ŚLADAMI PRZESZŁOŚCI: Jeden dzień z życia nad jurajskim mazurskim morzem

0
ŚLADAMI PRZESZŁOŚCI (3)

Czy jesteś sobie wyobrazić jak wyglądały Mazury 150 milionów lat temu? Nie znajdziesz tu jezior, nie usłyszysz szumu sosen, ani śpiewu ptaków. Zamiast tego – niekończące się tropikalne morze, porozrzucane wyspy porośnięte drzewami szpilkowymi i paprociami oraz podwodne królestwo wypełnione rafami koralowymi, w którym dominują gigantyczne prehistoryczne gady. To świat, co ciekawe obcy dinozaurom, lecz zdominowany jest przez plezjozaury, podobne do delfinów ichtiozaury oraz skrzydlate pterozaury. Jednak one wszystkie umywały się przed królem mórz, największym drapieżnikiem ówczesnych Mazur – liopleurodonem. Zanurzmy się zatem w ten prehistoryczny jurajski krajobraz.

Wschodzi słońce, które rozświetla taflę ciepłego powietrza. Na nabrzeżach wygrzewają się jeszcze kryptoklidy (plezjozaury mierzące do 8 metrów i ważące nawet 9 ton, ciekawostka: Poczta Polska wyemitowała 5 marca 1965 r. znaczek pocztowy przedstawiający kryptoklida o nominale 30 groszy, w serii Zwierzęta prehistoryczne), a nad ich głowami łopoczą błoniastymi skrzydłami różnorakie pterozaury, choć dominującym gatunkiem był niewielki ramforynch. Ich skrzekliwe nawoływania niosły się nad wodą budząc życie nad tropikalnym morzem.

Niedługo po wzejściu słońca kryptoklidy wyruszyły na żer. Zwinne długie szyje tych plezjozaurów przeczesywały rafy koralowe w poszukiwani prehistorycznych kałamarnic, amonitów i skorupiaków. Natomiast nad nimi zwinnie i szybko pływały rybożerne oftalmozaury (gady z rzędu ichtiozaurów, rosnące do 6 metrów długości i ważące nawet 3 tony). Gady te przypominały dzisiejsze delfiny. Smukłe ciała stworzone były do szybkich i precyzyjnych manewrów nadającym się wprost do błyskawicznego ataku na ławice ryb.

Słońce wzniosło się wyżej i dopiero wówczas z głębin wynurzył się król mórz. Ogromny cień przesuwa się tuż pod powierzchnią wody łapiąc powietrze. Ogromny liopleurodon wyruszył na żer. Obserwuje morskie gady i szuka ofiary, którą pochwyci w swoją długą najeżoną ostrymi jak nóż zębami. Upatruje młodego ichtiozaura, który odstaje od reszty stada. Gwałtowny atak nie pozostawia żadnych szans ofierze. Król mórz znowu był górą.

Zmierzch kładzie złociste światło na wodach i przybrzeżnych lagunach. Pod powierzchnią wciąż toczy się walka o przetrwanie. Nad wodami przelatują ramforynchy, które polują na małe ryby lub na piaszczystych brzegach maleńkich wysp pożerają skorupiaki. Ich haczykowate dzioby z łatwością dopadają niewielkie kraby, które kryją się w nadmorskich piaskach.

Natomiast w płytkich nadmorskich lagunach pływają prehistoryczne krokodyle, które nie mają odwagi wypłynąć na głębsze wody. Żerują na morskich żółwiach, rybach i nieostrożnych pterozaurach, które zbyt blisko przelecą ich paszcz. Jednak gdy zapada zmrok, morski krajobraz jakby się uspokaja. Nocna pora budzi do życia inne niezwykłe stworzenia. Z morza wychodzą skrzypłocze – relikty przeszłości, które przetrwały niezmienione do dzisiejszych czasów. Te niezwykłe stawonogi, o twardych chitynowych pancerzach i długim kolczastym ogonie, wychodzą na brzeg żeby złożyć jaja. Nieświadome drapieżników, wędrują w rytmie przypływu, jakby odliczały kolejne epoki.

Natomiast w morskich wodach na żer wypływają kolejne relikty przeszłości – latimerie ryby które uważane są dzisiaj za żywe skamieliny. Uważano je za wymarły gatunek, lecz odkryto go na nowo w połowie XX wieku. Jest to niezwykły gatunek ryb zaliczanych do gromady mięśniopłetwych to z ryb podobnych latimeriom wyewoluowały  płazy i gady, a następnie ssaki i ptaki. Dzisiaj oba te gatunki można podziwiać w tropikalnych wodach Atlantyku oraz Oceanu Indyjskiego.

Mazury, jakie dzisiaj znamy, są zupełnie odmienne od tamtego ekosystemu. Jednak pod warstwami ziemi wciąż tkwią ślady tego fascynującego świata – skamieniałości amonitów, plezjozaurów i innych morskich stworzeń. Ostatnie odkrycie kręgu szyjnego plezjozaura nad jeziorem Dadaj przypomina nam, że historia tych terenów sięga znacznie dalej niż ludzka obecność.

Następnym razem, stojąc nad taflą jeziora, wyobraź sobie, jak wyglądał ten krajobraz miliony lat temu. Może nadal gdzieś, pod powierzchnią ziemi, drzemią tajemnice pradawnego mazurskiego oceanu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *