WAŻNY TEMAT: Jak to jest z zatrudnieniem w Kętrzynie? [FELIETON POSESYJNY]
Na kwietniowej sesji Rady Miasta w Kętrzynie jednym z punktów omawianych przez miejskich radnych była ocena zatrudnienia na lokalnym rynku pracy oraz wspierania przedsiębiorczości za 2021r., gdzie w dyskusji wziął udział prezes MST Jarosław Sachryń – warto w tym miejscu wspomnieć, że dobry przyjaciel obecnego burmistrza, z którym załatwiał nowe miejsca pracy w Austrii, pierwotnie dla kętrzynian, teraz po latach wiemy, że dla pracowników za wschodniej granicy.
Wyżej wspomniany prezes w swej wypowiedzi niezbyt pochlebnie wypowiedział się na temat mieszkańców Kętrzyna: „mamy 3,5 tysiąca zarejestrowanych bezrobotnych [w Urzędzie Pracy w Kętrzynie –red.] przychodzi ponad 170 osób na rozmowę kwalifikacyjną […] wyselekcjonowaliśmy 16 osób, a 12 zatrudniliśmy. Proszę pastwa to pokazuje jak nasi bezrobotni chcą pracować.”
Z tej wypowiedz można wywnioskować, że mieszkańcy Kętrzyna i okolic nie chcą pracować. Postanowiliśmy sprawdzić jak to jest z tym zatrudnieniem w MST. Zwróciliśmy się do osób, które pracowały bądź jeszcze pracują w MST – lecz ze względu na ochronę danych osobowych pozostaną one anonimowe. Przedstawili nam w zrzutach ekranu jak wyglądały warunki pracy, co im oferowano i jak wyglądała koniec końców praca, którą wszyscy nasi rozmówcy zgodnie określili – nie daje dalszych perspektyw.
Z otrzymanych informacji wynika, według pozyskanych informacji, że praca odbywa się w systemie dwuzmianowym oraz najczęściej jest ona na miesięczną umowę zlecenie. Zarobki bardzo niskie, najniższa krajowa oraz brak dodatków. Co gorsza, nasi rozmówcy wskazują, że najgorsze jest to, że z miesiąca na miesiąc można stracić pracę, bo nie przedłużą ci umowy. Byli pracownicy również wskazują, że na poziom zatrudnienia i jakoś warunków pracy duży wpływ miało zatrudnienie pracowników z Ukrainy i Białorusi – część rozmówców mówi o gorszym traktowaniu rodzimego pracownika.
Warto również przyjrzeć się opiniom pracowników w serwisach internetowych na temat pracy w spółce MST – jest tam lawina niezadowolonych komentarzy dotyczących pracy oraz wcześniej wspomnianego faworyzowania pracowników za wschodniej granicy, gdzie naszych lokalnych pracowników według opinii spycha się na drugi tor.
Powstaje, zatem pytanie czy wypowiedź prezesa MST Jarosława Sachrynia jest równoważna z tym, co przedstawiają opinie oraz relacje naszych rozmówców. W mojej opinii brak zainteresowania pracą wynika ze słabego zabezpieczenia pracownika – zwłaszcza brak gwarancji długofalowej pracy [m.in. na umowę o pracę] oraz niskie zarobki. Warto tym samy spojrzeć na inne firmy z Polski, gdzie zatrudniani są pracownicy na podobnych czy równoważnych stanowiskach. Zarobki we Wrocławiu w niektórych zakładach produkcyjnych są nawet 3 razy większe niż zarobki w MST – sprawia to, że wiele młodych osób decyduje się na wyjazd z Kętrzyna w poszukiwaniu bardziej opłacalnej pracy z umową o pracę.
Na problematyczną wypowiedź prezesa MST zwrócił uwagę radny Czesław Ćwik dając początek dyskusji, a temat samej wypowiedzi Sachrynia na sesji Rady Miasta w Kętrzynie w krytyczny sposób skomentował również radny Daniel Sapiński, co mogą państwo przeczytać tutaj.
Co państwo sądzą o lokalnym zatrudnieniu? Czy powinno coś się zmienić na lokalnym rynku pracy? Zachęcam do pozostawienia swojej opinii pod artykułem.
Jeszce będzie tak , że Sachar sam będzie pracował.
Zastanawia mnie fakt z czego Pan Duczek jest taki zadowolony? Że ludzie są zatrudnieni na umowach śmieciowych bo nie mają wyjścia…. Nie wiem z czego on się tak cieszy na tym nagraniu… Powinien bronic mieszkańców a nie jeszcze wspierać prezesa. Ech, szkoda słów :(((((((((((((
Dobrze pociśnietę i tak ma być. Wszystko wszystkim ale jeśli wschodni jegomość ma mieć lepiej niż Polak to coś jest nie tak. Trzeba to piętnować na każdym kroku i pokazywać, że to my w naszym kraju jesteśmy najważniejsi. Ok, musimy pomagać, chcemy pomagać, ale to nie może być faworyzacja.
Jeszcze przyjdzie taki czas na Dariusza Tłuczka, że rozliczą sprzedawczyka.
Ale że jemu nie wstyd ? Szedł do wyborów na radnego będąc przeciwko Ryszardowi Niedziółce. Ten człowiek nie ma honoru. I on dla mieszkańców Kętrzyna pracuje! Kpina !! Mam nadzieję, że to ostatnia kadencja tego TYPA!!!!
Skladalem 20 razy cv do mst i nikt nawet nie zadzwonił na rozmowę o pracę a muwia ze ketrzynianie nie chcą pracowac chca pracować ale za pracowników że wschodu zakład ma dodatkowe pieniądze dlatego nie chca zatrudniać ketrzyniakow taka jest prawda
Panie redaktorze, a dlaczego zniknął komentarz pana radnego Sapińskiego? Coś się stało?
Kiedyś tam pracowałem – szkoda słów, teraz mieszkam pod Warszawą i zarabiam 4 razy więcej i pracuje mniej. niech dalej wyzyskuja mlodych ludzi to nie bedzie kto mial w ketrzynie pracowac
Trzeba było zapytać Sachrynia dlaczego ludzie pracujący tam po dwadzieścia trzydzieści lat znających wszystkie maszyny w tej pseldo firmie zarabiają najniższą krajową. Już nie wspomnę o tym że polaka to tam nie zatrudniają chyba że przez znajomości. Nie masz znajomości to zdychaj z głodu bo jesteś przecież Polakiem a oni to przecież lenie którzy robić nie chcą pfffff