26 listopada o godzinie 14:00 w trybie zdalnym odbędzie się XXVIII sesja Rady Powiatu w Kętrzynie. W punkcie 10, dotyczącym podjęcia uchwał, podpunkt k będzie dotyczył rozpatrzenia skargi na Dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Kętrzynie.

Skarga dotyczy unikania wyjaśnienia delegacji i wyjazdów służbowych jakich dokonał Grzegorz Prokop od momentu zajęcia stanowiska Dyrektora PUP w Kętrzynie do dnia dzisiejszego. Grzegorz Prokop na Komisji Skarg Powiatu Kętrzyńskiego, która odbyła się 16 listopada, zasłaniał się, że redakcja info-Kętrzyn24.pl wyczerpała wszystkie możliwości administracyjne do uzyskania tej informacji. Niestety, nie wiemy czy to jest brak komplementarnej wiedzy Grzegorza Prokopa czy celowe działanie w celu niknięcia kontroli przez Komisję Rewizyjną Powiatu Kętrzyńskiego, ale redakcja info-Kętrzyn24.pl nie wykorzystała wszystkich możliwości administracyjnych w celu uzyskania odpowiedzi.

W październiku złożyliśmy wniosek do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego i czekamy na rozpoczęcie sprawy sądowej w celu otrzymania szczegółowych informacji dotyczących delegacji i wyjazdów służbowych. Również od tego wyroku Sądu mamy prawo odwołać się do Naczelnego Sądu Administracyjnego i dalej do wyższych Trybunałów. Mamy nadzieję, że Grzegorz Prokop nie będzie już opowiadać takich bajek, że wykorzystaliśmy wszystkie możliwości administracyjne.

Sprawa delegacji służbowych Dyrektora Prokopa nabiera coraz to ciekawszych wątków, ponieważ fragmentarycznie odkrywamy miejsca do których wyjeżdżał Grzegorz Prokop i na najbliższej Sesji będziemy chcieli również, aby wyjaśnił nam merytoryczne cel tych wyjazdów. Relacja z Sesji Rady Powiatu pojawi się oczywiście na łamach portalu info-Kętrzyn24.pl, serdecznie zapraszam.

24 thoughts on “Czy radni Powiatu przyjmą skargę na Dyrektora Prokopa?

  1. Brawa za dociekliwość. W Barcianach trzeba jeszcze dopytać komu się tak opłaca ze ZGK od lat nie przystepuje do przetargów na odbiór odpadiw ze strażnicy SG. Dzięki temu prywatna firma ma otwartą drogę bez konkurencji. Przypadek?

    1. Zagospodarowywać odpady ze strażnicy SG to oznaczałoby dodatkowy obowiązek. Po co to temu emerytowi z Kętrzyna. Pieniądze i tak lecą. Prawdą jest, że każdy zapobiegliwy szef jakiejkolwiek firmy zawsze zabiega o rozszerzenie swojej działalności. Każdy ale nie w Barcianach. Przykład? Proszę bardzo. Przez wiele lat najpierw ZGK a następnie Spólka świadczyła usługę polegającą na dostarczaniu energii cieplnej wspólnotom mieszkaniowym w Drogoszach. Aż tu przyszedł ten emeryt i wypowiedział wspólnotom umowę i tym samym zaprzestając samowolnie wykonywania usługi, do której spółka została powołana. I co? Włos mu za tą samowolę nie spadł. No więc jeszcze raz pytam. Po co się wysilać?

      1. Absolutnie nie chce bronić Prezesa Spółki.
        Natomiast przypominam że za ogrzewanie własnego domu,czy też mieszkania każdy odpowiada sam.
        Przecież nie ma obowiązku z korzystania z usług Spółki, jeżeli ceny tychże są zbyt wysokie,bądź świadczone usługi są niskiej jakości.

        1. Nie dyskutujemy tu o prawie do wyboru użytkownika tylko o odstepowaniu spółki z potencjalnych zysków. Zastanawiamy się czy to tylko lenistwo czy przekalkulowana strategia na rzecz prywatnego przedsiebiorcy który tyle wspólnego mial z tym zakadem. Wieloletnie podwykonstwo, najem pojazdów i pojemników? Obie przyczyny powinny stac się tematem kontroli conajmiej rady.

        2. W tym przypadku to nie jest takie proste jak się „mieszkańcowi” wydaje. Tutaj są to pozostałości z poprzedniego okresu, kiedy to urządzenia kotłowni stanowiły własność Państwa, w imieniu którego działała AWSP. Przed laty Agencja zawarła z Gminą porozumienie mocą, którego Gmina zobowiązała się do świadczenia mieszkańcom wspólnot mieszkaniowych usługi – dostawy energii cieplnej. Mocą tego porozumienia Gmina otrzymała nieodpłatnie urządzenia kotłowni oraz środki na ich modernizację. Powyższa działalność została wpisana do oficjalnych dokumentów Spółki gminnej. Zrywając jednostronnie umowy na dostawę energii cieplnej Spółka zerwała porozumienie o którym mowa wyżej i postąpiła wbrew temu do czego została m.in. powołana.

          1. To jest oczywiste ,ze jeżeli takie umowy były to należały je wypełniać,ale czy bezwarunkowo i bezterminowo?
            Ale może byłby Pan uprzejmy(o ile Panu wiadomo )wyjaśnić co się w takim razie stało z największym osiedlem w Gminie Barciany mam na myśli Moltajny, tam była też kotłownia i też po PGR.

          2. To może ja odpowiem panu Mieszkańcowi ponieważ w tej sprawie byłem osobiście zaangażowany, będąc wówczas radnym gminnym. Tam jednak była zupełnie inna sytuacja. Po likwidacji PGR-ów i wykupieniu mieszkań przez lokatorów i utworzeniu wspólnot mieszkaniowych, wspólnoty przyjęły dziwaczną formę zarządzania. Utworzyły Spółdzielnię Mieszkaniową. Kotłownia, z której dostarczano ciepło do mieszkań wspólnot stanowiła własność owej Spółdzielni. Stało się, że Spółdzielnia zbankrutowała, kotłownię przejął syndyk masy upadłościowej a mieszkańcy zostali „na lodzie” prawie dosłownie. Wówczas mieszkańcy (niektórzy) zwrócili się do mnie o pomoc. Z trudem wymogłem na Kozyrze aby awaryjnie (był środek zimy) przejął od Syndyka kotłownię w użyczenie. Tak też się stało. ZGK zakupił węgiel i zaczął dostarczać ciepło do mieszkań. W międzyczasie pomogłem zrekonstruować wspólnoty mieszkaniowe i te z nowymi zarządami, po jakimś czasie zorganizowali sobie ogrzewanie we własnym zakresie. Nie ma tu niestety miejsca na szczegółowe opisywanie. Kłopotów było co niemiara. Sprawnym organizatorem okazał się ówczesny kierownik ZGK.

  2. Bardzo dobrze, popieram wreszcie niech mu się „nóżka” powinie i zmieni stołek, bo ta jego buta już przerasta nawet p. Prokopa

  3. Mała uwaga Redaktorze od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego przysługuje odwołanie Naczelnego Sądu Administracyjnego.
    A swoją drogą dziwię się Panu Prokopowi iż trwa w takim uporze.
    Przecież to jego interes ,aby jak najprędzej i zgodnie z prawda udzielić odpowiedzi w tej sprawie,bo inaczej będą rodziły się podejrzenia.
    Chyba ,że się czegoś obawia ma jakiś problem!?

    1. Przecież to widać słychać i czuć że łón z miasta ….. nie jedno ma za uszami… władza w układzie wyłącza czujność.

  4. Bardzo dobrze rozliczyć – opinia publiczna powinna wiedzieć.
    Jak można otrzymywać wynagrodzenie w PUP , jednocześnie w Radzie Nadzorczej, jednocześnie w jako radny w Sejmiku.
    Pewnie taki fachowiec że nie jest do zastąpienia.
    Pan redaktor powinien udostępnić publiczności przebieg pracy zawodowej dyrektora – jaki jest fachowiec ?

  5. …chwali się, że jest z wykształcenia prawnikiem a tak podstawowej wiedzy nie posiada jak wygląda ścieżka odwoławcza… Ciekawe jaką aplikację zrobił? Bo co innego studiować prawo a co innego pracować w branży – tutaj trzeba mieć aplikację hi hi

  6. W mojej opinii obrady zdalne ,aby mogly się odbywać potrzebna jest zmiana Statutu ,oraz Regulaminu Obrad i innym przypadku obradowania w tej formule jest niezgodne z prawem.
    Mam też wątpliwość czy w przypadku braku subordynacji Pana Prokopa musiała się tym zajmować Rada Powiatu.

  7. Szanowny Czytelniku ,jeżeli pozwolisz to zupełna zgoda z tym co napisałeś.
    To trzeba byłoby sprawdzi z czego wynikała tak długa obecność na naszym rynku podmiotu zewnętrznego w Gminie Barciany.
    Jeżeli była to zdrowa konkurencja to nie ma w tym nic złego.

  8. Raczej przeciwieństwo zdrowej konkurencji. Dluga obecność na rynku barcianskim wynikała z możliwości podmiotu który miał wyłączność. Teraz wystarczy przeanalizować dostępne dokumenty z kilkuletnich przetargów. Kto gdzie przystepowal gdzie nie przystępowal jakie ceny oferował i kto wygrywal. Metoda prosta jak budowa cepa.

  9. Do „Wyborcy”, wielce szanowny Panie Wyborco, czynię zadość Pana ciekawości i odpowiadam, za Autora tego materiału: Sądem odwoławczym od rozstrzygnięć Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego WSA jest Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie. Proszę nie chwytać za słówka Autora artykułu, który napisał w pierwszej wersji tej publikacji Sąd Najwyższy, ale już ten lapsus poprawił, i mamy w nim prawidłową nazwę Sądu do którego można złożyć skargę, bo tak się nazywa ten środek odwoławczy w postępowaniu sądowoadministracyjnym.

  10. Przyznam,że nie bardzo rozumiem Pana obserwatora,niech Pan będzie uprzejmy przeczytać wpis „takiego tam sobie mieszkanca”,który zarzuca iż nie znam ścieżki w postępowaniu administracyjnym.
    Nic innego nie napisałem,aniżeli uczynił to Pan z czym się w zupełności zgadzam.
    Natomiast nie mogę brać odpowiedzialność z innych piszących.
    Na koniec nie było moja intencja ,aby wytykać komukolwiek indolencje ,ale zwróciłem uwagę na błąd, też zauważyłem korektę.

  11. Proszę aby Radni Rady Powiatu sprawdzili czy Grzegorz Prokop miał potrącone wynagrodzenie z tytułu nieobecności w pracy będąc w tym czasie na sesji sejmiku wojewódzkiego lub na komisjach.

    1. Może warto to sprawdzić, ponieważ nieobecność w pracy w takim przypadku jest usprawiedliwiona ,utracone zarobki ma zrekompensować dieta Radnego.
      Te kwestię reguluje Ustawa o Samorządzie,przynajmniej tak było,może są zmiany w tym zakresie?

  12. O czym Wy mówicie, mierny ale wierny układom biznesowo-towarzyskim, zaufany człowiek Książka i burmistrza i jak ma być lepiej w tym mieście i regionie, niewykonalne,

  13. U nas takich cyrków nie ma !
    Bardzo proste jak uczestniczy w obradach Sejmiku ma potrącenie w zakładzie pracy a dieta radnego Sejmiku jest rekompensatą.
    Pragnę przypomnieć , że dieta radnego nie jest opodatkowana !!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *