BARTOSZYCE: Leśniczy ratuje psa porzuconego na pewną śmierć

19 lipca, podczas rutynowej pracy w lesie, Leśniczy Arkadiusz Niewiadomski natknął się na przerażający widok, który poruszy każdego emocjonalnie rozwiniętego człowieka. Do drzewa przywiązany był pies, porzucony bez jedzenia i wody, bez szans na przetrwanie dłużej niż kilka dni.

Niestety, takie przypadki nie są rzadkością. Scenariusz jest często podobny: z uroczego, puchatego szczeniaka wyrasta dorosły pies, który przestaje być atrakcją dla rodziny. Znudził się, sprawia bałagan, a w okresie wakacyjnym staje się problemem. Rodzina decyduje się na najgorsze rozwiązanie – porzucenie go w lesie, skazując na śmierć z głodu, wyczerpania i tęsknoty.

Tym razem los miał inny plan. Leśniczy Arkadiusz postanowił, że historia tego psa nie skończy się tragicznie. Po znalezieniu psa, Arkadiusz natychmiast podjął decyzję – Znajduś (bo tak go na razie nazwano) zostaje z nim. To początek nowego rozdziału wspólnej przyjaźni.

Z tej okazji, pan Arkadiusz oraz organizacja „Marzenia Niechcianych Zwierząt” apelują o pomoc. Jeśli robicie letnie porządki i macie niepotrzebne koce lub ręczniki (kołdry i poduszki nie, ponieważ są szybko niszczone), możecie je przekazać dla podopiecznych organizacji. Dary można zostawiać w Nadleśnictwie na Połęczu 54 – w sekretariacie proszę informować, że to dla Michaliny.

Dzięki takim gestom możecie pomóc nie tylko Znajdusowi, ale także wielu innym zwierzętom, które znalazły się w podobnej sytuacji. Dziękujemy za każde wsparcie!

Znajduś, który jeszcze nie ma stałego imienia, znalazł nowy dom i opiekuna w osobie Leśniczego Arkadiusza. Ta historia przypomina nam, jak ważne jest, aby traktować zwierzęta z miłością i odpowiedzialnością. Dzięki szybkiej reakcji i wielkiemu sercu Arkadiusza, ten piesek zyskał drugą szansę na szczęśliwe życie.