KORSZE: Burza po słowach burmistrza Korsz. Przeprosiny nie wystarczyły

W gminie Korsze nie milkną echa po wypowiedzi burmistrza Jana Adamowicza, którą wielu mieszkańców uznało za obraźliwą i dzielącą społeczność. Chodzi o słowa wypowiedziane podczas sesji Rady Gminy Korsze 28 października, poświęconej przyszłości Szkoły Podstawowej w Sątocznie.

Podczas obrad radni dyskutowali o planowanej likwidacji szkoły w Sątocznie i ewentualnym przeniesieniu uczniów do Korsz lub Łankiejm. W tym kontekście burmistrz Adamowicz miał odnieść się do „różnic” między dziećmi z miasta a tymi ze wsi, co natychmiast wzbudziło ogromne oburzenie.

Choć pełne nagranie sesji dostępne jest w sieci, to właśnie fragment wypowiedzi burmistrza – przytoczony i skomentowany w mediach społecznościowych – stał się przyczyną fali krytyki. W opinii wielu mieszkańców słowa te miały stygmatyzujący charakter i uderzały w godność dzieci z Sątoczna.

„Nie ubiór świadczy o człowieku. Masz garnitur, a zero empatii” – napisała jedna z mieszkanek w komentarzu pod relacją z sesji.

„Dzielisz dzieci, jakby lepszy był ten, kto ma nowy sweterek czy buty. Wstyd, panie burmistrzu.”

„Każde dziecko zasługuje na szacunek, niezależnie od miejsca, z którego pochodzi” – dodała inna.

Nagranie fragmentu sesji zostało szeroko udostępnione w mediach społecznościowych, a pod postami pojawiły się setki reakcji i dziesiątki komentarzy. Nastroje mieszkańców są jednoznaczne – dominuje rozczarowanie i poczucie upokorzenia.

„Jako mieszkanka wsi czuję się zażenowana, słuchając takiej wypowiedzi. Wstyd, panie burmistrzu!” – napisała pani Ewa z Korsz.

„Każdy człowiek zasługuje na równe traktowanie. Znaczenie słowa ‘równość’ traci tutaj sens” – komentował inny użytkownik.

Wielu internautów podkreśla, że zamiast szukać różnic, władze powinny wspierać dzieci i szkoły w mniejszych miejscowościach. W komentarzach pojawiały się także głosy ironiczne:

„Przeprosił – nie było sprawy. Jeszcze tylko wywiad u M. za 2600 i można się rozejść” – napisał jeden z użytkowników lokalnego forum.

W obliczu narastającego oburzenia burmistrz Jan Adamowicz zamieścił na swoim profilu krótki post z przeprosinami. Napisał, że jego słowa zostały „wyrwane z kontekstu” i że nie miał zamiaru nikogo urazić.

Dla mieszkańców to jednak za mało. W komentarzach pod postem przeważa opinia, że forma przeprosin jest nieadekwatna do powagi sytuacji.

Sprawa nabrała takiego rozgłosu, że głos zabrał także Zbigniew Stonoga, znany społeczny komentator. W emocjonalnym nagraniu ostro skrytykował postawę burmistrza i stanął po stronie mieszkańców Sątoczna, apelując o szacunek wobec dzieci i społeczności wiejskich.

Nastroje w gminie są napięte. Rodzice uczniów z Sątoczna zapowiadają, że będą bronić swojej szkoły, a temat jej likwidacji wzbudza coraz większe emocje.

– Dla nas ta szkoła to nie tylko budynek. To miejsce, które spaja naszą wieś. Likwidacja byłaby ciosem w lokalną wspólnotę – mówi jedna z matek uczniów.

Władze gminy zapowiadają, że ostateczna decyzja w sprawie przyszłości placówki zapadnie dopiero po analizie kosztów i konsultacjach z rodzicami.