KĘTRZYN: Ofensywa wizerunkowa zamiast realnych działań
Oddział ginekologiczny zamknięty, a mieszkańcom pokazuje się poradnię
Władze powiatu rozpoczęły kolejną próbę ocieplania wizerunku Szpitala Powiatowego w Kętrzynie. Na oficjalnych profilach pojawiły się wpisy dotyczące działalności poradni ginekologiczno-położniczej. Komunikaty, które miały uspokoić opinię publiczną, osiągnęły efekt odwrotny do zamierzonego. W komentarzach natychmiast pojawiły się pytania, przed którymi starosta Michał Kochanowski i dyrektor Wojciech Glinka konsekwentnie uciekają: dlaczego mowa o poradni, skoro zamknięto oddział ginekologiczno-położniczy, kluczowy dla zdrowia i bezpieczeństwa kobiet?
Mieszkanki powiatu nie dały się zwieść tej narracji. W licznych komentarzach przypomniano, że poradnia nie zapewnia hospitalizacji, nie zabezpiecza nagłych przypadków, nie obsługuje porodów ani sytuacji, w których potrzebny jest personel oddziałowy. Jak napisała jedna z kobiet: „Tu nie chodzi o poradnię. Gdzie mamy być hospitalizowane, jeśli zajdzie potrzeba?” To pytanie wciąż pozostaje bez odpowiedzi, bo władze powiatu skupiają się na przekazie medialnym, zamiast na faktach.
Sytuacja szpitala jest dziś efektem wieloletnich zaniedbań. Dyrektor Glinka kieruje placówką od kilku lat, a bilans tych rządów jest dla kobiet jednoznaczny: oddział za oddziałem znika z mapy powiatu. Zamiast rozwoju – likwidacje. Zamiast specjalistów – odejścia. Zamiast stabilności – kolejne kryzysy. W takich realiach próba prezentowania poradni jako osiągnięcia brzmi jak kpina z mieszkańców.
Szczególnie w kontekście faktu, że oddział ginekologiczno-położniczy został zamknięty 1 listopada, a decyzja ta została przekazana nieoficjalnie – bez odwagi cywilnej, by ogłosić ją publicznie i transparentnie. To mieszkańcy, pacjentki i pracownicy szpitala alarmowali o nadchodzącej likwidacji, której władze powiatu nie potrafiły ani powstrzymać, ani nawet rzetelnie wyjaśnić.
Dzisiejsza ofensywa wizerunkowa nie jest odpowiedzią na problemy – jest próbą ich przykrycia. Mieszkańcy dostrzegają tę strategię coraz wyraźniej. Oczekują nie kolejnych postów, lecz realnych decyzji, które przywrócą w Kętrzynie podstawowe poczucie bezpieczeństwa zdrowotnego. A tego nie da się zbudować na poradniach, konferencjach i grafice z Facebooka.
Dopóki władze powiatu nie zmierzą się z konsekwencjami własnych działań, obłuda będzie jedynym trwałym elementem tej polityki zdrowotnej. Zamiast odbudowy służby zdrowia – pozostaje jedynie wrażenie, że najważniejsze jest, aby w internecie wyglądało to dobrze.
Starosta już wiele lat temu pokazał swoje oblicze że nie obchodzi go krzywda ludzka proszących o pomoc w podległych mu jednostkach a jedynie tylko o obronie dyrektora . Mieszkańcy się już dla niego nie liczą a jedynie obrona jego kolesi no i sowite ich nagradzanie pomimo że ich złe zarządzanie doprowadza do ruiny . Te jego fałszywe uśmieszki i próba zwalania na politykę kiedy szpital tonie to widać że Starosta powinien zrezygnować z tej funkcji lub to radni powinni go odwołać i w trybie natychmiastowym zwolnić dyrektora szpitala który go doprowadza do ruiny !
Czy także Starosta współpracując z redaktorem jak również na stopie koleżeńskiej wie o tym że on unika płacenia podatków dla naszego miasta. Ta sytuacja również świadczy o Staroście i całkowitym brakiem zaufania do niego .
Apel do Rady Powiatu jak najprędzej spowodować, aby ten Zarząd na czele z Kochanowskim i Wiśniewskim został odwołany.
Jeżeli nie uczyni tego Rada to konieczne jest Referendum Powiatowe celem odwołania całej Rady Powiatu.
W innym przypadku będziemy trwali w tej niemocy i infantylizmie.