Granica Kętrzyn coraz bliżej dna?
Zmiana zarządu Granicy, wielkie transfery, powrót zasłużonego dla Granicy trenera. To pompowanie pijaru, miało zmienić oblicze zespołu z poprzedniego sezonu, gdy o mały włos uniknęliśmy zagrożenia grą w barażach i spadkiem do niższej klasy ligowej. Na szczęście zespół obudził się w ostatniej chwili i w spektakularny sposób pokonał Motor Lubawę 2:0.
Ostatni, przegrany 0:7, mecz Granicy Kętrzyn z zespołem z Mrągowa, obnażył niedostatki działań obecnego zarządu. Bezradni piłkarze wyglądali jakby mieli zadyszkę i nie potrafili zagrozić bramce rywali. Złudzenia wiernych kibiców prysły w końcówce meczu, gdy rezerwowy Mrągowi kręcił piłkarzami Granicy jak chciał, strzelając trzy bramki.
Kibice wybaczyli zawodnikom, przegrany 2:5, mecz z rezerwami Stomilu Olsztyn, bo część zawodników Stomilu pochodziła z pierwszego składu. Jednak wtedy piłkarze Granicy pokazali swój pazur, pokazali ambicję strzelając silniejszemu przeciwnikowi dwie bramki.
Ostatnia porażka przeraziła wielu wiernych kibiców Granicy. Nakręceni propagandą zarządu, mieli nadzieję na udany sezon. Byli zapewniani, że nie będzie już walki o byt Granicy w IV lidze. Że powalczymy o miejsce w czołówce tabeli. Dziś kibice znów zaczynają się martwić. Wielu wychodzących ze stadionów podsumowało mecz jednym słowem – “tragedia”. To, co wydarzyło się na Bydgoskiej 20, w zeszły weekend, to początek najgorszego scenariusza dla Granicy Kętrzyn. Wzmocnienia nic nie dały, trener nie wniósł nowej jakości. Wszystko wygląda tak jakby w tej układance czegoś zabrakło. To najwyższy czas na zatrzymanie bezsensownego „jakoś to będzie”, przeanalizowanie tego, co się wydarzyło i podjęcie właściwych wniosków. Jest połowa rundy jesiennej, a przed zawodnikami Granicy jeszcze kilka trudnych meczy, zwłaszcza z liderem GKS Wikielec, który jedzie jak walec przez IV ligę i do tej pory nie przegrał ani jednego meczu.
Niektórzy kibice twierdzą, że winien jest „trzynasty” zawodnik Granicy. Że to on przyniósł pecha. Na pytanie, kto jest tym „Jonaszem” przypomnieli, że koszulki Granicy dostali burmistrzowie: Niedziółka i Wróbel. Może trzeba to sprawdzić, który z nich przynosi pecha?
Następny mecz Granica Kętrzyn rozegra na wyjeździe z Pisą Barczewo, w sobotę 5 października.
jednego z tzw old boyow to znam osobiscie i w sumie ciekawe co by mi powiedzial na ten temat…ale raczej machnalby reka najpredzej bo co tu konstruktywnego mozna powiedziec jesli ta cala granica pokazuje a taka nedze swoja gra
z drugiej strony to pokazuje jak bardzo nke doswiadcza swoistego armageddonu