BARTOSZYCE: Pijany rowerzysta rozbił się o drzewo
Jak niebezpieczne jest kierowanie rowerem po pijanemu, przekonał się mężczyzna, który zderzył się z przydrożnym drzewem i trafił do szpitala. Nie przyznawał się do kierowania jednośladem po pijanemu, twierdząc, że tylko go prowadził. Wstępne, poglądowe badanie jego stanu trzeźwości, ujawniło, że ma w organizmie ponad promil alkoholu. Mężczyźnie pobrano krew do badań laboratoryjnych. Policjanci z wykroczeń zajmą się wyjaśnieniem wszelkich okoliczności tej sprawy.
We wtorek (3.09.24 r.), wieczorem policjanci interweniowali w jednej z miejscowości w gminie Bartoszyce, gdzie według zgłoszenia pijany rowerzysta uderzył w przydrożne drzewo. Z relacji zgłaszającego wynikało, że zanim do tego doszło, mężczyzna jechał slalomem, a następnie zaczepił o krawężnik i podróż zakończył, uderzając głową o drzewo. Cyklista z obrażeniami ciała trafił do szpitala. 63-latek zaprzeczył, że jechał rowerem, przekonywał, że tylko go prowadził. Poglądowe badanie jego stanu trzeźwości wykazało, że ma 1,2 promila alkoholu w organizmie, od mężczyzny pobrano krew do badań laboratoryjnych.
Kodeks wykroczeń, pijanym rowerzystom przewiduje karę aresztu bądź grzywny w kwocie nie mniejszej niż 2500 zł i zakaz kierowania na okres od 6 miesięcy do 3 lat.