WAŻNY TEMAT: Papież Franciszek zainteresowany sytuacją szkół w Gminie Barciany
W obliczu kontrowersji i protestów dotyczących likwidacji szkół podstawowych w Windzie, Mołtajnach i Drogoszach, głos w tej sprawie zabrała Stolica Apostolska. W liście z 30 listopada 2024 roku, podpisanym przez Monsignora Roberto Campsiego, przedstawiciela Sekretariatu Stanu, wyrażono wsparcie duchowe dla rodziców i dzieci z gminy Barciany.
Jak wynika z treści dokumentu, papież Franciszek został poinformowany o sytuacji i włączy sprawę do swoich modlitw.
– Jego Świątobliwość Franciszek poleca w swojej modlitwie sytuację Dzieci i Rodziców Waszej gminy – czytamy w liście.
Choć Stolica Apostolska podkreśla, że nie posiada kompetencji w sprawach dotyczących zarządzania szkołami, apeluje o odpowiedzialność władz lokalnych i państwowych w tej kwestii.
– Kwestie edukacji należą do lokalnych władz państwowych i kościelnych na różnych szczeblach – zaznacza Monsignor Campsi.
Mieszkańcy Gminy Barciany, zdeterminowani, by zatrzymać proces likwidacji szkół, z zadowoleniem przyjmują wsparcie papieża. Jego modlitwa to dla wielu znak, że ich trud i walka o przyszłość dzieci nie przechodzą niezauważone. Społeczność Barcian liczy na pomyślne rozwiązanie tej sprawy, nie tylko w wymiarze modlitwy, ale również w konkretnych działaniach podejmowanych przez osoby odpowiedzialne za edukację i dobro dzieci.
Modlitwa za Dzieci i Rodziców z gminy Barciany jest jak najbardziej potrzebna. Szczególnie z tak wysokiego szczebla. Myślę, że modlitwa potrzebna jest w intencji całej gminy Barciany. Pytanie jednak czy to wystarczy? Przypomnę, że w ogólnopolskim rankingu „Gmina Dobra Do Życia” gmina Barciany na 2477 gmin zajmuje 2455 miejsce. Za naszą gminą jest już tylko 22 najgorszych gmin. Pytanie na jakiej pozycji znajdzie się gmina jeżeli dojdzie do realizacji takich zamiarów jak: Likwidacja szkół w Drogoszach. Mołtajnach i Windzie, budowy przemysłowej fermy drobiu w obrębie Drogosze czy budowy elektrowni wiatrowych w większości obrębów? Najbardziej żarliwa modlitwa może nie wystarczyć.
Według tego rankingu Gmina Korsze zajmuje 2433 miejsce, Gm. Srokowo zajmuje 2319 miejsce, m. Kętrzyn zajmuje pozycje 1603, a Gm. Kętrzyn 2398. Najgorszą gminą z naszego województwa jest Gm. Lelkowo która jest na pozycji 2479(a to jest 3 pozycja od końca).
Jednym słowem w gminie Barciany żyje się źle a nawet bardzo źle. Mówimy ciągle, że przyczyną malejącej liczby ludności w naszej gminie jest demografia. Okazuje się że nie tylko. Przyczyną jest także tzw. migracja wewnętrzna a ta jest bardzo niekorzystna. O wiele więcej osób się wymeldowuje niż zameldowuje. A to już zależy właśnie od tego czy gmina jest dobra do życia. Bardzo istotne jest, że na wyjazd z gminy decydują się wyłącznie ludzie młodzi, w tym młode małżeństwa. Dodatkowym czynnikiem zniechęcającym do osiedlania się w jakimś miejscu na ziemi może być planowana przemysłowa ferma drobiu w Drogoszach czy budowa wiatraków. Likwidacja aż trzech szkół, monstrualne zadłużenie gminy jest wyraźnym sygnałem, że w tej gminie nie dzieje się dobrze. No i to miejsce w rankingu 'Gmina dobra do życia”.
Nie zaklinajmy rzeczywistości żyjemy w takim regionie,który poza (zresztą ważnymi do funkcjonowania człowieka)walorami przyrodniczymi i turystycznymi nie mamy wiele do zaoferowania no może sam Olsztyn oraz Gminy oś cienne.
Dlatego wszystkie Gminy czy chcą czy nie muszą racjonalnie podchodzić do swoich budżetów.
Ustawa o Samorządzie Gminnym nakłada określone obowiązki względem wspólnoty samorządowej, ale wszystko może to być realizowane w granicach zdrowego rozsądku, a nie poruszania się w oparach absurdu.
Masz rację. Samorządy powinny racjonalnie podchodzić do swoich budżetów. No bo czy nie jest absurdem, że wraz ze zmniejszaniem się liczby mieszkańców rosną wydatki na administrację i że doszło do tego, że utrzymanie administracji w gminie, która liczy około 5 i pół tysiaca mieszkańców, kosztuje mniej więcej tyle ile utrzymanie dwóch szkół? Czy nie jest absurdem ,że wójtka tej maleńkiej gminy zarabia tyle ile prezydent Warszawy? W tej gminie wszystko ociera się o absurd.
„Z życia” toalety jednego z urzędów. Mówi się o 9-cio godzinnym dniu pracy. Ciekawe co na to zharowane
i styrane urzędniczki, których rechot niesie się po wszystkich piętrach zabytkowego gmachu?