Książek i Zarząd SM „Pionier” drenują kieszenie mieszkańców Spółdzielni? [ZAPOWIEDŹ]
Redakcja info-Kętrzyn24.pl dotarła do kolejnych niepokojących informacji ze Spółdzielni Mieszkaniowej „Pionier” w Kętrzynie. Mieszkańcy Spółdzielni „Pionier” przed Świętami Wielkanocnymi otrzymali listy od Zarządu SM „Pionier” informujące o podwyżce czynszu za mieszkania.
Kto stoi za podwyżkami? Ile więcej średnio zapłacą mieszkańcy SM „Pionier”? O ile wzrosły roczne koszty czynszu? Dlaczego w dobie pandemii COVID-19 podwyższa się podatki mieszkańcom SM „Pionier”? Na te i inne pytania spróbujemy odpowiedzieć w najbliższy czwartek.
Panie redaktorze nic Pan nie wiesz co się dzieje u „dużego łba” .
Tam to jest prawdziwy terror jak za czasów komunistycznych.
Źli ludzie, a my spółdzielcy jesteśmy frajerami, że dajemy im się okradać i pozwalamy Książkowi i Nahornej mieć władzę nad nami?
I ludzie odchodzą
Jak idealnie dobrana para. Warci siebie w 100%.
Słabo zarzad działa skoro podyzka ktora zatwierdzili dotyczy kosztów Zarzadu czyli ich utrzymania i funduszu remontowego czyli kasy która w naszym imieniu placa wykonawcom. Pogonić takich zarządców albo wypisać się z tej komuny tworząc własną wspolnote. Administacje rozdmuchali a nas zmuszają do podwyżek.
Jestem mieszkańcem wspólnoty mieszkaniowej i m.in to ja decyduję, jakie ponoszę koszty na zarząd i utrzymanie. Nie ma administracji, nie ma rad nadzorczych, biorących pieniądze i nie pytających właścicieli o to co zrobić. Jest tylko jeden zarządca, który robi to, co właściciele lokali we wspólnocie ustalą. Nie musimy nikogo prosić tylko sami decydujemy ile i na co wydamy. Spółdzielnie to wynalazek minionych czasów i nadszedł moment, by to zmieniać. Jest tylko jeden problem. Ludzie mieszkający w budynkach spółdzielni nie chcą zmian. Bo żeby coś zmienić, trzeba chcieć. A ponieważ nie chcą, niech żyją w tej mieszkaniowej komunie i narzekają, że muszą utrzymywać takich członków zarządu jak na zdjęciu, bo to właśnie im zależy na istnieniu spółdzielni, bo zarabiają po kilkanaście tysięcy miesięcznie. Nic nie stoi na przeszkodzie, by ten czy inny budynek stał się wspólnotą. Tylko trochę odwagi i chęci.
„Duży łeb” chce rozwalić spółdzielnię a następnie przejąć w formie wspólnoty. .
Trzeba być idiota aby po odejściu od spółdzielni oddać in zarządzanie wspólnota to jeszcze gorzej. Odejść i zarządzać wspólnota samodzielnie lub odda się do zarządcy prywatnego. Wielu takich jest.
Powroznik Dariusz ten to się ustawił, on wieczny z-ca Prezesa w Spoldzielni,a malzonka to samo jako Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Ketrzynie.