WAŻNY TEMAT: Mieszkańcy ul. Sobieskiego oszukani przez „(NIE)dobrego samarytanina”?

Ile to było zapewnień władz miasta, w tym zastępcy burmistrza Kętrzyna Macieja Wróbla o wyremontowaniu ul. Sobieskiego w Kętrzynie. Mieszkańcy ul. Sobieskiego od wielu lat zmagają się ze zniszczoną drogą, po każdej ulewie brną w błocie, a zainteresowanie ze strony władzy poprzedniej czy obecnej było znikome. Dopiero po interwencji radnej Czech obecni włodarze postanowili się spotkać z mieszkańcami ul. Sobieskiego. Zastępca zapewniał, że droga zostanie utwardzona i będzie odporna na warunki atmosferyczne. W dniu wczorajszym (8.09) doszło do weryfikacji tych zapewnień, a zamiast utwardzenia emulsją z grysem zastosuje się kilka centymetrów nawierzchni pokruszonego asfaltu.

Jak podaje portal wolna.tv: „naczelnik Wydziału Infrastruktury Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Kętrzynie Ewa Sadowska tłumaczy, że to zdecydowanie tańsze rozwiązanie, bo miasto chciałoby się zamknąć w kwocie 30 tys. zł, a za ustalony z mieszkańcami sposób modernizacji ulicy firma startująca w przetargu zażądała 60 tys. zł.”

Po raz kolejny można powiedzieć o „aktorskiej grze” obecnych władz, kiedy dochodzi do spotkań z mieszkańcami. Padają wtedy piękne słowa, zapewnienia oraz deklaracje. Przyjeżdża lokalna telewizja, gdzie operatorem jest szwagier i nagrywają wspaniały materiał o „dobrym samarytaninie”, jakim jest Maciej Wróbel. Pokazywane są w obecności kamer zdjęcia drogi z Nowej Różanki i proponowanie podobnego rozwiązania na ul. Sobieskiego. Niestety w dniu realizacji okazało się, że słowa zostały puszczone w eter, chyba wyłącznie dla poklasku.

To kolejna sprawa, gdzie obecne miejskie władze nie potrafią dotrzymać słowa. Każda podjęta przez nich inwestycja okraszona jest mianem „bubla”, a czy nowa nawierzchnia będzie trwała? Czy będzie służyła mieszkańcom przez lata? Nie jeden przypadek w powiecie kętrzyńskim pokazał, że nie do końca tak to działa.