forBET IV liga: Kolejne rozczarowanie Granicy Kętrzyn, zwycięstwo Mrągowii i bolesna porażka Mamr Giżycko
Granica Kętrzyn ponownie bez punktów – porażka z DKS Dobre Miasto 2:4
Granica Kętrzyn zaliczyła kolejną bolesną porażkę na własnym stadionie, przegrywając z DKS Dobre Miasto 2:4. Choć początek spotkania zapowiadał się obiecująco, szybko okazało się, że to rywale przejmują inicjatywę. Błędy w defensywie, brak koncentracji oraz faul w polu karnym Igora Zapałowskiego doprowadziły do straty pierwszej bramki. Po rzucie karnym Jakuba Chojnowskiego, goście podwoili wynik już przed przerwą, kiedy Michał Szymborski pokonał Jakuba Kanclerza. W drugiej połowie sytuacja jeszcze bardziej się pogorszyła – Granica straciła dwie szybkie bramki w ciągu zaledwie pięciu minut, praktycznie oddając mecz. Choć dwa trafienia w końcówce, autorstwa Patryka Galiniewskiego i Łukasza Swacha-Sock, dały nadzieję na odrobienie strat, było już za późno. Granica znów zawiodła swoich kibiców, a nadzieje na poprawę muszą poczekać do kolejnego meczu. Jeśli zespół nie wprowadzi istotnych zmian, kolejne spotkania mogą wyglądać podobnie.
Mrągowia Mrągowo triumfuje po emocjonującym meczu w Pieckach – zwycięstwo 4:2 nad Romintą Gołdap
Mrągowia Mrągowo kontynuuje swoją świetną formę, tym razem wygrywając 4:2 z Romintą Gołdap. Choć początek meczu nie zapowiadał takiej przewagi, to drużyna trenera Mariusza Niedziółki pokazała klasę w drugiej połowie. Po szybko straconych dwóch golach, wydawało się, że goście będą musieli gonić wynik, jednak świetna reakcja w przerwie i kluczowe zmiany w składzie odmieniły obraz gry. Mahamadou Bah dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, a Mateusz Skonieczka dodał swoje trafienie, prowadząc zespół do pewnego zwycięstwa. Rominta próbowała odpowiedzieć, ale samobójcze trafienie Pawła Grudzińskiego przypieczętowało wynik na korzyść gości. Mrągowia z pewnością zmierza w dobrym kierunku, a kolejna wygrana umacnia ich pozycję w tabeli.
Mamry Giżycko rozbite przez Sokół Ostróda – porażka 2:6
Mamry Giżycko poniosły dotkliwą porażkę na własnym stadionie, przegrywając z Sokołem Ostróda 2:6. Mimo że gospodarze próbowali walczyć, goście z Ostródy od początku dominowali na boisku. Już w 14. minucie Mateusz Musiński otworzył wynik z rzutu karnego, a kolejne trafienia Tomasza Śnieżawskiego i Kacpra Nowickiego szybko pogrążyły Mamry. Po przerwie Sokół dorzucił jeszcze trzy bramki, w tym pierwsze trafienie 16-letniego Krystiana Meyera. Choć Mamry zdobyły dwie bramki, było to jedynie tło dla świetnie dysponowanych gości, którzy wracają z Giżycka z zasłużonymi trzema punktami.