Rok funkcjonowania komunikacji miejskiej w nowej formule, ujawnił  oczywiste jej mankamenty już w pierwszych dniach po reformie.  Firma zewnętrzna pomimo wykorzystania całych rozwiązań mojego autorstwa, nie stworzyła nawet z gotowych elementów spójnego układu, który odpowiadałby potrzebom pasażerów. Miasto  zakończyło więc współpracę z tym podmiotem i nie podpisało umowy na stałe doradztwo w zakresie transportu publicznego. Te zdecydowane i w świetle faktów słuszne działania,  podjął  Pan Karol Lizurej, niemal bezzwłocznie po objęciu stanowiska zastępcy burmistrza. Warto o tym przypomnieć, zwłaszcza teraz, przed wyborami. Brawo Panie Burmistrzu !  Czy jednak wszystkim zależy na tym, aby Kętrzynianie mieli lepszą komunikację w mieście i powiecie? 

Mniej więcej pięć lat temu, w lipcu 2018 roku, na stronie radnego Rafała Rypiny, pojawił się konsultowany ze mną od strony merytorycznej tekst zatytułowany „Te przystanki muszą powstać”.  Wówczas – czyli przed wyborami w 2018 roku – radny Rypina, potrafił jeszcze dostrzegać problemy wadliwej infrastruktury komunikacyjnej oraz formułować krytyczne uwagi i konstruktywne wnioski. „Zwieńczeniem niechlubnej polityki miasta Kętrzyn [to jeszcze za Hećmana] zaprzeczającej zasadom zrównoważonego transportu oraz rozwoju, jest sposób funkcjonowania komunikacji miejskiej” – czytamy na stronie radnego. W kolejnym akapicie Rypina przytacza moją wypowiedź, że  „w warunkach zindywidualizowanych potrzeb transportowych, poza pewnymi wyjątkami, uruchamianie nowych linii komunikacyjnych byłoby ekonomicznie nieuzasadnione, dlatego dąży się do marszrutyzacji przewozów w oparciu o ich charakterystykę”. Zgoda. „Takie były założenia projektu optymalizacji układu komunikacyjnego” – również prawda.

W dalszej części radny Rypina stwierdza, że „kompleksowa naprawa kętrzyńskiej komunikacji publicznej może nastąpić tylko po zmianach personalnych w składach władz miasta oraz Rady Miejskiej i w analogicznych strukturach decyzyjnych gminy oraz powiatu (a więc dopiero po wyborach)” [2018]. To nie wszystko. Pan Rypina widząc pilną potrzebę skomunikowania Osiedla Willowego i ulicy Jaśminowej – z Osiedlem Piastowskim (szkoła nr 5) oraz z ulicą Chrobrego i Jagiełły (zakłady pracy, sklepy Netto, Biedronka, Lidl), zawnioskował o utworzenie nowych przystanków w rejonie ronda Rogaczewskiego i na ulicy Chrobrego. Przypomnę, że przystanki przy rondzie Rogaczewskiego wskazywałem radnemu Rypinie jeszcze przed wcześniejszymi wyborami w 2014 roku, zaś przystanek przy Lidlu ująłem w projekcie z roku 2012 ! Radny Rypina pilną potrzebę zwerbalizował jednak dopiero sześć lat później – dziwnym trafem na kilka miesięcy przed wyborami samorządowymi w 2018 roku (!). Wybory zmieniły składy Rady Miasta i Rady Powiatu, Rypina przy mojej pomocy w kampanii, wprowadził do obu Rad chyba największą w historii Kętrzyna liczbę radnych z listy PiS-u, zmienił się burmistrz, a Rafał Rypina został przewodniczącym Rady. I co?  I nic. Przystanki dalej nie powstały. Przystanek przy Lidlu na uruchomienie musiał czekać jeszcze kolejne pięć lat i pojawił się na mapie miasta chyba tylko dlatego, że wpadł w oko reformatorowi rozkładów jazdy w 2022 roku. Zespołu przystanków przy rondzie Rogaczewskiego – nadal nie ma. 

Odznaczony  przez Prezydenta Dudę za wybitne zasługi dla samorządu – radny Rypina, zapewne motywowany dalszą chęcią służenia Mieszkańcom, startuje w najbliższych wyborach samorządowych, ubiegając się o mandat radnego Rady Powiatu. Dziwić się nie można, bo w 2018 roku, równie  ciekawe rzeczy pisał w odniesieniu do transportu subregionalnego. „Plac dworcowy z którego odjeżdżają oznaczone kolorami linie komunikacji miejskiej i liczne linie komunikacji regionalnej – to standard w europejskich miastach powiatowych. Połączenia miejskie i regionalne są zintegrowane wspólną taryfą umożliwiającą zakup biletu tranzytowego na oba środki transportu w cenie niższej niż na oba autobusy osobno. Tak powinna wyglądać również komunikacja miejska i subregionalna w Kętrzynie” (sic!). Rypina po 2018 roku utrzymał funkcję szefa lokalnych struktur  partii rządzącej, a dodatkowo został przewodniczącym Rady Miejskiej. Ponadto przez wiele lat był kolegą partyjnym  Michała Kochanowskiego (po 2018 roku – starosty) i naczelnikiem wydziału Starostwa Powiatowego. Czy nie miał  możliwości realizacji tego, o czym pisał – choćby poprzez skuteczne lobbowanie sprawy i sprzyjające warunki polityczne? Moim zdaniem miał i mógł to zrobić, ale nie zrobił  przez pięć i pół roku. Pięć i pół roku indolencji radnego Rypiny. W tym miejscu nasuwa się oczywiste pytanie: czy radny Rypina, który nie utworzył, ani nie wylobbował komunikacji powiatowej w opisanym przez siebie formacie – mając przecież wszystkie instrumenty polityczne, jest odpowiednim kandydatem do Rady Powiatu? 

Pan M.

10 thoughts on “KĘTRZYN: Pięć i pół roku indolencji Rypiny

    1. Panie M ja mam do Pana pytanie czy ktokolwiek do Pana kierował w formie prośby, a może w innej konwencji ,aby Pan zajmował się reformowaniem czegokolwiek w Kętrzynie?

  1. Jak chcemy poważnie się traktować to lakoniczne” tak” to za mało proszę odpowiedzieć kto?
    Pan prowadzi zakrojną dyskusje przyznam,że momentami ciekawą.
    Ale aby można realizować to wszystko albo w części o czym Pan pisze, trzeba włączyć się w rządzenie kandydując do Rady Miasta ,bądź na Urząd Burmistrza.

    1. Wystarczyłoby żeby Rypina któremu pomogłem zdobyć popularność, wywiązał się ze swoich zobowiązań. Czy dyrektor szkoły który chce poprawić poziom nauki musi być starostą? Nie! Ja jestem człowiekiem od transportu i komunikacji, a żeby to o czym piszę można było realizować z korzyścią dla miasta, wystarczy rozumny i uczciwy burmistrz. Do tego warto też zrozumieć, że miasto to gra zespołowa, a nie prywatny folwark jaśnie włodarza.

  2. Dlatego w tych wyborach miernotom plotkarzom i bajkopisarzom dziękujemy.
    Nie dla Rypiny. Nie dla Olenkowicza. Nie dla Hećmana. Nie dla Pieniaka. Nie dla Baranieckiej. Nie dla Kochanowskiego.
    Ci z powiatu nie reagowali na krzywdę pracowników w PUP. Bronili Prokopa bo winnym okazałby się też Kochanowski za nadzór nad działalnością PUP.

    1. Tak dla Pana Piotra Węglarskiego ,który jest kandydatem na Urząd Burmistrza Reszla.
      Apel do społeczność lokalnej Gminy i Miasta Reszel dajcie Państwo szansę konsekwencji i uczciwości.

  3. Dyskusja na tym forum jest właściwa. Wyborcy powinni się zastanowić na kogo mają głosować. PiS przez większość kadencji w Radzie Miasta nic nie zrobiło by mieszkańcom żyło się lepiej. Większość Radnych jest w tej radzie kolejną kadencję. Więc pytam co zrobili dla naszego miasta prócz pobierania diet z naszych portfeli ?. Co niektórzy widząc jaki jest stan finansów miasta uciekają do Rady Powiatu by trwać i nadal pobierać kasę. Choćby Pan Rypina czy Pan Niedżwiecki nie wyciągając miasta z długów wola doić teraz powiat. Wyborco zastanów się na kogo zagłosujesz ?. Czy wielokadencyjni radni nadal powinni żyć jak trutnie z naszych podatków?. Chyba trzeba oddać zarządzanie miastem tym którzy
    wniosą w to miasto nowe lepsze i mądrzejsze decyzję. Pomyśl o tym wyborco zanim postawisz krzyżyk w odpowiedniej kratce.

  4. ma on chociaż rok stażu pracy ? czy tylko myśli siedzieć całe życie na stołku ,psuć powietrze ? do roboty leniu i nierobie !!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *