KĘTRZYN: Kontrola Inspekcji Pracy w Urzędzie Pracy
Zastępca Okręgowego Inspektora Pracy w Olsztynie, pan Łukasz Sztycha potwierdza, że od 1 czerwca trwa szeroka kontrola przez Okręgowy Inspektorat Pracy w Olsztynie. Tym samym potwierdza doniesienia na temat prowadzonej kontroli. Z nieoficjalnych źródeł dowiedzieliśmy się, że kontroli poddana jest sprawa mobbingu oraz, co ciekawe dla naszej redakcji ewentualnych nadużyć związanych z delegacjami służbowymi wykonanymi przez pracowników PUP w Kętrzynie.
Jak potwierdza Zastępca Okręgowego Inspektora Pracy w Olsztynie sprawa jest dynamiczna i rozwojowa, a o wynikach kontroli również poinformują naszą redakcję.
robi się niektórym gorąco pod stołkami,
jestem ciekawa jak to się zakończy bo jak widać protekcja się skończyła
Wreszcie coś się ruszyło, może na inne instytucje przyjdzie czas? KTBS, PIONIER, Urząd Miasta, Starostwo, Gopsy, Mopsy itp….. Zanim do wyborów, to sprawki wyjdą na jaw tylko nie trzeba się bać i z głową do góry działać, na pewno będzie efekt pozytywny. Brawo…..
Mam nadzieje że inspekcja pracy wyjaśni sprawę szczegółowo i dogłębnie a Pieniak Jarosław z racji pełnionej funkcji radnego powiatowego i długoletniej pracy w Pup-ie poinformuję wyborców na sesji o wynikach kontroli.Bardzo liczę na radnego Pieniaka byłego starostę.
Ile w „Pup-ie” znalazło pracę po tzw. znajomości? odeszli na emeryturę więc trzeba przyjąć nowych, a jakich? no wiadomo, ludzie się w Kętrzynie znają i wiedzą i widzą kogo zatrudniono… Daleko nie trzeba szukać, piętro wyżej tyle ludzi odeszło, a przyjęto? a to znajoma kierowniczki, a to znajoma burmistrza, a to znajoma innej obecnej pracownicy, a to znajoma jeszcze innych i i tak leci, tylko dziwne, że cały czas mówiono, że za dużo jest pracowników, a proszę przeliczyć ile doszło jak inni odeszli, chyba nic nie zmalało wręcz zatrudnienie wzrosło. No i gdzie tu jest prawda?…….
jesli ludzie zaczną mówić co tam się dzieje, to inspekcja skieruje sprawe do prokuratury
mają teraz okazję się przeciwstawić, jedyna taka okazja
zaszło to już tak daleko, że aż żal jak z tego nie skorzystają
chociaż jedna odważna (chociaż zwolniona)wzięła sprawy w swoje ręce i rozpętała piekło ale zasłużone piekło
Brawo, niech wszyscy dyskryminowani złączą się i do boju!!!! Nieudaczników powyganiać na zbity p..k do „Komunalnika” na roboty publiczne może nabiorą trochę ogłady i pokory, chociaż to wątpliwe. Tacy ludzie nie mają za grosz ani honoru, ani ambicji.
Widocznie pracownicy zostali doprowadzeni do ostateczności.Powodzenia.Brawo za odwagę.
Przecież pamiętam jak Grzegorz był bezrobotny a Wójt Przybyliński przygarnął i dał etat dla nieudacznika. Pierwsze pytanie Panów z PIPu powinni sprawdzić wykształcenie czy odpowiada do zajmowanego stanowiska dyrektora.