Obłuda bez granic – „dziennikarz” oburza się na 6 tysięcy dla fundacji

15
WAŻNY TEMAT (41)

Wyciągnął z kasy miasta setki tysięcy…

Nie od dziś wiadomo, że pewien lokalny „redaktor” specjalizuje się w podwójnych standardach. Jego taktyka jest prosta – atakować wszystkich, którzy nie chcą finansować jego działalności, a wybielać tych, którzy go utrzymują. Najnowszym przykładem tej hipokryzji jest nagonka na radną miejską Annę Wyrozębską. Założona przez nią fundacja „Z miłości do radości” w latach 2018-2024 otrzymała nieco ponad 6 tysięcy złotych na działalność społeczną. Tymczasem sam „dziennikarz” przez lata czerpał setki tysięcy złotych z miejskiego budżetu i spółek komunalnych, nie robiąc przy tym nic, co mogłoby przynieść realną wartość mieszkańcom Kętrzyna.

„Skandaliczne” 6 tysięcy złotych kontra prawie 336 tysięcy dla gazety, która nic nie daje mieszkańcom

O co cała afera? Fundacja powiązana z radną organizuje spotkania dla kobiet, wspiera seniorów, działa na rzecz zwierząt i angażuje się w akcje społeczne. Na ten cel otrzymała ponad 6 tysięcy złotych. I to wystarczyło, by stać się celem medialnej nagonki. Tymczasem, jeśli komuś należałoby się przyjrzeć, to raczej samemu autorowi tego „śledztwa”, który przez lata dostawał pieniądze z miejskich spółek i kasy samorządowej.

Z dokumentów jakie uzyskaliśmy wynika, że z budżetu Urzędu Miejskiego w Kętrzynie w latach 2018-2024 otrzymał 247 500,18 złotych, w tych samych latach ze spółki PGK „Komunalniak” trafiło 13 960,80 złotych, natomiast z KEC „KOMEC” otrzymali 74 614,08 złotych.

Łącznie daje to blisko 336 tysięcy złotych. Co wówczas otrzymali mieszkańcy Kętrzyna? Stronniczą propagandę i pasmo samych sukcesów, ale również pasmo hejterskich ataków na osoby z opozycji czy odmiennymi poglądami. Prostym przykładem są tutaj ataki na społeczność lokalną w gminie Barciany, która postanowiła walczyć o utrzymanie szkół.

Łącznie daje to blisko 336 tysięcy złotych. Gdy miasto płaciło, lokalna rzeczywistość była przedstawiana jako pasmo samych sukcesów, jednak gdy pieniądze przestały płynąć, nagle zaczęły się hejterskie ataki pod adresem burmistrza, radnych i innych osób. Co więcej, to nie pierwszy raz, gdy ta gazeta posuwa się do skandalicznych działań – wcześniej naśmiewała się z mieszkańców gminy Barciany broniących swoich szkół, a nawet kpiła z tego, że poprosili papieża Franciszka o modlitwę. To pokazuje, że nie chodzi tu o rzetelne dziennikarstwo, ale o cyniczną grę finansową – kto płaci, ten może liczyć na przychylność, a kto nie, ten staje się celem agresywnej nagonki.

Kto naprawdę żerował na miejskiej kasie?

Słowo „hipokryzja” to za mało, by opisać ten poziom bezczelności. Kiedy ktoś otrzymuje kilkaset tysięcy złotych za nic, a potem atakuje organizację, która za skromne środki pomaga mieszkańcom, to widać, że nie chodzi tu o jakiekolwiek standardy dziennikarskie czy troskę o finanse publiczne. Tu chodzi wyłącznie o zemstę na tych, którzy nie chcą dłużej płacić za propagandę i hejterskie ataki.

Czy gdyby fundacja Wyrozębskiej regularnie przelewała środki na konto tej gazety, również stałaby się celem ataków? Odpowiedź jest oczywista. W tym „śledztwie” nie chodzi o transparentność czy uczciwość, ale o prywatne porachunki i próbę podważenia działań ludzi, którzy realnie coś robią dla społeczności.

Dziś pewien „dziennikarz” głośno krzyczy o 6 tysiącach dla fundacji. Może lepiej niech sam wyjaśni, co zrobił z ponad 300 tysiącami złotych, które otrzymał przez lata? Bo na pewno nie przeznaczył ich na coś, co mieszkańcy mogliby nazwać pożytecznym.

15 thoughts on “Obłuda bez granic – „dziennikarz” oburza się na 6 tysięcy dla fundacji

  1. Za co ten pseudo dziennikarz dostawał tyle kasy ??? Jak został odcięty od koryta to teraz jęczy że ktoś dostał 6000 zł a nie on . Serio ? Zazdrość o 6 tysi jak wziął kilkaset zł? Może w głowę się uderzył niedawno ?

  2. Atakowanie Fundacji która działa na rzecz naszej społeczności to jest wręcz obrzydliwe i to jest pytanie co mieszkańcy Kętrzyna otrzymali za 336 000 zł
    Kiedy Burmistrz przestał płacić dla Majchrzaka zaczęły się hejterskie ataki na Burmistrza, Radnych i innych osób które często sprzeciwiały się złym decyzjom w Barcianach.
    Tu chodzi głównie nie o rzetelne dziennikarstwo a jedynie o grę finansową .
    Ktoś w końcu powinien rozliczyć samorządy ile publicznych pieniędzy idzie w błoto !

    1. Może Pan Redaktor to sprawdzi? Nie ma na szpital, na szkoły, a ze środków publicznych spłaca się takiego … tyle długów? Takie łupanie samorządów i to wszystko za atakowanie tych, co nie chcą współpracować i płacić, a wychwalanie tych, co płacą? Jakim człowiekiem jest Robert M.?

  3. Jak to co zrobił? A domki w pasterzewie to za co postawił? Za swoje? Zdecydowanie nie. Musi być miejscówka z dala od ludzi żeby z Michałkiem i reszta bandy ustalać plan działania przy napojach wyskokowych. Niech ten redaktorzyna policzy najpierw swoje długi tu i ówdzie tam się zbierze suma większa od tej co nabrał od miasta.

  4. Ciekawe jaki jest zasięg tej gazety TK? Pewnie więcej osób słucha Radio Plus 96,4 i Meloradio Mrągowo niż czyta TK.

  5. Panie Redaktorze, a ja wnioskuję o przyjrzenie się długom i licytacjom lokali i pewnym księgom wieczystym i pewnemu testamentowi… mam parę istotnych informacji. Polecam się do kontaktu.

  6. Z fundacją nie ma żadnych tajemnic. Wszystko jest pokazywane na fb, faktury przekazane, pula działami spotkań. Aż redaktorzyna nie miał się do czego doczepić. To mu się śliwki w czekoladzie nie spodobały. Żałosne. Wyciągnąć kupę kasy – ponad 300 tysięcy, narobić kupę długów, obrażać i manipulować faktami i jeszcze rozlicza dziewczynę, która robi coś społecznie? Niech pisze dalej, mam nadzieję, że skończy w sądzie. Niech Pani nie odpuści temu komuś. Niech pójdzie przykład, jak kończą cwaniacy.

  7. Pani Aniu, niech Pani pozwie tego gościa i tą Iwonę. Jeden zazdrosny chyba, bo sam nic nie robi dobrego. A tamta? Czy to nie jest idealny obiekt do badań? Czego ona uczy dzieciaka? Czy to prawda, że prowadzi auto pod wpływem? Czy to prawda, że ma kuratora rodzinnego? Czy to prawda, że podszywa się pod cudze tożsamości? To prawda, że przykleja się pod działania społeczne, aby zyskać zaświadczenia dla córki, która całe życie siedzi na telefonie i w słuchawkach? Do czego doprowadzi? Może lepiej gdyby ojciec zajął się tym dzieciakiem?

  8. Ta Iwona, która atakuje Anię, chodziła z nami na spotkania do Fundacji, angażowała się , miała pomysły i za wszelką cenę chciała, aby córka coś robiła. Młoda średnio chciała. Okazuje się, że taka to taktyka, aby zyskać zaświadczenia do „oceny z zachowania” w szkole. Co jakiś czas Iwona miała problemy z ludźmi, jako jedyna wszczynała afery, buntowała ludzi wymyślając historie z kosmosu. Ania łagodziła te sytuacje, tłumaczyła, że trzeba rozmawiać, nie czepiać się, współpracować. Ale Iwona uwielbia wojny. Sama się chwaliła, że pozywa wszystkich dookoła, że zgłasza szkołę do kuratorium, że walczy z sąsiadami, nauczycielami, pracodawcami… z kim się da. Sama mówiła, że nie wie, dlaczego taka jest, ale ciągle z kimś walczy. Chciała się zmienić, widziała szansę na zmianę w spotkaniach z kobietami, w naszym wsparciu. Ale widać nie umie. Nadal wymyśla dziwne historie, tworzy jakieś bajki, napuszcza ludzi na ludzi. Iwonka, idź do specjalisty. Może jest jeszcze dla Ciebie szansa. Może terapia? Popracuj nad sobą, możesz być jeszcze szczęśliwa i spokojna. Życzymy Ci dużo zdrowia i spokoju ducha. Świat naprawdę może być piękny.

  9. Jak widać ta kobieta i jej córka mają kłopoty.
    Matka jest całkowicie niezaradna uważa że nie musi pracować bo dostanie kasę z opieki, poza tym osoba konfliktowa która daje zły przykład swojemu dziecku.
    W tym przypadku opieka społeczna powinna tą osobę skierować na terapię a jednocześnie objąć długoterminową obserwacją tej rodziny
    a jeśli nie ma ochoty podjąć pracy to należy odebrać tej osobie dziecko żeby wyrosło na wartościowego człowieka !

  10. hahaha, jaki zadłużony typ, porażka jakaś i on ma odwage atakować fundacje? niech najpierw zajmie się swoimi długami a potem kogoś ocenia. Dno i trzy metry mułu tylko tak można skomentować jego poczynania. Z tego co wiem, to żona taka sama, też zadłużona. Mam wrażenie, że zaciaganie zobowiazan bez pokrycia to ich druga działalność.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *