#MamyPlan na lepszą Polskę
Pod rządami PiS Polska coraz szybciej zmierza w kierunku katastrofy gospodarczej. Ceny wszystkiego i raty kredytów rosną dosłownie z dnia na dzień, Polacy ubożeją, a państwo praktycznie nie działa. Polskie Stronnictwo Ludowe ma prosty i realny plan na zmianę sytuacji, receptę na niską inflację, tańszą żywność, tanią energię i więcej inwestycji.
Konkretne propozycje na tu i teraz:
– na walkę z inflacją: likwidacja podatku Belki; zerowa marża od kredytów; emisja obligacji NBP oprocentowanych o 15 proc.
– na tańszą żywność: państwowe dopłaty do nawozów w formule do tony produktu, nie jak dziś do hektara gruntu; korytarze eksportowe z Ukrainy; program małej retencji.
– na tanią energię: uwolnienie energii z odnawialnych źródeł; rekompensaty dla przedsiębiorców i gospodarstw domowych; dopłaty nie tylko do węgla; zmiana władzy w Orlenie.
– na więcej inwestycji, czyli rozwój gospodarczy: dobrowolny ZUS; ulgi budowlano – remontowe; przede wszystkim zakończenie sporu z UE i zasilenie kasy państwa 770 miliardami złotych z Funduszu Odbudowy.
– Teraz Polską rządzą dyletanci, którzy powinni odejść. Rządy nieudaczników kosztują, a koszty ponoszą zwykli Polacy. My jesteśmy alternatywą dla bezradności obecnej władzy – mówi poseł Urszula Pasławska.– Złożyliśmy już konkretne ustawy dotyczące wprowadzenia dobrowolnego ZUS, likwidacji podatku Belki, wysokoprocentowych obligacji, dopłaty do tony nawozów oraz odblokowania rozwoju OZE, niestety rządzący nie byli zainteresowani. Po wygranych wyborach wcielimy nasz plan w życie. Chcemy dokonać tego w oparciu o wszystkie pokolenia, szerokie środowiska społeczne, wsie, miasteczka i metropolie. Praca musi znów zacząć się opłacać, a Polska stać się krajem szanowanym w Europie.
Czy państwo politycy z PSL-u mają ludzi za idiotów? Przecież te propozycje, to klasyczne leczenie kaca klinem. W moim przekonaniu to kontynuacja szkodliwego kierunku obranego przez PiS tyle tylko, że z nową etykietą partyjną.
„Pod rządami PiS Polska coraz szybciej zmierza w kierunku katastrofy gospodarczej. Ceny wszystkiego i raty kredytów rosną dosłownie z dnia na dzień, Polacy ubożeją, a państwo praktycznie nie działa” – twierdzi PSL.
Zgoda. Warto tu jednak przypomnieć, że nie działa od czasu pierwszego lockdownu, tyle tylko, że wówczas PSL proponowało jeszcze większe zamknięcie czy wręcz zamordyzm na wzór Austrii i Słowenii. Pytanie gdzie byłaby dzisiaj polska gospodarka, gdyby zamknięcie Polski przybrało poziom „hard”?
„Polskie Stronnictwo Ludowe ma prosty i realny plan na zmianę sytuacji, receptę na niską inflację, tańszą żywność, tanią energię i więcej inwestycji”.
Szanowni państwo, to się zwyczajnie wyklucza. To stek nawet nie pobożnych życzeń – bo w myślenie życzeniowe społeczeństwa wplecione zostały sprytnie postulaty korporacyjnego biznesu i lokalnej oligarchii. W czyim więc interesie działacie ?
„Konkretne propozycje na tu i teraz:”
No więc poddajmy je prostej analizie logicznej.
„– na walkę z inflacją: likwidacja podatku Belki; zerowa marża od kredytów; emisja obligacji NBP oprocentowanych o 15 proc.
– na tańszą żywność: państwowe dopłaty do nawozów w formule do tony produktu, nie jak dziś do hektara gruntu; korytarze eksportowe z Ukrainy; program małej retencji.” (…)
A czym się różnią dopłaty od PiSowskich tarcz Morawieckiego? Dla kreacji inflacji niczym. To ten sam mechanizm deprecjacji pieniądza i paliwo dla inflacji. Obligacje na 15 procent? A na ile lat? Przy inflacji rzędu 20 procent, a inflacji konsumenckiej dochodzącej już dzisiaj do kilkudziesięciu procent? Czy to nie przypadkiem próba wyciągnięcia z kieszeni podatników resztek kapitału będącego poza kontrolą państwa i instytucji finansowych? W moim przekonaniu tak! Dzięki temu manewrowi państwo dalej będzie mogło drenować kapitał publiczny na konta korporacji via tzw. inwestycje, sponsorując w duchu kapitalizmu inkluzywnego nieelastyczne korporacje tracące na oficjalnie postpandemicznej, a faktycznie postkapitalistycznej recesji. Czy taki jest cel PSL-u? Wiele może wskazywać, że tak! A korytarze transportowe z Ukrainy? Do Polski??? Już dziś w polskich elewatorach zalega zboże z latyfundiów należących do milionerów żerujących na taniej sile roboczej i produkcji na Ukrainie. Proszę napisać wprost czy PSL chce wykończyć polskie rolnictwo i zalać polski rynek towarem pochodzącym od największych producentów realizujących produkcję rolną na skalę przemysłową? Wy reprezentujecie polską wieś? Interesy polskiego konsumenta i producenta??? No i mała retencja – sprawa niby słuszna, ale kompletnie bez związku z tanią żywnością. A może PSL, wzorem PO wysyłającej –
ustami jednego z aparatczyków – ludzi na szczaw i mirabelki, albo PiS i programu chrust plus, ma w zanadrzu autorski program ryba plus zakładający możliwość posilenia się rybką z bajorka???
Kolejny sposób PSL-u, tym razem:
„– na tanią energię: uwolnienie energii z odnawialnych źródeł; rekompensaty dla przedsiębiorców i gospodarstw domowych; dopłaty nie tylko do węgla; zmiana władzy w Orlenie.”
Otóż zmiana partyjnego aparatczyka, na kolejnego aparatczyka nie zmieni sytuacji w Orlenie ani na rynku paliw, zwłaszcza że udziały polskiego skarbu państwa w Orlenie są już symboliczne. Czyżby PSL o tym fakcie zapomniał?Rekompensaty kosztów energii dla przedsiębiorców (w tym pewnie i obcych korporacji działających na terenie Polski) to de facto kolejne tarcze jak u Morawieckiego. One w żaden sposób nie zmienią cen energii, a jedynie zmienią płatnika. Krótko mówiąc to my podatnicy będziemy dopłacali do najdroższej w Europie energii. To kolejny sposób na nasze zubożenie – bo przecież to zakłada dokument „Fit for 55”. Też nie wiecie???
Na co jeszcze stawia i co proponuje PSL?
„– na więcej inwestycji, czyli rozwój gospodarczy: dobrowolny ZUS; ulgi budowlano – remontowe; przede wszystkim zakończenie sporu z UE i zasilenie kasy państwa 770 miliardami złotych z Funduszu Odbudowy”
Owe mityczne środki to w dużej mierze kredyty, pożyczki itp. udzielone w zamian za niekorzystne dla Polski zobowiązania. Chcecie na tym bazować? Chcecie zadłużyć Polskę pod korek i wyznaczyć jej przyszłość Hiszpanii i Grecji. Chcecie tej biedy, bezrobocia i braku perspektyw, tylko po to by producenci urządzeń OZE i autobusów elektrycznych obłowili się w krótkim czasie? Robicie to dla idei, czy liczycie na miękkie lądowanie na posadce w zielonej branży?
Zielony Ład, Nowy Ład, Polski Ład, Krajowy Plan Odbudowy, to w moim odbiorze instrumenty podporządkowania wydatków publicznych – interesowi korporacji i banków. W moim odczuciu to wyłącznie katalizator obecnej już w Polsce polityki nastawionej na transfer kapitału publicznego via tzw. inwestycje, do sektora bankowego i korporacji z branży budownictwa infrastrukturalnego, branży producenckiej środków transportu zbiorowego, itd. Nowa odsłona tej koncepcji ekonomicznej opartej o dalszy wzrost zadłużenia kraju i prawdopodobnie podatków (lub danin, opłat, etc.) tym razem w wersji „turbo” autorstwa PSL, w moim przekonaniu przyczyni się do systemowego i znacznego zubożenia społeczeństwa. Takie są przecież cele spisane w dokumencie „Fit for 55”. Naturalnie zyska sektor bankowy – tak jak miało to miejsce w przypadku tarcz antykryzysowych które według mnie powinny mieć bardziej adekwatną nazwę ,,Bankier plus,, . Zyskają także podmioty wymienionych branż – co osobiście odczytuję jako działania na rzecz utrzymania głębokości rynku w okresie recesji -kosztem poziomu życia społeczeństwa, w tym poprzez powszechne ograniczanie popularnych usług (usługi medyczne, transport publiczny, etc.) na rzecz tzw. inwestycji – często bubli infrastrukturalnych i pojazdów elektrycznych.
Pan M.