WAŻNY TEMAT: „Przecież miała pani waloryzację renty w marcu, stać panią” – czyli ogromna drożyzna w Spółdzielni „Pionier”
„Przecież miała pani waloryzację renty w marcu, stać panią…” usłyszała w słuchawce telefonu starsza mieszkanka Spółdzielni Mieszkaniowej „Pionier” w Kętrzynie, która zgłosiła się do naszej redakcji prosząc o nagłośnienie tematu – jak twierdzi próbowała przedstawić temat w lokalnych gazetach, ale bez skutku.
Pani Hania mieszka w Spółdzielni od ponad 40 lat i po raz pierwszy zastanawia się czy będzie ją stać na opłaty i życie. Obecne koszty życia znacznie wzrosły przez galopującą inflację i wszechobecną drożyznę. Jak twierdzi nasza rozmówczyni, próbowała o tej sytuacji porozmawiać z prezesem Książkiem, lecz spotkała się z czymś niedorzecznym. Na schodach prowadzących do administracji spółdzielni zatrzymał ją łańcuch założony na schodach, a panie oświadczyły jej, że prezes i jego ludzie nie chcą rozmów ze Spółdzielcami ze względu na zagrożenie epidemią. Pani Hania była zaskoczona tym co usłyszała i postanowiła szukać pomocy w mediach.
Czynsz w niektórych budynkach Spółdzielni Mieszkaniowej „Pionier” wzrósł o ponad 100%! To efekt decyzji Zarządu Spółdzielni, który wprowadził od 1 kwietnia ogromne podwyżki za eksploatacje nieruchomości, eksploatacje mienia spółdzielni i fundusz remontowy. Swoje decyzje tłumaczą ciągłym wzrostem kosztów utrzymania. Jednak warto w tym miejscu przypomnieć, że 2020 roku na wynagrodzenia samych pracowników Spółdzielni Mieszkaniowej „Pionier” i prezesa wydano prawie 2 MILIONY ZŁOTYCH! Aktualnie nadal czekamy na publikacje sprawozdania finansowego SM „Pionier” w Krajowym Rejestrze Sądowym, aby przyjrzeć się wydatkom jakie towarzyszyły Spółdzielni w 2021 roku.
Co ciekawe Spółdzielcy posiadający garaże również odczuli ogromne podwyżki. W maju przyszły nowe rachunku dla posiadaczy garaży. W zeszłym roku posiadacze garaży płacili około 80 złotych za garaż, dziś ta kwota sięga prawie 200zł!
Pojawia się coraz więcej głosów wystąpienia ze Spółdzielni i stworzenia odrębnych wspólnot mieszkaniowych, gdzie nie będzie żadnego prezesa, który będzie na nich żerował. Część Spółdzielców również zapatruje się na walne zebranie, gdzie będą chcieli przedyskutować prawdziwy sens podwyżek oraz otrzymać dokładne wyjaśnienia dotyczące wyników finansowych Spółdzielni.
Warto w tym miejscu podać przykłady Spółdzielni Mieszkaniowych z Olsztyna i Ełku, gdzie mieszkańcy po otrzymaniu ogromnych podwyżek ruszyli szturmem do budynku administracji spółdzielni – tamte spółdzielnie wycofały się z ogromnych podwyżek i zaczęły słuchać własnych Spółdzielców, bo to oni mają najwięcej do powiedzenia.
Kiedy Walne Zgromadzenie w Spółdzielni Mieszkaniowej „Pionier”.
Najwyższy czas zakończyć rządy Książka ,Powrożnika i Nahornej.
Panie Redaktorze. Dopóki zdecydowana większość członków Spółdzielni „Pionier” nie zrozumie, że to Oni są właścicielami i będą uchylać się od uczestnictwa w walnych zebraniach to pozostanie nam tylko narzekanie. Nikt tego za nas nie załatwi. To MY mamy obowiązek dbać o swoje mienie i przyglądać się temu, jak Zarząd nim zarządza a Rada Nadzorcza nadzoruje i zarząd i jego działania. Wszyscy wiemy od lat, że przed każdym walnym szuka się „swoich ludzi do rady”, co przynosi tylko szkodę spółdzielni i jej członkom. Czas zakończyć z narzekaniem i do Rady Nadzorczej wybrać takie osoby, które nie są powiązane z prezesami, znają się na funkcjonowaniu tego typu instytucji i na zarządzaniu mieniem.
Rzeczywiście to co wyżej napisano jest prawdą,dlatego trzeba pamiętać, aby uczestniczyć w Walnych Zgromadzeniach.
Jeżeli nie to zrobią z nas inni ci inni to ekipa sprzyjająca obecnemu Zarządowi i pozostanie nam narzekanie.
Dlatego prośba ,aby członkowie Spółdzielni wywierali nacisk na władze statutowe o nie przeciąganie i zwołanie Walnego Zgromadzenia.
Z tym covidem to lekko przesadzają wszyscy Zarządcy od dawna pracują już w normalnym trybie.
Ale żeby to zrozumieć to przede wszystkim trzeba chcieć mieć kontakt z ludźmi i ich szanować wiedząc, że jedzą chleb za ich pieniądze.
Czasami mam wrażenie, że myślenie-boli, zwłaszcza niektórych na górze. Smutne, jednakże prawdziwe, ale powiedzenia Prezesem się bywa, niebawem może się zmaterializować.
Czemu zarzad pozwolil na sprzedaż lokalu że sklepem spożywczym na Limanowskiego a innych lokali nie chce sprzedać?
Odwoływanie się do empatii administracji osiedli czy świadomości Członków spółdzielni, w moim przekonaniu niczego nie zmieni. Można chyba bowiem założyć, że skoro ten stan ma charakter permanentny, Pionier po prostu taki ma styl zarządzania i świadomość mieszkańców lub jej brak niczego tu nie zmieni. Zresztą świadomość jest chyba correct, skoro problem jest coraz głośniej akcentowany.
Nikt jednak nie ma pomysłu na kompleksowe rozwiązanie samego problemu.
Tymczasem rozwiązanie zawierał program mieszkaniowy wpisany w program wyborczy „TAK dla Kętrzyna” którego byłem współautorem i na którym wylansowali się PiSowcy, a następnie – jak pokazała historia – mimo możliwości decydowania o przyszłości miasta, lekceważąc obietnice wyborcze wybrali stołki i potakiwanie Niedziółce.
Nota bene Niedziółka też w enigmatyczny sposób wspominał o budowie mieszkań, ale wobec chaotycznych ruchów i zmieniających się jak w kalejdoskopie pomysłów na realizację wyborczego hasła już po wyborach, przypuszczam że deklaracja budowy mieszkań, podobnie jak obwodnicy, a także przystanek autobusowy na Pileckiego przy Rondzie Rogaczewskiego, to tylko hasła zainspirowane programem TAK dla Kętrzyna. Może to potwierdzać fakt jak koncertowo pan Niedziółka spieprzył temat przystanku oraz jaki bubel lansuje wraz z ZDW pod medialnym terminem obwodnicy. No i te mieszkania… Mam wrażenie, że w odniesieniu do tych wszystkich sytuacji pasuje jak ulał powiedzenie „kradzione nie tuczy”… Ale do rzeczy. Program mieszkaniowy w ramach TAK dla Kętrzyna przewidywał wybudowanie kilku klasycznych bloków 6-7 piętrowych przez (w uproszczeniu) miasto. W programie przewidziano sposób wykonawstwa, standard, sposób finansowania, a także warunki przyznawania mieszkań. Szczegółowo wyjaśnione zostały cele programu (Niedziółka nigdy takich nie wskazał, opowiadając tylko wyświechtane frazesy że dla mieszkańców), w tym cele właściwej lokalizacji od strony urbanistycznej, rola społeczna, wybór liczby kondygnacji. W dużym skrócie w odniesieniu do skutków społecznych – większa liczba kondygnacji (chociaż ciągle na skalę mniejszego miasta) to windy – co istotne przy tendencji do wzrostu średniej wieku mieszkańców, ale więcej pięter to również mniejsze w przeliczeniu na lokal opłaty, podatki, a w przyszłości -zabezpieczenie przed podatkiem katastralnym (czy gadające głowy z rad, urzędów i innych przechowalni politycznych w tym mieście potrafią myśleć w perspektywie dalszej niż do najbliższych wyborów i przetasowań na stołkach?). Wprowadzenie takiego produktu na rynek budownictwa komunalnego gdzie warunkiem byłoby odprowadzenie podatku w mieście, byłoby impulsem do wzrostu aktywnej zawodowo liczby mieszkańców Kętrzyna poprzez wybór miejsca zamieszkania w Kętrzynie nawet przy zatrudnieniu w Mrągowie, Giżycku czy Olsztynie. To byłby transfer pieniędzy do miasta, a nie wyprowadzanie kapitału via tzw. inwestycje jak to robił Hećman i robi dziś Niedziółka, lub o zgrozo kapitału ludzkiego czym epatował Prokop reklamując bon na – powiedzmy wprost – wysiedlenie. Ale to nie wszystko. Zainteresowanie nowymi mieszkaniami skończyłoby dyktat developerów i zakiwało mocno „królestwem spółdzielnianym”. Szczegółów nie będę tu ujawniał, ale gwarantuję, że to zmieniłoby szybciutko nawyki panujące w Pionierze, bo tylko przez kieszeń można naprawić to, co od lat „niedasieee”.
Pan M.
Dzień dobry.
Czy moja odpowiedź na Pańskiego maila dotarła?
Czasami poczta lubi się zawiesić, a nie chciałbym zostać źle odebrany.
Czas na rozliczenia ” dużego łba Arkadiusza” z Pioniera oraz Radę Nadzorczą.
Bo nie ma to jak własna wspólnota – przynajmniej decydujecie sami o sobie.