Druga porażka ze Startem Nidzica na własnym stadionie!

Wczorajsze [18.09.2024]spotkanie 1/16 Wojewódzkiego Pucharu Polski zakończyło się porażką Granicy Kętrzyn 0:2 ze Startem Nidzica, co definitywnie zakończyło przygodę kętrzynian w tegorocznych rozgrywkach pucharowych. Mimo zapowiedzi o skupieniu na rozgrywkach ligowych, trudno nie odczuwać rozczarowania kolejną, drugą z rzędu porażką z drużyną z Nidzicy.

Od początku meczu widać było, że to goście mieli większą kontrolę nad grą. Choć Granica starała się walczyć, szczególnie w drugiej połowie, zabrakło jakości w kluczowych momentach. Mimo kilku stworzonych okazji bramkowych, zawodziły ostatnie podania i przede wszystkim wykończenie akcji.

Jakub Kanclerz, bramkarz Granicy, ponownie pokazał swoją klasę, wielokrotnie ratując drużynę przed stratą gola w pierwszej połowie. Jednak jego heroiczne interwencje nie wystarczyły, by uratować drużynę od klęski. Gdy wydawało się, że mecz zmierza do dogrywki, dwa zabójcze kontrataki gości w 85. i 88. minucie zakończyły się trafieniami Sebastiana Halickiego i Szymona Masiaka, co przesądziło o wyniku spotkania.

Granica, mimo swojego potencjału, nie pokazała nic szczególnego w tym spotkaniu, a przewagę wizualną mieli wyraźnie goście z Nidzicy. Fakt, że Start Nidzica, który dopiero po 11 latach wrócił do IV ligi i jest jej liderem, dwukrotnie pokonał Granicę na ich własnym boisku, z pewnością budzi niepokój przed nadchodzącymi ligowymi starciami.

Sobotni mecz z Sokołem Ostróda będzie testem dla zespołu, który musi szybko odnaleźć swoją formę.