Ojciec byłej księgowej prezesem KTBS?
Przyniesiony w teczce - część III
Konkurs na prezesa Spółki KTBS został „zadysponowany” w maju, dopiero po pól roku od burmistrzowania Ryszarda Niedziółki. Dlaczego tak późno? Spółka jest w nieciekawej sytuacji finansowej a jej prezesi zmieniali się tak często jak robocze rękawiczki. Czy wpływ na to miała sprawa sądowa o odszkodowanie od byłego prezesa Arkadiusza Książka? Pisaliśmy o niej dwukrotnie w artykułach Co Prezes KTBS ukrywa w sprawie Książka? i KTBS umorzyło długi Arkadiusza Książka?
Do konkursu zgłosiło się podobno dwoje kandydatów. Piszemy podobno, ponieważ wbrew zasadom przejrzystości konkursów nie podano ich nazwisk! Wiemy jednak, że zgłosiła się młoda i wykształcona ekonomistka oraz wieloletni i wszechstronnie wykształcony manager po studiach MBA. Obydwoje są mieszkańcami Kętrzyna. Jednak o dziwo nikogo nie wybrano i nie podano powodów takiej decyzji rady nadzorczej.
Niespodziewanie dowiedzieliśmy się, że prawdopodobnie rada nadzorcza powołała bez konkursu prezesa spółki. Szybko i po cichu, nawet bez ogłaszania drugiego konkursu?
Kim został ten „szczęśliwiec”? Prawdopodobnie to pracownik Urzędu Miejskiego w Kętrzynie Andrzej M., ojciec Anety N. byłej głównej księgowej KTBS? Podobno jest mieszkańcem wsi na krańcach powiatu. Taki to teraz kętrzyński zwyczaj. PRACA DLA OBCYCH spoza Kętrzyna.
Poważniejszym jest jednak problem wynikający ze statutów KTBS i Spółdzielni Mieszkaniowej „Pionier”, ponieważ są to firmy konkurencyjne! Czym grozi to, że ojciec jest prezesem jednej a córka członkiem zarządu drugiej firmy konkurencyjnej? Czy jest to sprzeczne z prawem? Czy stracą na tym mieszkańcy budynków zarządzanych przez KTBS czy członkowie spółdzielni Mieszkaniowej „Pionier”?
Burmistrz milczy. Nie odpowiedział w sprawie KTBS radnemu na sesji. Nie odpowiedział jeszcze na zadane przez nas pytania. Teraz jego pracownik, bez wymaganych kwalifikacji zostaje prezesem. Czy o tym wiedział przed wyborem rady nadzorczej? Czy stało się tak może na jego życzenie?
Czy ta obsada personalna ma związek z popieraniem w 2018 r. kandydatury Niedziółki na burmistrza miasta przez Arkadiusza Książka? Nie wiemy? Ale jak dla nas to za dużo tych niezrozumiałych posunięć burmistrza i powiązań towarzysko – rodzinnych. Najwyższy czas, aby zajęła się tym Rada Miejska w Kętrzynie, bo chodzi przecież o nasze publiczne pieniądze.
Niezależnie od radnych będziemy wyjaśniać te duże straty i opiszemy je po otrzymaniu odpowiedzi na pytania, które zadaliśmy i będziemy zadawać w tej sprawie.
Panie Redaktorze burmistrz odpowiada tylko radnym z PiS i AS, a nie radnym z innych opcji, a już z lewicy. Zresztą burmistrz Niedziółka nic ciekawego nie ma do powiedzenia.
Dlatego wynajął logopedę?
A ile MA LAT ten „student” po MBA i jakie mają kwalifikacje włącznie z tzw bhpowcem?
Niech pan redaktor, sprawdzi na fejsbuku, tam jest napisane jakie posiada kwalifikacje zawodowe. Pisze Pan nieprawdę. Ponieważ znam Pana Andrzeja M. Jest rodowitym ketrzynianinem., posiada mieszkanie na osiedlu i zawsze walczył o dobro mieszkańców. Jest byłym działaczem i wspolzalozycielem ketrzynskiej solidarności, za co był szykanowany i wyrzucany z pracy. Oczernic jest bardzo łatwo kogoś nie znając jego zyciorysu
Nie mam fejsbuka, możesz napisać czytelnikom w komentarzu, jakie styropian posiada kwalifikacje zawodowe?
Andrzej ty zawsze podpisujesz się Kętrzynianka? Daj spokój
Panie Kętrzynianka …. vel Andzrej Michalski … hmmm … nie wiem co myśleć …. GENDER ? LGBT ? Właściwie mam to gdzieś, jednych i drugich traktuję jak ludzi, jednym i drugim przyznaję prawo do wyboru własnego życia, ale czy po prostu nie masz pan odwagi pokazać swojego prawdziwego oblicza ? Mimo że tak chętnie chwali się pan swoim wykształceniem nie posiada pan jednego …. podstawowego wykształcenia z kulturoznawstwa … Jeśli chodzi o pana działania, to zawsze był pan gotów wejść w d*pę diabłu by tylko być zauważonym i to niezależnie z jakiej opcji ten diabeł pochodził. Już nie raz pisałem jakim chamem okazał się pan kiedy jeszcze tolerowaliśmy pana perfidię w stosunku do innych osób włącznie z osobami niepełnosprawnymi, jak to wykrzykiwał pan do nas w „stowarzyszeniu” (MSnRON) że jeśli nie wybierzemy pana na przewodniczącego to nas zniszczy, jak nawoływał ewentualnych darczyńców na profilu WTZ do nie wpłacania 1% na rzecz Warsztatów Terapii Zajęciowej. I to nie są czcze słowa, mam do dziś pismo które wystosowałem do Hećmana i jego odpowiedź w tej sprawie, jeśli zajdzie taka potrzeba na pewno to opublikuję. Na szczęście daliśmy panu kopa w d*pę takiego na jakiego pan zasłużył …….. Jeśli chodzi o sedno wyboru kogoś takiego na stanowisko Prezesa KTBSu bez konkursu, ukrywanie info nt. osób zgłoszonych do konkursu, unikanie odpowiedzi dlaczego stało się tak nie inaczej świadczy jedynie o niemocy burmistrza. Pokazuje że gro ludzi glosujących na Pana Niedziółkę zostało po prostu oszukanych. Większość była przekonana że AS była alternatywą (treść usunięta ze względu na mowę nienawiści)
Ja tez głosowałem i mocno zawiodłem się na Niedziółce. Nie burmistrz rządzi, bo on nie umie zarządzać ale rządzą interesy tych co mu robili kampanię wyborczą
Prezesa wybiera się podczas konkursu. Andrzej M. się nie zgłosił. Chyba nie spełnia kwalifikacji? Napisać na facebooku o wykształceniu można wszystko, ale to nie jest dyplom studiów! O jego pracy nie ma tam nic. Andrzej M. ma mieszkanie na osiedlu. ale ma też dom na wsi, więc gdzie mieszka? Powołany bez konkursu, czyli pozbawiono tego stanowiska kogoś, kto uczciwie spełnił wszystkie warunki.
To jest niesprawiedliwe, szkodliwe dla mieszkańców i bardzo podejrzane.
To proszę winić tego kto wybierał, a nie wieszać psy na wybranym! Tyle w temacie
A poza tym kto komu zabroni mieć mieszkanie i dom gdziekolwiek? Co ma piernik do wiatraka!? Wiem! Ból du.y, że komuś (Andrzejowi M) się udało! Popieram P. Andrzeja i trzymam kciuki!
Andrzej, przestań pisać ze sobą
Własnie, Zal dupę ściska ze komuś się powiodlo w życiu a mnie nie . Poczekamy i zobaczymy jak porządzi i wtedy oceniajmy (ale widzę ze ból dupy jest większy)
@Czytator ja nie wiem czy nie potraficie czytać ze zrozumieniem tekstu tak samo jak @Kętrzynianka ? Nie odpowiadają na pisma, a fejsbuk nie jest wyznacznikiem , że coś się skończyło. Jakby pokazał papiery i tak jak czytam tekst, gdyby odbył się drugi konkurs to pan Andrzej pokazał co może zaoferować, a gadanie że ból dupy i tak dalej to brak argumentów strony przeciwnej…
Wręcz ja tu widzę brak czytania że zrozumieniem…
no potwierdza pani to, że nie czyta?
Szykanowany i wyrzucany z pracy Andrzej M dorobił się mieszkania i domu? Ciekawe….
Udało się zostać Prezesem? Bez kwalifikacji i konkursu ..? Ciekawe jak…?
W tamtych czasach mieszkanie miał prawie każdy! A dom? Cóż te i reszta pytań nie do mnie… I znowu to samo…boże ludzie ogarnijcie się i zajmijcie swoimi mieszkaniami, domami i czym tylko chcecie. Ma dom? Mieszkanie? Ma! Na ch.. drążyć! Wy mu nie daliście! A skąd ma to jego sprawa!
W tamtych czasach mieszkanie miał prawie każdy, który służył TAMTEJ władzy?
A dom? Dom mieli SZCZEGÓLNIE zasłużeni.
Ale tu jest artykuł o tym że kilku cwaniaków zawłaszcza sobie stanowiska kosztem reszty uczciwych
Nie możesz zrozumieć, że sam się nie mianował? A zawłaszczyć to można np.rzecz, a nie stanowisko!
1. Nie zgłosił się do konkursu? Może nie spełniał wymagań?
2. Związki rodzinne z firmą konkurencyjną?
3. Niejasne postępowanie burmistrza?
4. Wątpliwości co do daty oświadczenia majątkowego zastępcy?
5. ….
Pisze „ktoś” że kandydatem na Prezesa był ponoć „wieloletni i wszechstronnie wykształcony manager po studiach MBA”. Czemu Pan „dziennikarz” nie napisze że jest to jego „kolega” Stanisław K który nomen omen ma już emeryturę (68 ?) lat i chciał zabrać miejsce pracy młodej i „wykształconej ekonomistce”. Czy Pan „dziennikarz” widział wykształcenie Pana po MBA ?. Pan „dziennikarz” pisze że ” teraz jego pracownik (czyt. Burmistrza) bez wymaganych kwalifikacji” został prezesem. To ja pytam Pana „dziennikarza” skąd ta wiedza ?. Czy widział Pan jego dyplomy (wykształcenie), czy widział Pan jego CV., ze twierdzi iż nie ma kwalifikacji ?. To że nie startował nie znaczy że ich nie posiada. A ja wiem, że posiada więcej dyplomów niż Pan „dziennikarz” bo widziałem je. Mogę napisać tylko tyle, że dzięki ludziom którzy walczyli o wolną Polskę dziś Pan „dziennikarz” może ziać jadem. Czy chce Pan dziennikarz wprowadzić nową zasadę, że jeśli ktoś zostanie powołany na jakieś stanowisko ma całemu światu obwieszczać o swoim życiorysie ?. Czemu Pan nie napisze w ilu spółkach pracował Pan po MBA i ile z tych spółek zamknięto ?. Na koniec myślę, że przez Pana Panie „dziennikarzu nie ma bezstronności dziennikarskiej tylko jest próba ataku na kogoś kto nie jest po pańskiej stronie.
Stanowisko bez konkursu, to pasożytowanie na uczciwych pracownikach i mieszkańcach.
Jak to dzisiaj petenci, w koryta-rzu urzędu, mówią?
„Jak bratanica żony może,
to i zięć teściowi pomoże”
Nie lepiej byłoby, gdyby pan Andrzej powiedział zróbmy to porządnie, przez konkurs, może ktoś się znajdzie lepszy? A nie wielki buc z Wojska Polskiego powiedział e… ty Andrzej bądź prezesem i koniec, a co tam inni będą gadać to się nie przejmuj Robert m zrobi ci dobry pijar i będzie dobrze. No ludzie! Krew człowieka zalewa jak się czyta takie komentarze – dobrze, że nie mieszkam w tym mieście bo zeszło już na psy!
Andrzej!!! Nie pisz już sam ze sobą !