WAŻNY TEMAT: Plan naprawczy bez naprawy. Papierowe sukcesy starosty i dyrektora, a szpital w ruinie

5
WAŻNY TEMAT (17)

Na papierze wszystko wygląda dobrze: ponad 20 stron, wykresy, tabele i rubryki wypełnione urzędniczym językiem. W rzeczywistości „Program naprawczy Szpitala Powiatowego w Kętrzynie” to przykład tego, jak biurokracja może zastąpić realne działania.

Szpital w Kętrzynie od lat zmaga się z narastającym kryzysem kadrowym i finansowym. Zamiast konkretnych reform, mieszkańcy otrzymują kolejne dokumenty i obietnice. Dyrektor Wojciech Glinka, który kieruje placówką od 2018 roku, i starosta Michał Kochanowski, formalny zwierzchnik jednostki, od miesięcy przekonują, że „rozmawiają o przyszłości szpitala”. Rozmawiać jednak to jedno, a działać — to drugie.

Z roku na rok bilans strat powiększa się, oddziały są zamykane, lekarze odchodzą. W raporcie widnieje informacja o stracie 2,8 mln zł za 2024 rok i kolejnych 3,48 mln zł w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy 2025 roku. Mimo to, w programie zapisano, że sytuacja „ulega stopniowej stabilizacji”.

Analiza dokumentu nie pozostawia złudzeń – to aktualizacja poprzedniego planu z 2024 roku, a nie nowy program. Powielono te same akapity, te same ogólne założenia i nawet te same błędne dane. W wykazie oddziałów nadal widnieje ginekologia, choć została już zlikwidowana. W rozdziale o kadrach czytamy o „kompetentnym personelu”, którego w rzeczywistości coraz mniej.

Nie znajdziemy tam żadnego planu odbudowy kadr, żadnej strategii rekrutacyjnej, żadnego harmonogramu napraw. Zamiast tego powtarzają się urzędnicze slogany: „zwiększyć przychody”, „racjonalizować koszty”, „pozyskać środki zewnętrzne”.

Starosta i dyrektor chętnie podkreślają, że są „w stałym kontakcie” i „rozmawiają o szpitalu”. W praktyce wygląda to tak, że szpital stoi w miejscu, a efektem tych rozmów są kolejne puste dokumenty i publikacje z uśmiechniętymi twarzami na Facebooku.

Tam wszystko wygląda dobrze – kolejne inwestycje, zdjęcia z konferencji, „dofinansowania” z KPO. Ale rzeczywistość to zamknięte oddziały, brak specjalistów i mieszkańcy jeżdżący po pomoc do innych miast.

Tłumaczenie wszystkiego „problemami systemu” brzmi dziś jak wymówka. Inne szpitale powiatowe w regionie – Iława, Mrągowo, Ostróda – działają w tym samym systemie NFZ, a mimo to rozwijają się, szkolą kadry i utrzymują podstawowe oddziały.

W Kętrzynie od lat nie ma przywództwa, jest tylko administracja. Dyrektor Glinka i starosta Kochanowski stworzyli model „szpitala na papierze” – z planami, analizami i strategią, ale bez realnych działań.

Kętrzyński szpital nie potrzebuje kolejnych programów, tylko ludzi, decyzji i odpowiedzialności. „Plan naprawczy” z 2025 roku nie naprawi niczego, bo został napisany tylko po to, by przetrwać politycznie. A pacjenci, zamiast opieki, dostają kolejną porcję urzędowego PR-u.

5 przemyślenia na temat “WAŻNY TEMAT: Plan naprawczy bez naprawy. Papierowe sukcesy starosty i dyrektora, a szpital w ruinie

  1. Porównajcie ilosci obsłużonych pacjentów i wynik finansowy z NFZ od 2018r. kiedy to kucharzyna będac wicestrostą zapewniał w jak lepszej kondycji jest szpital w porównaniu z Mrągowem i Giżyckiem. Porownajcie kolejne lata. Przez dwie kadencje ”samych sukcesów” tej ekipy w powiecie nie na gabinetów specjalistycznych do których musimy jeździc do sąsiednich powiatów do ich szpitali i przychodni. Ponadto nie ma dwóch oddziałów ale są sukcesy tylko nikt ich nie widzi poza slupkami na wykresach no i koleżanki. Porownajmy jak dziś wyglada ilosc obsłużonych pacjentow w Ketrzynie. A jeśli zasłaniają się teraz regionalizacją szpitali prosze o informację co oferuje wyjatkowego nasz szpital? w ramach tej regionalizacji do jakich specjalistów przyjeżdzają pacjenci do nas tak jak my musimy jezdzić do Mrągowa Bartoszyc czy Giżycka?

  2. Porównajcie ilości obsłużonych pacjentów i wynik finansowy z NFZ od 2018r. kiedy to kucharzyna będac wicestrostą zapewniał w jak lepszej kondycji jest szpital w porównaniu z Mrągowem i Giżyckiem. Porównajcie kolejne lata. Przez dwie kadencje ”samych sukcesów” tej ekipy w powiecie nie na gabinetów specjalistycznych do których musimy jeździc do sąsiednich powiatów do ich szpitali i przychodni. Ponadto nie ma dwóch oddziałów ale są sukcesy tylko nikt ich nie widzi poza slupkami na wykresach no i koleżanki. Porownajmy jak dziś wyglada ilosc obsłużonych pacjentow w Ketrzynie. A jeśli zasłaniają się teraz regionalizacją szpitali prosze o informację co oferuje wyjatkowego nasz szpital? w ramach tej regionalizacji do jakich specjalistów przyjeżdzają pacjenci do nas tak jak my musimy jezdzić do Mrągowa Bartoszyc czy Giżycka?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *