolności, co według prokuratury, zwiększa prawdopodobieństwo, że podejrzany mógłby próbować uniknąć odpowiedzialności, wpływając na postępowanie.

Mimo że Marcin Romanowski jest posłem na Sejm oraz zastępcą przedstawiciela delegacji do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, prokurator uzyskał zgodę zarówno od Sejmu RP, jak i od Rady Europy na jego zatrzymanie oraz aresztowanie.