WAŻNY TEMAT: Czy Piotrowicz nas oszukał? Kolejna kontrowersyjna wycinka na Górce Poznańskiej

Zapowiadano dbałość o przyrodę, a otrzymaliśmy kolejną falę wycinki drzew na terenie Górki Poznańskiej. Mieszkańcy Kętrzyna oraz Społeczna Rady Przyrody są oburzeni tym, co dzieje się w ich lokalnym lasku. Czy rzeczywiście Zenon Piotrowicz, nadleśniczy Nadleśnictwa Srokowo, nie dotrzymał obietnic?

Nadleśniczy Zenon Piotrowicz zapewniał Społeczną Radę Przyrody w Kętrzynie, że planowane prace w Górce Poznańskiej będą ograniczone do usuwania suchych i obumarłych świerków. Deklarowano, że wycinka będzie prowadzona w sposób minimalizujący szkody dla pozostałego drzewostanu, a w miejsce usuniętych świerków mają pojawić się nowe drzewa – głównie liściaste.

Rzeczywistość wygląda inaczej. Jak wynika z nieoficjalnych informacji i świadectw mieszkańców, ciężki sprzęt pracuje w głębi lasu, a poza suchymi świerkami wycinane są również zdrowe drzewa – dęby i jesiony.

Nieoficjalne źródła sugerują, że działania Nadleśnictwa Srokowo mogą mieć drugie dno. Pojawiają się głosy, że teren Górki Poznańskiej jest przygotowywany pod nowe osiedle mieszkaniowe przy ul. Poznańskiej.

Podczas zeszłorocznej sierpniowej sesji Zenon Piotrowicz argumentował swoje plany stwierdzeniem, że „błąd popełnili Niemcy, którzy posadzili tu las świerkowy”. Wypowiedź ta miała usprawiedliwić ówczesną wycinkę, jednak mieszkańcy Kętrzyna przypominają, że las od 80 lat nie jest zarządzany przez Niemców, a obecne działania to efekt decyzji podejmowanych przez polskiego nadleśniczego.

Oburzeni mieszkańcy nie zamierzają milczeć. Zbierają dowody, dokumentują wycinkę i planują złożyć oficjalne wnioski o wyjaśnienie sprawy.
– To nie jest tylko kwestia kilku drzew. To nasza przestrzeń– mówi jedna z mieszkanek.
– Tej sprawy nie można odpuścić, to nasza zielona otulina miasta. Jeśli doniesienia o przygotowaniu terenu pod osiedle potwierdzą się, to możemy mówić o skandalu – komentuje mieszkaniec, który przygląda się wielkiej hałdzie wyciętych drzew.

Mieszkańcy ponownie domagają się wyjaśnień, tym razem szczegółowych, od Zenona Piotrowicza i jego współpracowników.

Czy Górka Poznańska stanie się kolejnym przykładem zaniedbań i komercjalizacji przestrzeni publicznej? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – kętrzyniacy nie pozwolą, by ich oszukano.