KĘTRZYN: Problem Urzędu Pracy to nie problem rady i Kochanowskiego?
Aktualnie trwa LI Sesja Rady Powiatu w Kętrzynie, gdzie podczas punktu „7. Informacje, oświadczenia, wolne wnioski” udało nam się zabrać głos i zapytać się radnych informując ich przy tym, o sytuacji jaka ma miejsce w Powiatowym Urzędzie Pracy w Kętrzynie. Zapytałem radnych dlaczego milczą kiedy pracownicy PUP w Kętrzynie potrzebują jakiegokolwiek rozwiązania lub załagodzenia trwającego sporu, a zarazem przytoczyłem PRAWOMOCNY protokół z kontroli przeprowadzony przez Państwową Inspekcję Pracy.
Przewodnicząca Baraniecka najpierw przerwała moją wypowiedź twierdząc, że to pomówienia – gdzie merytorycznie tłumaczyłem jakie radni powiatowi mają obowiązki wynikające z ustawy o samorządzie powiatowym i wielokrotnie przypominałem jej, że cytuje państwowy dokument otrzymany w drodze informacji publicznej. Natomiast Kochanowski twierdzi, że to jest sprawa wyłącznie Sądu, a Rada dziś podejmie uchwałę w sprawie Powiatowego Urzędu Pracy w Kętrzynie. Poniżej treść tej uchwały, która ma poprawić sytuację pracowników PUP i rozwiązać problem z mobbingiem:
Przewodnicząca Baraniecka oraz starosta Kochanowski jak widać nie byli przygotowani na czyjekolwiek wystąpienie w tej sprawie, a za kulisowych rozmów wynika, że sprawa mobbingu w kętrzyńskim PUP pojawiła się dopiero na Komisji Oświaty – dzień przed sesją! Odebranie głosu, a tym samym nie pozwolenie na przekazanie merytorycznej informacji wytwarza we mnie poczucie, że Kochanowski prawdopodobnie chce zamieść sprawę pod dywan.
Na szczęście jako niezależne źródło informacji nie pozwolimy, aby ta sprawa została „zamieciona pod dywan”, ale również bliżej przyjrzymy się pasmom samych sukcesów Powiatu Kętrzyńskiego, za obecnej kadencji.
Panie Redaktorze, ja tam nie wiem czy jest tam mobbing czy go nie ma. Ale jako mieszkaniec powiatu chciałbym wiedzieć dlaczego nic w tym urzędzie nie można teraz załatwić? Siedzą same młode, wystraszone Panie. Kiedy będzie można składać wnioski?
Urzędnik jeden młody
Korzystając z swobody
Załatwiał szybko, wszystkim wokół usłużnie
Z każdym w zgodzie.
A że był bardzo grzeczny, pracowity i miły,
Kadry go zawsze chwaliły.
Raz, gdy przyszedł do pracy i wypełniał papiery męczące,
Słyszy przerażające
Głosy Proka, jakby mobbingów szczekanie, wrzaski wielki się niesie.
Stanął… Słucha… Dziwuje się…
A gdy się coraz zbliżał ów hałas, wrzask srogi,
Pracownik w nogi.
Wspojźrzy się poza siebie; aż tu Prok k’nim drepce
Strwożon wielce,
Przecież wypadł na korytarz, od Proka się oddalił.
Spotkał starostę, prosi go, iżby się użalił:
„Weź mnie i obroń!” Starosta: „Nie mogę
Ale od radnych będziesz miał posługę”.
Biegnie do radnych. „Ratujcie, pomocy!”
Zaczekaj, ale na razie ukryj się w trawie,
My tymczasem radę zwołamy niedługo,
Bedziem radzić jak pomóc k’tobie niebogo .
Ale potem zmilczeli, żreńce zasłonili,
Mieziany w ucha wetkneli, smętków nie słuchali.
Gdy więc wszystkie sposoby ratunku upadły,
Prok mobbingi wypuścił, urzędnika zjadły.
Idzie Grześ
Przez wieś,
Zbiera piasku ziarnka.
Pomaluśku
Przebrała się miarka.
Pójdzie i Ewka ?
Ale do Leśniewka
Słownik
Mieziany – małe palce u rąk
Smętkować – żalić się
Obejrzałem sesję.Jestem w szoku.Starosta mówi o protokole inspekcji pracy że tam ani razu nie występuje słowo mobbing.Sa jakieś ustalenia o organizacji pracy,komisji socjalnej itd. itp.Można odnieść wrażenie że no są jakieś nieprawidłowości ale mobbingu nie ma.A tym w protokole na stronach 4 i 5 kontroler napisał dokładnie tak Pracownicy imiennie wskazali postawy i zachowania mobbingowe.Pracownicy byli ofiarami bądź świadkami takich działań stosowanych wobec innych osób. Przykładowe podane przez pracowników jako mobbing zachowania to i tu jest wymienione 22 przypadki takich działań między innymi:poniżanie,ośmieszanie,ignorowanie i zastraszanie,omawianie życia prywatnego,oczernianie,przeklinanie,unoszenie głosu,niestosowne żarty z użyciem słowa DEBIL,bezpodstawne zarzucanie niewłaściwego zachowania,kilkukrotne odwołanie pracownika z urlopu itd.itp aż 22 wypunktowane przypadki.A potem starosta zaprasza pracowników do siebie na rozmowę mówiąc:jeśli coś jest na rzeczy nie wypowiadając słowa mobbing bo przecież słowo mobbing nie występuję.I to jestw zasadzie logiczne bo jak czegoś nie ma to jak może być.Kurtyna.
To prawda, są zatrudnione osoby niekompetentne, które nie znają się na pracy i nie informują petentów jak mają załatwić sprawę, wystarczyło poinformować petenta, że ma donieść zaświadczenie od lekarza wyjaśniające i dostałby zasiłek, te dziewczyny kompletnie zielone i nie zależy im na dobru interesanta, aby odepchnąć go jak najszybciej od biurka i mieć święty spokój. To po prostu cyrk, zatrudnione po znajomości dzieci nie mające rozeznania w obowiązkach swojej pracy. Kpina jeszcze takiej ignorancji nie było, a mówią osoby w wieku emerytalnym muszą odejść, żeby dać stołek znajomkom. A właśnie te osoby z dużym doświadczeniem wytłumaczą, pomogą i nie pogonią, teraz jest tak, aby szybko pozbyć się „starych” i na ich miejsce szybko zatrudnić po kilka osób, chociaż nie mają co robić, ale są „przepracowane”, sztuczne etaty itp. Nie ma poprzeddniego włodarza, on by szybko to dziadostwo rozpędził….a szkoda.
Poprzedni wlodarz nie mial tak jak i obecny nie ma zadnego przelozenia na PUP.
Starosta świadomie lub nieświadomie dopuścił się manipulacji twierdząc że za miesiąc będzie znana prawda o mobbingu w pup .Protokół PIP na który powołał się mieszkaniec nie zwiera wcale wątku mobbingu zwolnionej pracownicy.Zawiera inne działania mobingowe dyrektora i zastępcy wobec innych pracowników.Sprawa skierowana do sądu prawomocnie skończyć się może za rok albo dłużej.Nic za miesiąc się nie wyjaśni.A jak się wyjaśni to będzie dotyczyło tej jednej konkretnej sprawy zwolnionej pracownicy o ktorej nic nie ma w rym protokole.Niepotrzebnie dał się ponieść emocjom jak przypomniał że Prokop wygrał jakąś sprawę w sądzie.To nie ma nic do rzeczy.Ale rzuca światło na jego stosunek do całej sprawy. Teraz potrzebne są wyjaśniające działania natychmiastowe.Rady,Zarządu i być może niezależnego prokuratora.Zaproszenie pracowników i gwarancja dalszego zatrudnienia jest złożona o wiele za późno i nie wygląda szczerze.Kiedy redaktor pierwszy raz napisał o mobbingu to co wtedy zrobił starosta.?Teraz to wygląda jak gorączkowa i paniczna próba zgaszenia pożaru.A robi się gorąco.Sprawa w sądzie nie dotyczy kontroli Inspektora pracy.Inspektor o tym nie pisze ani słowa w swoim protokole.Pisze o innym mobbingu Pracownicy powinni zawiadomić prokuraturę na podstawie protokołu i swoich zeznań.Mogą rozważyć pozwy indywidualne do Sądu.Starosta miał czas by sprawę wyjaśnić.To wszystko wygląda niewiarygodnie jak gra na czas.Mobbingowani pracownicy wyraźnie mają dość tego wszystkiego i walczą o swoją godność.To godne podziwu i należy im się szacunek.Plotki o spiskach politycznych rozgrywkach to bzdury.A mętne tłumaczenia zastępcy i dyrektora są ośmieszone w odpowiedzi Inspektora.Wystarczy przeczytać.Bagatelizowanie tych zarzutów albo opisane wystąpienie Starosty mowią bardzo wiele.Walczcie o prawdę ,walczcie o godność walczcie o Siebie.Tylko nieliczni potrafią docenić Waszą trudną pracę.Jesteście nam potrzebni życzliwi,wyrozumiali,uczciwi,skromni, ale z podniesioną głową.Z wysoko podniesioną głową.Powodzenia
Pracownicy mobbimgowani powinni zgliscic sie w tej sprawie do prokuratury w Ketrzymie i zlozyc ustne zawiadomiene o popelnieniu przestepstwa, natomiast urzad np strosta, zarzad nadzorujacy sany organ powziawszy informacje ze do mobbingu moglo tam dojsc winien zlozyc zawiadomienie pisemne o mozliwosci popelnienia przestepstwa bo to jego obowiazek, w przeciwnym wypadku zarzuty moze miec i starosta i zarzad i rada za bezczynnosc. Pracownicy do boju to jest wasz czas tu i teraz nie dajcie sobie zamiesc sprawy pod dywan.
Ale głupoty i podjudzanie, a był tam mobbing ? Do pracy a nie szukanie winny w innych
A ja nieustannie polecam wszystkim radnym lekturę „Folwarku zwierzęcgo” Orwella.
I znowu kętrzyński establishment popisał się. Znowu elita polityczna została zaskoczona naturalnymi pytaniami jak gdyby dopiero wykluła się z jaja. Ryba psuje się od głowy. Zacznijmy więc od tego, jaką rolę pełni ten urząd? Patrząc na powiązania rodzinne i kariery polityczne, odnoszę wrażenie, że to wieloletnia przechowalnia albo synekura dla „swoich”. A jakie dokonania ma kętrzyński pośredniak? Czym może się pochwalić jego szef. Otóż jak pamiętam, pan Prokop epatował swego czasu tzw. bonem na zasiedlenie, a dokładnie na wysiedlenie. Urząd zamiast szukać miejsc pracy, gotowy był zapłacić mieszkańcom wyludniającego się miasta, byleby tylko wyjechali i już nigdy nie wracali do Kętrzyna. W moim przekonaniu, z punktu widzenia rozwoju miasta to sabotaż. To działanie potęgujące skalę problemu, bo równie kreatywna władza nie potrafiła stworzyć atrakcyjnych warunków dla tworzenia nowych miejsc pracy. To jest skandal, zwłaszcza w świetle wysokości zarobków Burmistrza, Starosty i szefa Urzędu Pracy.
To o czym Pan pisze ma się nijak do tej konkretnej sprawy choć zgadzam się z częścią Pana wypowiedzi.Tu mamy konkretną sytuację.Konkretny protokół z kontroli inspekcji pracy.I konkretną sprawę w sądzie pracy.Do anonimowej ,rozpaczliwej skargi pracowników rada się nie odniosła.Nie bardzo chciała i nie bardzo mogła.Pomijając że Komisja Rewizyjna jest wybierana z klucza politycznego nie ma fachowej wiedzy do trudnych spraw mobingowych.Od tego jest właśnie inspekcja pracy,niezależna prokuratura i niezawisłe sądy.Inspekcja pracy swoje zrobiła .Jest protokół i to do niego musi się odnieść Prokop i Starosta jako jego szef.Starosta ma wysłuchać Prokopa i nakazać mu naprawę błędów stwierdzonych podczas kontroli.Odnośnie mobbingu może zawiadomić niezależną prokuraturę niech wyjaśni czy mobbing był czy nie.On nie jest od zapraszania na rozmowy pracowników bo z tego co wyniknie?Rozmawiać to trzeba było z tą zwolnioną pracownicą która poruszyła lawinę.Inspekcja pracy załączyła do protokołu zeznania pracowników i to podpisane.Co tu jeszcze wyjaśniać?Wszystko jest na tacy.Rada nie ma tu nic do roboty.Decyzje należą do zarządu i starosty.Decyzje .Cała reszta jest czarno na białym.Tylko prokuratura I Sąd .Nikt inny.A jeśli był mobbing to pracownikom należy się odszkodowanie.Bez łaski.I dyscyplinarne zwolnienie tych którzy ich nękali .Też bez łaski.
Oczywiście zgadzam się z wypowiedzią Do Pana M. Jeśli wygra w sądzie to należy się odszkodowanie, Dyrektor wówczas powinien zapłacić z własnej kieszeni
Ależ ma ogromny związek. To co w tej chwili robi organ prowadzący oraz politycznie powiązane osoby z tej strony lokalnej sceny politycznej, dowodzi niekompetencji, indolencji i w moim odbiorze arogancji władzy. To właśnie te cechy powodują problemy z którymi zmagają się pracownicy, interesanci i w zasadzie wszyscy zwykli mieszkańcy Kętrzyna. Kochanowski kolejny raz udowodnił że nie panuje nad powierzonymi zadaniami starosty i wiele może wskazywać, że zamiast zmierzyć się z przynajmniej tym problemem który w świetle istniejącej i niepodważalnej dokumentacji ponad wszelką wątpliwość zaistniał, mam wrażenie intencjonalnie bagatelizuje sprawę chroniąc swojego wieloletniego politycznego patrona. To prawdziwy skandal, bo w moim odbiorze Kochanowski pokazuje nie tylko brak kwalifikacji i merytorycznej wiedzy czyli tzw. kompetencji twardych, ale też kwalifikacji moralnych legitymizujących do piastowania stanowiska publicznego.
PS.
A jak tam panie Kochanowski odbywają się rekrutacje do PCE? Tak samo jak dwa lata temu? Panujesz pan nad tym, czy kompletnie wcale jak nad innymi swoim zadaniami, hmmm?
No to teraz jest dla mnie jasne skąd Kamińska z Barcian wzięła pomysł żeby radzić niepokornym mieszkańcom wyjazd z gminy. Stało sie tak podczas sesji absolutoryjnej, w której na piśmie wskazałem katastrofalny stan finansowy gminy. Pani Kamińska zamiast udzielić konkretnej odpowiedzi poradziła mi, że jeżeli mi sie w Barcianach nie podoba to niech z Barcian wyjadę. akie widać jest motto zarządzania tą gminą.
Szanowny Panie M. Jest Pan członkiem rady nadzorczej barciańskiej spółki. Czy Pan akceptuje to wszystko co tam się dzieje? Proszę o odpowiedź.
Pan M nie jest członkiem rady nadzorczej barciańskiej spółki.
Więc niech pan przstanie kłamać panie HJM
i niech pan sie leczy,
bo panu kojarzy się z Barcianami nawet:
mobbig starego Pryka w PUPie,
fałszywość Baranckiej-Dulskiej,
hipokryzja Kochwskiego-Bojaźliwego.
Oczywiście, że nie jest . Miałem na myśli pana P. o, którym jest mowa w artykule. Za pisarską pomyłkę przepraszam. Co do kojarzenia. Pan P. jest członkiem rady nadzorczej spółki w Barcianach więc mam prawo zapytać czy akceptuje to co w tej spółce się dzieje. Wysyłanie kogoś na leczenie jest stałym wybiegiem kogoś kto nie ma żadnych argumentów do dyskusji.
Pozdrawiam.
To rzeczywiście jest kompletna kompromitacja ,dlatego jeszcze raz apel do Zarządu Powiatu na czele z Kochanowski ,aby w trybie pilnym zająć się sprawą.
Jak Kochanowski opowiada dyrdymały to może Pan Lewandowski i pozostali członkowie Zarżądu podejmą radykalne działania.
Za rok wybory do Samorządu, proszę pamiętać komu się powierza pełnienie funkcji publicznych .Przecież to są drwiny i lekceważenie mieszkańców Powiatu Ketrzyńskiego .
Jaka to jest sprawa? Złożył były pracownik sprawę do sądu, kilka osób wsparło , bo zazwyczaj szef zawsze ma swoich kilku niezadowolonych . Wielka afera ? Chyba tylko medialna. Bardzo dobrze, że rada i zarząd nie dają się wciągnąć w ten konflikt . Radykalne działania ? czyli zwolnić kilku pracowników w tym żonę radnego miejskiego i będzie spokój . Prawda ? To z daleka śmierdzi
Gdyby nie dokumenty na które powołuje się jedna ze stron, to może bym uwierzył. Żona radnego miejskiego ? No jeśli jest kierowniczką działu czy przełożoną pracowników których dotyka mobbing, winna interweniować wyżej.
Pracownicy, którzy zgłaszają problemy w pup nie są raczej ani naiwni ani głupi. Skoro nie zgłosili z nazwiska sprawy Staroście – widać mieli ku temu podstawy. A na dzisiejszym posiedzeniu Pan Starosta tylko potwierdził ich obawy. Raz czeka na wyrok sądu – raz nazywa sprawę pomówieniami i to na forum. Zaprasza do siebie, ale przecież już ma wyrobiony pogląd na sprawę i mówi o tym oficjalnie. A gdzie był, gdy w przestrzeni publicznej pojawiły się informacje o mobbingowych działaniach ze strony Dyrekcji PUP? Czemu nie pofatygował się i nie porozmawiał z każdym pracownikiem? Nie widział, nie słyszał o sprawie? Nie interesowało go to?
A Starosta ma chodzić po pokojach i pytać ? To jakieś odwrócenie sytuacji. Jeśli jest problem to przynajmniej jedna z osób powinna przyjść i rozmawiać
To prawda te młode panie co są teraz na rejestracji nie znają się wcale na przepisach. Robią wszystko po omacku. Gdzie są tamte dwie Panie co tyle lat były na rejestracji pytam się. Które wiedziały co robić I jak, jak wszystko załatwić żeby człowiek nie był pokrzywdzony. Nawet kontakt e-mailowy i telefoniczny z Panią B i Panią J był zawsze na poziomie w trybie natychmiastowym. Obecne Panie chyba boja się nawet udzielać informacji… nic się tam teraz nie klei. Panie obecne rejestrujace nie mają teraz żadnego przyuczenia, człowiek pyta o coś a one nie znają odpowiedzi nawet nie znają ustawy bo nie wiedzą gdzie znaleźć odpowiedni artykuł.
Ale Kochanowski również nie wywiązuje się ze swoich obowiązków.
Dokładnie, tez tak sądzę. Byłam w obecnej rejestracji to Pani nawet nie umiała dokładnie określić co mam i skąd przynieść i 3 razy do nich latałam. Z poprzednimi Paniami taka sytuacja nie miałaby miejsca. One z głowy mówiły artykuły, te tylko biegają po pokojach i proszą kogoś o pomoc, radę bo same nie wiedzą.
Z tego co kojarzę jedna z pań chyba jest na macierzyńskim, druga nie wiem co się z nią stalo. Ale Panie które je zastępują się napewno do tego nie nadają i tyle w temacie. Widać że siedzą tam chyba jakieś po znajomości bo inaczej sytuacja nie miała by miejsca. I rzeczywiście są bardzo nie mile i aroganckie.
Brawo za komentarz, który jest bardzo trafny. Nic nie wiedzą, nie poinformują co trzeba jeszcze uzupełnić i człowiek jest pozbawiony zasiłku, który mu ssie należał, przez nie wiedzę „zielonych dzierlatek” ludzie tracą na tym co im się prawnie należy. Wstyd i hańba, ale co się dziwić, jaki szef taki pracownik.
A gdzie jest zapis wideo ze wczorajszej sescji rady powiatu? Czyżby wycinano teraz niewygodne pytania o odpowiedzi? Co na to cala smietanka polityczno-kolezenska? Byli starostowie obecnie opozycjonisci? Pieniak, Wisniewski, Olenkowicz, gdzie wasze slowa? W pelni popieracie udawanie ze nie ma tematu? Prokop was przekonal? Pieniak tam pracuje, to wie wszystko. Pracownicy idzcie do prokuratury jako pokrzywdzeni macie swoje prawa, powolywac swiadkow zadawac pytania i udowodnic tej klice co przez lata ukrywali! Oni do momentu przedstawienia zarzutow nie beda widziec waszych zeznan ale wy jako pokrzywdzeni bedzuecie znac wszystkie zeznania swiadkow. A gdy zarzuty beda to juz wygraliscie sprawe. Idzcie mowić prawde!!!
Wyborca ma rację.To jedyna droga.Do prokuratora i potem do sądu.A zarząd musi zająć się protokołem inspekcji pracy.Rozmowy z pracownikami nie mają sensu i nie są w tej chwili potrzbne.To nie od mieszania herbata robi się słodka.Decyzje muszą byc podjęte.To zawracanie kijem Wisły.Wczorajsza sesja to kompromitacja.Nigdy nie widziałem takiego starosty i bezradnej Baranieckiej.A gdzie jest nagranie z sesji.?Może jakieś kwestie techniczne.Nikt nie posunie się do wycinania niewygodnych kwestii bo to kryminał.
Tylko do prokuratora, on sprawe bada, przeslucha swiadkow oceni i jesli znajdzie dowody to przedstawia zarzuty i do sadu prokuratura pisze kwity. Jak niczego nie znajdzie umorzy sledztwo i po sprawie podejrzewany protokolow swiadkow widziec nie moze. Jesli beda zarzuty oskarzony zapoznaje sie z materialem ale juz bedzie bylym pravodawcą.
Nie podjudzaj
https://www.hdsystem.pl/fms/video/index.php?streamName=ketrzynspsesja
,,po znajomosci” to chyba są pisane te wszystkie komentarze obrażające Panie z obecnej rejestracji. Miałam przyjemność już dwa razy mieć styczność z obecnymi paniami z rejestracji. Za każdym razem były bardzo miłe, pomocne i uśmiechnięte. Jestem w szoku kiedy czytam te wszystkie Komentarze. Niestety wszystkim dogodzić się nie da.. pozdrawiam serdecznie miłe Panie i proszę nie dać się sporowokowac. AR.
Nie rozumiem takiej zawiści jaka jest między ludźmi, oczernianie osób i mówienie o kimś, że czegoś nie potrafi albo że jest taki czy taki nie znając go. Anonimowo i z drugiej strony monitora przychodzi to łatwo takie bezpodstawne oczernianie. Zastanawia mnie tylko jeden fakt czy jako młody człowiek nie ma prawa się pomylić czy czegoś nie wiedzieć? Zauważyć można, że owe osoby które piszą komentarze zaczynały pracę to wszystko potrafiły i nigdy się nie pomyliły i nikt im nie pomagał są wszechwiedzące. Codziennie mają dobry humor i dla wszystkich są miłe, pomocne, empatyczne i tryskają zawsze dobrą energią. Ja proponuje aby najpierw spojrzeć na siebie i na to co się umie a nie wytykać komuś czegoś jak samemu nie ma się o tym zielonego pojęcia. Nienawiść nie zna granic, hejt goni hejt a to piszą ludzie, którzy nie są dowartościowani i wyssysają dobrą energię od innych.
Życzę wszystkim miłego dnia i więcej zrozumienia.
… kilkukrotnie, przy okazji kolejnych wyborów, na ty portalu pisałem, że widziano / widziałem w godzinach pracy Grzegorza P. jak rozwoził po okolicznych gminach listy osób do komisji wyborczych dla PiSu. Już wtedy zadawałem retoryczne pytanie, na jakich zasadach On wychodzi z pracy i jak jest to nadzorowane? Jak wygląda dzień pracy pana P, gdy „ciśnie” do Olsztyna na zebranie Sejmiku?
Pan P nie znalazł dobrze płatnej roboty (ma najwyższe uposażenie z dotychczasowych dyrektorów) bez zgody Zarządu Powiatu i samego (kolegi z partii) Pana Starosty – chcę, żebyśmy zrozumieli ile jest hipokryzji w całym tym powiecie… Jak oportunistycznie do zwykłych ludzi podchodzą radni, którymi tak na prawdę steruje wąskie grono…
… a w cieniu otwartych kilometrów dróg i afery w PUPIE, zamknięto (lub bardziej oficjalnie – ograniczono przyjęcia na) oddział ginekologiczno-położniczy w tutejszym szpitalu powiatowym…
… a co na to my – mieszkańcy? – nic!! – dalej panowie starostowie i przyboczni kucharze będą się świetnie mieli i nas cyckali swoimi sukcesami…
Kochanowski z początku może i chciał działać uczciwie, ale jak wpadł w macki układu zamkniętego, niestety i on taki się stał i krótko mówiąc tym sposobem nie zdobył zaufania mieszkańców i kolokwialnie mówiąc przemoczył „dupkę” działając nie fair . To będzie skutek jego wyników w przyszłych wyborach, bo ludzie pamiętają „fałszywców” !!!! Ale on się zastanowi dopiero „po ptokach”.
Urszula zawiodłem się na Tobie . Uważałem że zrobisz porządek z sołtysem zatrudniaka za jego zachowanie w stosunku do pracowników.
Panie Michale Kochanowski Starosto Powiatu, zgodnie z art. 9 ust. 5 ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy: „”……………. Starosta odwołuje dyrektora powiatowego urzędu pracy po uzyskaniu opinii powiatowej rady rynku pracy. Opinia powiatowej rady rynku pracy nie jest wymagana w przypadkach, o których mowa w art. 52 i art. 53 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy, oraz w przypadku odwołania dyrektora powiatowego urzędu pracy na jego wniosek”. A więc to Pan jest pracodawcą dla Grzegorza Waldemara Prokopa!!!!!Że toleruje pan takie zachowania. Co ma się stać, że Pan zareaguje. Czy nieprawidłowości wykazane w protokole Państwowej Inspekcji Pracy w Olsztynie to panu mało?
Do tej pory Kochanowski pływał przedstawiając się w opłacanej przez starostwo lokalnej gazecie jako dobry gospodarz. Poparcie miał (i ma) u tych, którzy są mu wdzięczni za zatrudnienie rodziny i znajomych. Teraz nadszedł test. Trzeba stawić czoło problemowi, którego bohaterem jest kolega.
Czy weźmie to na klatę i pokaże, że faktycznie jest samorządowcem z krwi i kości i dla niego najważniejsze jest dobro społeczeństwa i sprawne funkcjonowanie podległych jemu jednostek, czy też będzie lawirował i postawi na szali swoje dobre imię (tak pieczołowicie kreowane), aby tylko uratować dupę koledze? Teraz to jest prawdziwa próba.
Panie Kochanowski niech się Pan nie kompromituje swoimi wypowiedziami,ale to już Pana problem,natomiast niech Pan nie drwi ze spoleczności lokalnej.
Pan piastuje Urząd Starosty (dobrze, że już tylko rok),dlatego niech Pan podejmuje decyzję w tej sprawie,bo inaczej na zakończenie kadencji może Pan wpaść w tarapaty.
Panie Starosto Michale Kochanowski kto jest dla Pana ważniejszy kolega Grzegorz Prokop czy wyborcy którzy na Pana głosowali? Odwołaj Grzegorza Prokopa i po sprawie, takie decyzję też musisz podejmować, zasłużył na to!!
Spojrzcie jak zareagowal Olenkowicz gdy na sesje wszedl autor reportarzu, kpiacy usmiech do starosty. Opozycjonista z bożej łaski.
Pan radny Olenkowicz nie jest w opozycji a w koalicji z panem starostą.
Ten czlowiek w opozycji jest wtedy gdy ktos mu na rece patrzy i sprawdza jego uklad. Bardziej dwulicowego nie znam.
Miasto huczało już od dawna.Wiedzieli wszyscy tylko nie oni.I wszyscy wpadli w zachwyt że starosta chce rozmawiać jeśli coś jest na rzeczy.I mu dziękują.Ale w protokole jak twierdzi starosta ani razu nie występuje słowo mobbing.A tam jest cały rozdział pod tytułem MOBBING.Jak u Barei.Ale NIE MA takiego Miasta Londyn.Jest Lądek jest Lądek Zdrój ale nie ma Miasta MOBBING.I pada jeszcze słowo honoru że zwolnień nie będzie.Nie będzie bo przecież nie ma takiego słowa MOBBNG.Także koniecznie trzeba skorzystać z zaproszenia i pójść porozmawiać o czymś czego nie ma.Ale ja jestem DEBiL bo czegoś tu nie rozumiem.Chyba że coś jest na rzczy.
Rada Nadzorcza WiK w Opolu miała zastrzeżenia, po kontroli, że mogło dojść do mobbingu i od razu zawiesili ojca Jakiego, europosła PiS i byłego wiceministra sprawiedliwości. Tutaj Kochanowski do czasu wyjaśnienia sprawy, powołania doraźnej komisji radnych mógłby też zawiesić Prokopa. Dlaczego nie chce tego zrobić? Przecież to nawet PR-owo będzie dobrze wyglądać. No ale suchając nagrań z sesji Kochanowski sie określił, bo redaktor przyszedł i powiedział prawdę prosto w oczy. Brawo dla redaktora! Jedyny odważny w tym mieście!
https://wiadomosci.onet.pl/opole/ojciec-patryka-jakiego-zawieszony-w-obowiazkach-prezesa-wik/8m5p7ml
Kochanowski udaje „głupa”, niewiarygodny i fałszywy, a poza tym do niego pasują epitety takie jak „bawidamek” i „2 narcyz”, to są chyba odpowiednie słowa. Wygoniony z PIS-u teraz „przykleja się ” za wszelką cenę do PO, bo się chce dalej lansować, no i kasa leci. Już pokazał na co go stać, jego wiarygodność przepadła z kretesem. Jakoś jeszcze trochę wytrzymamy, ale będzie „zrobiony w kulki” nawet jak im zawierzył. Poza tym Panie M tak pan wymądrza się się forum, a okazało się, że jest pan członkiem rady nadzorczej w Barcianach i to mnie zaskoczyło, myślał Pan, że to nie jedna „szajka” i ręka rękę myje. Teraz rozumiem te pana wywody i te „pseudo” konkursy na kierownicze stanowiska niezgodne często z wykształceniem i doświadczeniem, dlatego też proszę pana, żeby te swoje „wypociny” zachował dla siebie i nie ośmieszał się, bo nie warto. Niech pan lepiej więcej nie zabiera głosu, bo jest pan niewiarygodny. Wszystko zrozumiałe dla osoby inteligentnej.
Marna intryga. A tak z ciekawości zapytam: w radzie nadzorczej jakiej to niby spółki zasiadam i od kiedy??? Jak coś fajnego to sobie dopiszę do CV 😀😀😀
Bardzo Pana przepraszam. Nie Pana miałem na myśli a” bohatera” tego artykułu. On zasiada.
No więc liczę teraz na równie zaangażowane co powyższe pomówienie, sprostowanie ze strony użytkownika Mieszkaniec Kętrzyna. To nie jest przypadkowa pomyłka. Kochanowski czy tam Prokop (bo nie wiem kto tu bardziej jest spirytus movens ) nie pisze pod rozpoznawalnym pseudonimem Pan M na tym portalu oraz na stronie Kętrzyn Bez Cenzury o niekompetencji ludzi zasiadających na kętrzyńskich synekurach. Złe wywiązywanie się ze swoich obowiązków zarzucałem m.in. samemu Kochanowskiemu, licząc na podjęcie działań – przeliczyłem się, ale to temat na odrębną dyskusję. Czy więc Mieszkaniec Kętrzyna wyszedł z założenia że Kochanowski publicznie krytykował siebie??? Czy też chęć pomówienia mnie była tak silna, że Mieszkaniec Kętrzyna odrzucił logikę przy formułowaniu swoich nieprawdziwych zarzutów???
Jedyny niezależny bez powiązań politycznych Redaktor. Takich ludzi potrxzebujemy bo nie da zamieść sprawy pod dywan co usilnie robi Pan Starosta.
Panie „rafi 'potwierdzam Pana słowa i jestem za Redaktorem chociaż na niego tyle obelg spłynęło, ale cieszę się, że był wytrwały i nie dał się sprowokować „łysemu majchru”, który ciekawe, gdzie teraz wypoczywa czy w Chorwacji jak zawsze czy gdzie indziej ze znajomkami z Mopsu.
Panie Kochanowski uważasz się za polityka przestrzegającego prawo a nie potrafisz zrobić porządek w Powiatowym Urzędzie Pracy bo co ważniejszy jest kolega partyjny Prokop ?
Ubolewam , że na pana głosowałem do Rady Powiatu.
Michał to teraz stoi w rozkroku czy wrócić do PISu czy przykleić sie do „felczera piegowatego Zbigniewa ” i „kucharza powiatowego Zbigniewa ” do PO.
Lepiej do PO niech sie nie klei bo ucierpi partia gdzie na tapecie mobbing w jego podległej jednostce i nic z tym nie robi. Cóż wybory pod znakiem zapytania w tej sytuacji. Ja już na niego nie zagłosuje.
Pani Mazurowska czy Pani Segin, która przeskakiwała z Urzędu Miasta do Starostwa (zależało kto rządził) i odwrotnie teraz ma coś do powiedzenia?, a może boi się o stołek, Pani niech nie zabiera głosu, bo bardzo dużo wiem na Pani temat (faktycznie nie z domysłu), a można się teraz na Pani odwdzięczyć…..
Pani Mazurowska już Pani nie omami innych, jest Pani cyniczna, perfidna i jeszcze „za głupia”, żeby innym wystawiać opinie, ludziom doświadczonym i odpowiedzialnym. Wyskoczyła Pani dzięki byłemu Burmistrzowi, a jakie były efekty ? I teraz Pani ocenia ludzi ? chyba ze względu na nazwisko chcę Pani prosto w twarz powiedzieć ,że nie warto mścić się, tylko wystarczy poznać człowieka, a wiele ma Pani za uszami ……..
Z jaką łatwością przychodzi pisanie takich oszczerstw, a jak trudno powiedzieć wprost, co? Proponuję poznać Panią Mazurowską – od dawna nie Segin – i może wtedy się wypowiadać, bo nie można być za głupim, aby tyle lat z sukcesem pracować w urzędzie. Poznać nie na zasadzie „Krysia mi powiedziała, co usłyszała od Eli, a Ela od Zdziśka”. Współczuję tak zaniżonej samooceny, niedowartościowania i góry kompleksów, bo tylko ktoś z takim bagażem emocjonalnym może pokusić się o tak nędzną opinię
Ten sukces to przepraszam czyj lub ma czym polega, dzięki czemu?
Panie obywatelu W. akurat tę panią znam bardzo dobrze, ta pani w parku różanym na Żeromskiego spotykała się z kierowcą UM, a była już „niby” mężatką (co na to mąż?), potem „zabawiała się” z przyszłym szwagrem, no i cóż dodać ?… Piastuje stanowisko dzięki…… I muszę panu powiedzieć, że nie powiedziała mi żadna Krysia czy Misia, znam bardzo dobrze tę panią, a jak tak pan broni to … sukces w pracy zdobywa się uczciwie… wypłynęła na szerokie wody dzięki byłemu Burmistrzowi KH i jej mąż, który był kierowcą w KOMECU, zresztą temat rzeka…..
A jak tak pan broni tę panią, to może pan jest adoratorem tej pani, a może kimś więcej?……
Mieszkańcy Kętrzyna wzywam was do wyborów i nie głosować na nazwiska: Kochanowski, Toruński, Baraniecka, Olenkowicz, Homza, Pieniak, Niedziółka, Wróbel, Prokop, Utko, Sapiński, Niedźwiecki, Kawczyński, Baranowski, Szymańska, Duczek, Czech, Wiśniewska, Bućko, Rypina , Mickiewicz, Bobrowski (ojciec), Niedziółka, Wróbel, Hoszkiewicz i inne gady, bo to już jest przestarzałe, przeczytajcie dokładnie nazwiska i nie dajcie się omamić. Pozdrawiam.
Sprawa mobbingowa odkryje wszystkich ktorzy ukrywali jako osoby bedace na stanowiskach a nic nie zrobili z problemem. Zarzuty za bezczynnosc moga byc rownie boledne jak za sam mobbing. To jest tylko kwestia pamieci swiadkow i wytrwalosci pokrzywdzonych.
Gdyby nie to słowo gady, podpisałbym się pod Pańskim dictum verbum oburącz. A tak, tylko jedną ręką i z pominięciem tego jednego słowa. Ci ludzie jak wielokrotnie pisałem, w moim przekonaniu legitymizują szkodliwą politykę lokalną. Problemy które dotykają Kętrzyna nie biorą się z nikąd. Paliwem dla nich są decyzje wymienionych osób i wielu innych jak: Abramowicz, Ćwik, Nowak, etc.
ZGRUBNE STRESZCZENIE WYSTĄPIEŃ RADNYCH (dla tych, którzy nie oglądali transmisji obrad). Pełny zapis obrad tutaj: https://www.hdsystem.pl/fms/video/index.php?streamName=ketrzynspsesja
– Ryndzionek – uważa, że coś jest nie w porządku w PUP, jest przeciwny zamykaniu tematu, trzeba zostawić sprawę do rozpoznania i wtedy zobaczyć co z tym zrobić, będzie głosował przeciwko uchwale.
– Olenkowicz – miał wątpliwości jak postąpić, ale przekonała go wypowiedź starosty Kochanowskiego o tym, że gwarantuje pracownikom PUP, że mogą do niego przyjść i nikt ich nie skrzywdzi. Żałuje, że nie ma osób, które te stwierdzenia sformułowały, bo łatwo kogoś pomówić, skrzywdzić (chyba chodzi o skrzywdzenie Prokopa?) i nie wziąć za to odpowiedzialności. Komisja (rewizyjna) też nic nie ustali, bo pracownicy się nie otworzą przed komisją. Niech osoby, które czują się pokrzywdzone przyjdą do starosty i rozmawiają, bo decyzje należą w tej sprawie do starosty.
– Tytman – jest opinia prawna o braku możliwości rozpoznawania skarg anonimowych. Komisja rewizyjna ma pewien zakres kontroli i o ten zakres się zwracamy: nie o mobbing, nie o atmosferę, tylko konkretne dokumenty do kontroli, tylko i wyłącznie o to chodzi.
– Olenkowicz – przyznaje rację Tytmanowi: mobbing może stwierdzić tylko sąd.
– Węglarski – Przypomniał, że na komisji (Edukacji? Skarg?) złożono wniosek o udostępnienie radnym protokołu Państwowej Inspekcji Pracy z kontroli w PUP. Uważa, że radni powinni ten protokół otrzymać i chciałby, aby padła deklaracja starosty Kochanowskiego, że ten protokół zostanie radnym udostępniony. Na stronie PUP nadal jest informacja o wstrzymaniu naboru wniosków na prace interwencyjne, dofinansowanie wyposażenia miejsca pracy, podjęcia działalności gospodarczej, co pokrywa się z informacją ze skargi pracowników PUP. Przypomniał, że starosta na komisji stwierdził, że ten problem (wstrzymania naboru wniosków) już nie istnieje, ale na stronie PUP nadał jest ogłoszenie o wstrzymaniu. Jest to sytuacja niedopuszczalna. Prosi starostę o wyjaśnienie tych spraw i udzielenie informacji.
– Kochanowski odpowiada: wystąpienie pokontrolne Państwowej Inspekcji Pracy dostępne jest w sieci i poleca się z nim zapoznać, a jeżeli ktoś jakieś wnioski z tego wysunie to gratuluje! (JA GRATULUJĘ REDAKTOROWI TEGO PORTALU: Kochanowski oficjalnie uznał ten portal za wiarygodne źródło informacji :). W sprawie wstrzymania naboru wniosków: budżet na aktywizację zawodową jest ograniczony. Nabór wniosków jest wstrzymany, bo skończyły się środki z Funduszu Pracy.
– Wiśniewski- podziękował staroście Kochanowskiemu za jego deklarację (że pracownicy PUP mogą przyjść do niego z problemami), jest ona mądra i rozsądna. Zgadza się z Olenkowiczem. Zapoznał się w sieci z raportem i nie ferowałby wyroków. Apeluje o spokój (chyba w PUP?), o stonowanie emocji, nikt nie chce sprawy zamiatać pod dywan, ale emocje nie powinny destabilizować pracy PUP.
– Baraniecka – wyjaśnia, że skarga została przekazana z ministerstwa oraz od prezydenta m. st. Warszawy. Ponieważ była anonimowa zwróciła się e-mailowo do wnioskodawców o podanie nazwiska, ale otrzymała emailem odpowiedź, że nie chcą ujawniać nazwisk. Potwierdziła, że nie ma możliwości rozpoznania skargi anonimowej. Projekt uchwały jest zgodny z przepisami, Rada (powiatu) nie wypowiada się czy jest za, czy przeciw, pozostawia bez rozpoznania.
– Tytman – podczas posiedzenia Komisji Skarg zwróciliśmy szczególną uwagę jak funkcjonuje droga antymobbingowa, czy pracownik ma rzeczywistą możliwość zgłoszenia takiego zjawiska w ramach istniejących procedur, rozmawialiśmy o tym z sekretarz urzędu. Taka droga istnieje.
Komisje beda mielic temat i niczego nie udtala ponad wszelka watliwosc bo to beda ludzie powiazani jak nie z tym to z innym ulkadem. Pokrzywdzeni maja jedyne wyjscie zllozyc zawiadomienie do prokuratury ustalajac czy doszlo do naruszenia prawa czy nie. Przekroczenie uprawnien okresla kodeks karny w & 231. Beda zarzuty bedzie wniosek do sadu.
W końcu Michał Kochanowski niech podejmie męską decyzję i odwoła Prokopa i nie będzie zadymy wokół tej sprawy. A ludzie będą mogli spokojnie wykonywać swoje obowiązki służbowe w PUP. A tak nawiasem o tej sprawie powinni powiadomić Wojewodę Olsztyńskiego , Premiera RP to jest jednostka rządowa i bardziej nagłośnić w mediach wówczas sprawa ruszy do przodu.
Kochanowski nic nie zrobi i nie przeciwstawi się Olenkowiczowi, bo jego matka „pyskata” pracuje w stołówce na policji, sam zanim sięgnął stołka często przesiadywał u „Husara” na Chrobrego racząc się „napojami”, a Baraniecka niech nie zabiera głosu, czy już uregulowała sprawy rodzinne? nie mieszka u Kocha? a syn tak przeżywał ” mamusi wyskok”.
O czym tu dyskutować? Ten pan redaktor, który usiłował zainteresować radnych, starostę problemem w PUP, powiedział, że sprawa jest już w prokuraturze. Mam nadzieję, że jest to inna prokuratura niż kętrzyńska. Starosta sam wręcz do tego nakłania mówiąc oficjalnie, że dopiero wyrok sądu jest dla niego wiarygodny, a nie jakieś tam prośby o pomoc pracowników, które określa mianem pomówień. Ci ludzie to urzędnicy i pewnie wiedzą jak sobie z tematem poradzić. A ja trzymam kciuki za prawdę.
Uwag: „Powiatowy Garkotłuk Zbigniew” umie się ustawić w życiu . A z jakiej listy kandydował do Rady Powiatu ?
A z Michałem miał układ i robi co chce w polityce kadrowej i nie tyko.
Cyt” Olenkowicz – miał wątpliwości jak postąpić, ale przekonała go wypowiedź starosty Kochanowskiego o tym, że gwarantuje pracownikom PUP, że mogą do niego przyjść i nikt ich nie skrzywdzi. Żałuje, że nie ma osób, które te stwierdzenia sformułowały, bo łatwo kogoś pomówić, skrzywdzić (chyba chodzi o skrzywdzenie Prokopa?) i nie wziąć za to odpowiedzialności. Komisja (rewizyjna) też nic nie ustali, bo pracownicy się nie otworzą przed komisją. Niech osoby, które czują się pokrzywdzone przyjdą do starosty i rozmawiają, bo decyzje należą w tej sprawie do starosty.
To są za pieniądze podatników jakieś żart!!
Decuzje w tej sprawie nalrzec beda do sadu o ile prokuratura dopatrzy sie przestepswta o ile swiadkowie beda mowić. A starosta rozmawiac powiniem z kazdym kto ma problem w pracy w urzedzie podleglym pod staroste.
Panie Redaktorze dobra robota to dopiero poczatek a ile pomyj przy okazji leci. Przyszle wybory beda ciekawe.
A jakie wykształcenie posiada Olenkowicz , że zabiera głos wielki „specjalista – ekspert” ?
Lepiej niech pierogi lepi w stołówce.
Kucharz powiatowy trzęsie sznurkami do wyborów, kto da się ogłupić ten poniesie konsekwencje, Ojciec śp. milicjant, a potem taryfiarz „rozrywkowy”, mamusia kierowniczka bodajże Ludowej na ul. Sikorskiego , tam to się dorobiła na „pijaczkach”, a żona pracująca w banku gdańskim co z nią? też macza w tym palce? zawsze miałam o niej dobre zdanie, a może mąż też ją zdegenerował? Uważam, że dzieci chyba są mądrzejsze……
A POwinien gaciami, wiele lat wiedziano o procederze w PUP. Przymykano oczy bo cóż mieli zrobic z kolegą?
Grzesiek nie martw się. Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego w Olsztynie posiada wolny etat Zastępcy Wojewódzkiego Inspektora Transportu Drogowego. Masz doświadczenie na tym stanowisku.
Doskonale. To ja poczekam i ewentualnie do pana Prokopa zwrócę się z prośbą o dokładną kontrolę miejskiej spółki. To byłoby dobre Prokop vs Niedziółka. Dla dobra publicznego rzecz jasna.
Pani Przewodnicząca i panie Starosto, nie traktuje się tak pracowników. Chcecie uciszyć sprawę, jakby nic nigdy się w tym Urzędzie nie stało. Stało się i państwo dobrze o tym wiecie. Jak co zastraszeni ludzie mają do pana przyjść na skargę, jeżeli pan ich już osądził. Nawet nie chcę pan i pani przewodnicząca wysłuchać człowieka co ma do powiedzenia. Chociaż nie jesteście już w tej samej partii, to nadal to funkcjonuje. Nikomu nie może stać się krzywda. Ludzie, pracownicy się nie liczą. Chyba nie tak to ma wyglądać.
A ja pytam gdzie jest Jarosław Pieniak radny Rady Powiatu w Kętrzynie. Złożył pan ślubowanie: „Uroczyście ślubuję rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec Narodu Polskiego, strzec suwerenności i interesów Państwa Polskiego, czynić wszystko dla pomyślności Ojczyzny, wspólnoty samorządowej powiatu i dobra obywateli, przestrzegać Konstytucji i innych praw Rzeczypospolitej Polskiej”. Dlaczego wszyscy radni jak jest poważny problem myślą tylko o swoich czterech literach ? Przed wyborami przychodzą, namawiają, obiecują…
jak to gdzie? warzywa na fb sprzedaje 🙂
Coś mi sie wydaje że sprawa trakowania pracowników i nieudolne wyciszanie „problemu z kolegą” wyjdzie na dobre lokalnemu społeczeństwu. Wybory tuż tuż.!! Poznajemy znowu kogo na co stać a kto jak zwykle robi dobrą minę do złej gry. Jedyna droga to prokuratura, żadne rozmowy z politykami bo to nic nie załatwią tylko ugrać sobie punkty chcą. Gdzie było zainteresowanie do tej pory? Czemu nie było propozycji rozmów i komisji rewizyjnej? Może to skład komisji był niewłaściwy i trzeba było kolegę przesunąć przed aferą do roli słupa?
„– Kochanowski odpowiada: wystąpienie pokontrolne Państwowej Inspekcji Pracy dostępne jest w sieci i poleca się z nim zapoznać, a jeżeli ktoś jakieś wnioski z tego wysunie to gratuluje!”
A gdzie lub w jakiej sieci (może rybackiej) są panie Kochanowski wyniki naboru do PCE, hmm??? Najlepiej tego sprzed dwóch lat. No i oczywiście protokoły z punktacji czy coś w tym rodzaju – na podstawie czego wyboru dokonano. Chciałbym to zobaczyć, bo boję się że i mnie zaczną przychodzić na myśl pewne wnioski, no i również mi będzie pan musiał pogratulować – kto wie czy nie w roku wyborczym …
„– Kochanowski odpowiada: wystąpienie pokontrolne Państwowej Inspekcji Pracy dostępne jest w sieci i poleca się z nim zapoznać, a jeżeli ktoś jakieś wnioski z tego wysunie to gratuluje!”
Panie Kochanowski – już raz z Prokopem Grzegorzem podważałeś zdanie innych . I niestety straciłeś na tym bardzo. idź po rozum do głowy. Odwołaj Prokopa ze stanowiska. Zawsze masz takie prawo. Chłopie tylko zyskasz na tej decyzji.
Prokop sołtys w Wilkowyj, identycznie pasuje….cha, cha…..
W Wilkowyjach byl Wójt a nie sołtys i był cwany i wygadany a nie tempy. Temu raczyj postać Solejuka pasujye a i wons ten sam.
Tragedia ! kto nami rządzi ? : Niedzółka ,Wrobel , Prokop , Krasiński , Baraniecka , Olenkowicz , Kochanowski
Panie KH ,Michalski taki pewny siebie, sprzedał Pana , wyśmiewał się i myślał, że jest nie do zniszczenia, teraz sam jest nikim, niech Pan tego nie „popuści”, na własne uszy słyszałem….
Prokop pokazał jak umie rządzić w zatrudniaku. I Starosta powinien już dawno odwołać z stanowiska. Jeśli się waha z odwołaniem to musi coś być na rzeczy.