KĘTRZYN: Wypadek na trasie Kętrzyn-Bartoszyce – 6 osób trafiło do szpitali

2

W sobotę, 19 października 2024 roku, kilka minut po godzinie 13:00, doszło do poważnego wypadku drogowego na skrzyżowaniu dróg wojewódzkich Kętrzyn-Bartoszyce oraz Reszel-Korsze. Oficer dyżurny kętrzyńskiej policji natychmiast został poinformowany o zdarzeniu, z którego wynikało, że są osoby poszkodowane wymagające pilnej pomocy medycznej.

Na miejsce wypadku skierowano służby ratunkowe, w tym dwie załogi Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Policjanci po dotarciu na miejsce ustalili, że 21-letni kierowca mitsubishi, jadąc od strony Reszla, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu prawidłowo poruszającemu się kierowcy toyoty, 41-letniemu mężczyźnie, co doprowadziło do zderzenia.

W obu pojazdach podróżowało łącznie siedem osób, z czego aż sześcioro odniosło obrażenia wymagające hospitalizacji. Poszkodowani zostali przewiezieni do szpitali, a stan niektórych z nich wymagał natychmiastowej interwencji powietrznej. Obaj kierowcy byli trzeźwi, co wyklucza wpływ alkoholu na zdarzenie.

Skrzyżowanie, na którym doszło do wypadku, jest jednym z bardziej ruchliwych punktów w regionie, co dodatkowo komplikowało działania ratunkowe. Policja prowadzi dalsze dochodzenie, mające na celu dokładne ustalenie okoliczności wypadku. Mieszkańcy regionu apelują o ostrożność, szczególnie na skrzyżowaniach dróg o wysokim natężeniu ruchu.

2 thoughts on “KĘTRZYN: Wypadek na trasie Kętrzyn-Bartoszyce – 6 osób trafiło do szpitali

  1. Nie jest realne przy 70 km. Musiał ze 130 km jechać co jechał główną drogą. Przy 70 km tego by nie było. Odcinkowy pomiar prędkości jest potrzebny tak jak w kierunku Piecek.

  2. Przecież tam jest piękna widocznośc na tym skrzyżowaniu w każdych warunkach. Tylko osoby o IQ osób zamieszkujących kontynenty afrykańskie mogą doprowadzać tam do wypadków. Tam na głównej ktoś może i jechać 150 km.h Wystarczy znak stop przy tym skrzyżowaniu i nie powinno być problemu. A jak sobie ktoś nie potrafi poradzić z włączeniem się do ruchu to niech goni na PKS, których nie ma. Więc pozostaje pieszo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *