WAŻNY TEMAT: Referendum w Barcianach stało sie faktem!
Sztuczne lajki, PR-owe pozory i medialna amnezja – oto rzeczywistość gminy Barciany w roku 2025. Choć do wyborów samorządowych pozostały ponad trzy lata, mieszkańcy nie chcą czekać. Komisarz Wyborczy w Olsztynie właśnie wydał decyzję: w niedzielę, 7 grudnia 2025 roku, odbędzie się referendum w sprawie odwołania wójt Marty Kamińskiej.
To decyzja, która przejdzie do historii lokalnego samorządu – nie tylko ze względu na rangę wydarzenia, ale także na sposób, w jaki społeczność gminy Barciany od miesięcy mobilizuje się przeciwko stylowi rządzenia, który wielu mieszkańców określa dziś jednym słowem: oderwanie.
Władza oderwana od mieszkańców
Zamiast dialogu – blokowanie krytycznych głosów.Zamiast wsłuchania się w potrzeby – agresywna propaganda sukcesu.Zamiast rozwiązywania realnych problemów – fałszywe konta z Azji, które mają imitować poparcie.To nie metafora. Strona „Murem za Kamińską” w ciągu kilku tygodni „urosła” do ponad 900 obserwujących. Problem w tym, że większość z nich to anonimowe konta z Bangladeszu, Indii, Indonezji czy Pakistanu. Niektórzy „fani” pochodzą wręcz z Afryki. Lajki kupione w internetowych fabrykach kliknięć. Poparcie wygenerowane za pomocą botów i generatorów tożsamości.
Tymczasem mieszkańcy gminy Barciany – ci prawdziwi – podpisali się pod inicjatywą referendalną w tysiącu egzemplarzy. I to ich głos właśnie został zauważony.
Od zaprzeczenia do przyznania się. Publiczna amnezja władzyNie trzeba szukać daleko, by dostrzec skalę manipulacji. W 2024 roku podczas powrotu z Olsztyna po spotkaniu z okazji wyborów samorządowych, wójt gminy miała wyrzucić z busa jednego z ówczesnych sołtysów, ponieważ nie chciał deklarować lojalności wyborczej.
Wówczas medialna narracja była jednoznaczna: „To kłamstwo. Scena została wyreżyserowana. To teatr polityczny.”
Takie słowa padały z ust samorządowców i współpracujących z nimi mediów.
Dziś, w październiku 2025 roku, te same źródła publikują wpis o tym, że „czasem trzeba kogoś wyprosić z busa”, uznając to za symbol „nowej jakości” we wsi Podławki. A przecież to właśnie z tej sytuacji wyrósł jeden z największych kryzysów wizerunkowych obecnej władzy.
Trudno o bardziej wyraźny przykład publicznej amnezji i hipokryzji.
Pod postami promującymi władze i ich narrację, coraz częściej pojawiają się głosy mieszkańców. Jeden z nich – opublikowany przez internautkę pod relacją sponsorowaną – wybrzmiewa szczególnie mocno:
„Proszę o natychmiastowe usunięcie zdjęcia oraz danych osobowych z tej publikacji. Czy Pan naprawdę nie ma co robić, tylko dalej przez to, co robi, skłócać ludzi?”
Takie głosy nie są incydentalne. To sygnał zmęczenia, zniecierpliwienia i sprzeciwu wobec nieustannego dzielenia lokalnej społeczności – pod płaszczykiem „nowych standardów” czy „nowego otwarcia”.
7 grudnia: prawdziwy test
Nie lajki. Nie clickbaitowe hasła. Nie zagraniczne konta z wulgarnymi awatarami. Tylko jedna karta do głosowania.
Mieszkańcy gminy Barciany mają szansę zadecydować o przyszłości swojego samorządu. Nie chodzi już tylko o personalne rozliczenia, ale o pokazanie, że demokracja lokalna to coś więcej niż PR-owa wydmuszka.Zostało kilka tygodni. Ale jak pokazują ostatnie miesiące – to wystarczająco dużo, by powiedzieć: dość.
No ładnie platfusy, wyposzczenii w powiecie, że ludzi starosty tak hejtujesz Johnny z Reszela. Już wróbelek z tą nierobą z Giżycka się kręcił. Przyklej sobie Johnny ten uśmiech z partyjnego sztandaru w stopce najlepiej.
to samo dostalby Michałek Przedziałek ale niestety doskonale otoczył sie wiernymi potakiwaczami i ubiera swoje wypowiedzi w elokwentne piękne słówka że nikt nie waży się mu sprzeciwić. Gdyby był wybierany na stanowisko przez wyborcow tak samo jak wojt czy burmistrz juz zasligiwałby na takie referentum odwolawcze.
Jeżeli Rada Powiatu nie zrobi porządku z Kochanowskim i Wiśniewskim,Prokopem to trzeba podjąć działania nad przeprowadzeniem referendum w sprawie odwołania Rady Powiatu w Kętrzynie .
I to jest plan godny lidera. A ludzie Barcianach już przestała się bać, że ich „ktoś załatwi”…
Twórcy samorządu terytorialnego w Polsce twierdzą, że wprowadzenie bezpośrednich wyborów wójta, burmistrza czy prezydenta miasta było błędem. Wójtowi, burmistrzowie czy prezydenci uzyskali przez to ogromną przewagę nad radą, która stała się organem praktycznie bezradnym a przez to niepotrzebną. Pół biedy gdy wybory wygra osoba kompetentna. Skąd jednak wyborcy mają wiedzieć czy ten czy inny kandydat tak naprawdę posiada kompetencje do zarządzania gminą? Natomiast, jak to określił Jerzy Stępień, jeden z twórców samorządu terytorialnego: „Miała być samorządność i demokracja a mamy udzielne księstwa z kacykami na czele”. Obowiązujące przepisy sprawiają, że takiego „kacyka” niezwykle trudno odwołać. Rada w tej sprawie nie ma nic do powiedzenia. Jedynym wyjściem jest referendum. Oby jednak odwołać „kacyka” w referendum potrzebna jest ogromna determinacja i wysiłek jej organizatorów.
Chciałbym zapytać, jaka jest Pana opinia na temat obowiązującej zasady dwukadencyjności wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Jak ocenia Pan również pojawiające się w debacie publicznej propozycje partii politycznej, która dążą do zniesienia tego ograniczenia?
Jako były, wieloletni pracownik samorządowy, były radny kilku kadencji w gminie i powiecie mogę powiedzieć, że zasada dwukadencyjności jest jak najbardziej słuszna. Nawet przez te 10 lat włodarze gmin i miast powoli „obrastają” w taki wianuszek koleżków czy znajomków, którym trudno czasem czegoś odmówić. Pojawiają się także pewne wzajemne uzależnienia, które prowadzą do patologii. Partia polityczna, która dąży do zniesienia dwukadencyjności , chociaż zasada ta nawet nie zdążyła zaistnieć, gwałtownie traci poparcie społeczne na szczeblu krajowym i tylko w samorządzie terytorialnym, na razie, jest dość silna. Po tej kadencji wielu członków tej partii musiałoby pożegnać się z piastowanymi urzędami. Pozdrawiam.
tego doświadczamy w powiecie razem moga wiecej bo samemu to tym można tylko siku zrobić
Pełna zgoda co do dwukadencyjności Prezydentów,Burmistrzów,Wójtów ta formuła została wprowadzona od 2002roku tj.12lat po restytucji samorządu w Polsce w mojej opinii zbyt wcześnie.
Oczywiście te zmiany spowodowały,że organ stanowiący i kontrolny jakim jest Rada Gminy znaczne ograniczenie jej uprawnień.
Aczkolwiek nie zgodzę się z twierdzeniem, że Rady zostały zupełnie zmarginalizowane.
Nikt inny jak Rada podejmuje najważniejszą uchwałę corocznie tj Uchwałę Budżetową,która wcale nie musi ostatecznie być uchwalona (nawet kompletnie przemodyfikowana) w stosunku do tego co przedstawia w swoim projekcie Organ Wykonawczy (Prezydent,Burmistrz, Wójt)
Również każdy Radny pownien zapoznać się z Art.7 Ustawy o Samorządzie Gminnym gdzie enumeratywnie wymienione są zadania Gminy oraz z Ustawą o Finansach Publicznych.
Również bardzo ważne zadanie do prowadzących obrady Rady,aby obrady nie były zdominowane przez osoby ,które nie są Radnymi.
Podsumowując pomimo tego ,że Ustawa wprowadzająca bezpośrednie wybory organu wykonawczego spowodowała ograniczenie uprawnień Rady to przy odpowiednim zaangażowaniu Radnych oraz zapoznaniu się z aktami prawnymi dotyczącymi funkcjonowania danej Gminy spowoduje iż Rada pomimo wszystko posiada duże plenipotencje.
Trzymam kciuki za frekwencje, żeby referendum dowieść do końca. Dobra to i poważna robota doprowadzić do samego aktu referendum. To też jest doskonały przykład o możliwości decydowania w momencie, gdy sprawujący władze do tego się nie nadają. Jeszcze raz – gratuluję!!
Czy Pani z KTBS omyłkowo zajmująca stanowisko prezesa zarządu spółki komunalnej też poleci?
To decyzja należy do Rady Nadzorczej Spółki i Zgromadzenia Wspólników (funkcję tę pełni jednoosobowo Wójt )
Swoją drogą, to ona naprawdę zorientowała się, że nie ma kasy dopiero teraz? Po tylu latach imprez i opłacania łysego propagandzisty? Liczyć nie umie? A teraz w nosie ma ludzi i kosztem najsłabszych naprawia finanse? Niech sobie obetnie a nie dokłada, niech stopniowo modyfikuje system szkolny. Ale razem mogą więcej więc ten tego
mnie interesuje tylko czy to prawda że Pani Wójt wyciągnęła łapy po kasę pogorzelców? Coraz więcej więcej osób o tym mówi