PRAWO: Rząd przyjął projekt „zgodnych rozwodów”
Rada Ministrów zaakceptowała projekt nowelizacji Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, który wprowadza do polskiego prawa instytucję tzw. zgodnych rozwodów. To nowe, pozasądowe rozwiązanie umożliwi rozwiązanie małżeństwa bez udziału sądu – wyłącznie przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego.
Jak podkreślono w komunikacie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, propozycja ma odciążyć sądy od spraw rozwodowych, w których obie strony są zgodne co do zakończenia małżeństwa.
Projekt zakłada, że po spełnieniu określonych warunków kierownik USC dołączy do aktu małżeństwa wzmiankę o jego rozwiązaniu. Jednocześnie będzie on odpowiedzialny za weryfikację przesłanek pozwalających na przeprowadzenie procedury, a także będzie mógł odmówić dokonania rozwodu.
Rozwód przed kierownikiem USC będzie możliwy tylko wtedy, gdy małżonkowie: jednomyślnie zgadzają się na rozwiązanie małżeństwa, pozostają w związku co najmniej rok, nie mają wspólnych małoletnich dzieci, potwierdzają zupełny i trwały rozkład pożycia, nie prowadzą między sobą postępowań o rozwód, separację lub unieważnienie małżeństwa, są obywatelami polskimi lub – przy różnych obywatelstwach – na stałe mieszkają w Polsce.
Nowy tryb zakłada dwa kroki formalne. Najpierw małżonkowie wspólnie odwiedzają wybrany urząd stanu cywilnego i składają pisemne zapewnienie o spełnieniu warunków rozwodu pozasądowego. Dokument ten będzie ważny przez sześć miesięcy. Drugi etap wymaga ponownego stawiennictwa obojga małżonków w dowolnym USC, po upływie minimum miesiąca od złożenia zapewnień. Wówczas składają zgodne oświadczenia o woli rozwiązania małżeństwa.
Projekt przewiduje, że przepisy dotyczące zgodnych rozwodów zaczną obowiązywać po 12 miesiącach od publikacji w Dzienniku Ustaw.
Zmiana stanowi jedną z najbardziej znaczących propozycji w zakresie prawa rodzinnego ostatnich lat i otwiera nową ścieżkę dla par, które chcą zakończyć małżeństwo w sposób szybki, prosty i bez konieczności angażowania sądu.
A może jakieś newsy o przypadkach gruźlicy w kętrzyńskim ośrodku dla cudzoziemców?
Czyżby rząd nie miał innych problemów ?moim zdaniem jest ich mnóstwo.
A co to jeśli cywilny związek nazywamy małżeństwem to nawet tym nie można sobie frymarczyć bo to jest zbyt poważna kwestia.