WAŻNY TEMAT: Rozmowy o „Tarczy Wschód” w Momajnach – współpraca, rozwój i bezpieczeństwo
7 sierpnia w miejscowość Momajny, położona tuż przy granicy z Obwodem Królewieckim, stała się miejscem ważnego spotkania poświęconego programowi Tarcza Wschód – jednej z kluczowych inicjatyw rządu w zakresie wzmacniania bezpieczeństwa na wschodnich rubieżach Rzeczypospolitej.
Z inicjatywy wojewody warmińsko-mazurskiego Radosława Króla, do Momajn przybyli przedstawiciele administracji rządowej, samorządowcy z gmin i powiatów pogranicza zrzeszonych w Stowarzyszeniu Warmińsko-Mazurskich Samorządów Pogranicza, a także reprezentanci Wojska Polskiego, w tym generał broni Stanisław Czosnek, zastępca szefa Sztabu Generalnego. Nie zabrakło również sołtysów, radnych, lokalnych liderów i mieszkańców, których obecność nadała spotkaniu wymiar autentycznego społecznego dialogu.
Program „Tarcza Wschód” – jak podkreślali organizatorzy – ma na celu nie tylko wzmacnianie obronności kraju, ale również rozwój infrastrukturalny i społeczny obszarów przygranicznych. Spotkanie w Momajnach było okazją do wyjaśnienia założeń programu i omówienia jego praktycznego wpływu na codzienne życie mieszkańców.
– Dzisiejsze spotkanie jest efektem mojej inicjatywy – zależy nam na budowaniu świadomości społecznej dotyczącej celów programu Tarcza Wschód – mówił wojewoda Radosław Król. – Dlatego jesteśmy tu, w Momajnach, by rozmawiać z mieszkańcami i wsłuchiwać się w ich głos.
Tematyka rozmów była szeroka – od kwestii bezpieczeństwa po przyszłość dzierżaw gruntów przez lokalnych rolników. Szczególną aktywność wykazywali przedstawiciele środowisk wiejskich, pytając m.in. o kompensacje za przejmowane grunty oraz ciągłość prowadzenia gospodarstw. Przedstawiciele administracji i wojska zapewnili, że program będzie wdrażany z poszanowaniem lokalnych potrzeb, a decyzje będą zapadały z uwzględnieniem indywidualnych przypadków.
Głos zabrał także generał broni Stanisław Czosnek, który zwrócił uwagę na kluczową rolę Warmii i Mazur w systemie bezpieczeństwa narodowego:
– Tarcza Wschód to nie mur. To system bezpieczeństwa, który zaczyna się właśnie tutaj – w gminach przygranicznych, takich jak Barciany.
Generał podkreślił, że Wojsko Polskie nie przyjeżdża z rozkazami, ale z propozycją partnerstwa, zapraszając samorządy i mieszkańców do wspólnego tworzenia fundamentów narodowego bezpieczeństwa.
– Wojna to zbyt poważna sprawa, by zostawić ją wyłącznie w rękach wojska – powiedział na zakończenie. – Bez Państwa zaangażowania nie da się stworzyć trwałego i skutecznego systemu obrony. Państwa obecność dzisiaj świadczy o odpowiedzialności i zrozumieniu wspólnej misji.
Mieszkańcy pytali także o modernizację dróg lokalnych, mobilność służb ratunkowych, inwestycje w infrastrukturę techniczną i reakcję na sytuacje kryzysowe. W odpowiedzi zapewniano, że Tarcza Wschód to również impuls do rozwoju, a wzmacnianie obecności wojska ma iść w parze z poprawą jakości życia w regionie.
Program Tarcza Wschód to nie tylko militarne zabezpieczenie granicy, ale przede wszystkim projekt społeczny, cywilno-wojskowy i infrastrukturalny, który – jak pokazuje spotkanie w Momajnach – tworzy nową jakość dialogu między państwem a mieszkańcami regionów przygranicznych.
No to czas na przeprowadzkę w inny rejon Kraju.
Krótko mówiąc wojsko ma zadanie do wykonania: ROZRZUCIĆ BETONOWE BLOKI NA PRYWATNYM POLU. Teraz musi przybajerzyć że bezpieczeństwo Polski to wspólna sprawa więc pytają POMOŻECIE?
Za darmo nigdy i nigdzie! Powinno się chłopom zapłacić za dzierżawe pola 2x wyższą stawkę niż miałby zysku z uprawy bo zniszczenia które przy okazji będą a będą bo rozjeżdzą pole na 100%.
Czy chłopak z plakatu z przedziałkiem albo gosposia Martunis podnieśli kwestie strat rolników?
Nie ma Obwodu Królewieckiego. Jak my nazywamy miasto Królewcem to nazwjmy to województwem królewieckim czemu obwód?
Tej nieszczęsnej gminie tylko tego jeszcze potrzeba. Słusznie: trzeba zwiewać póki czas.
Może Pan redaktor przedstawi wykaz podmiotów które otryzmały środki z KPO w powiecie Kętrzyn
Bo to rzeczywiście potężna afera,a czego możemy się dowiedzieć na temat KPO?
jako przedsiębiorca, rolnik, podatnik z bolesnym zrozumieniem przyjmuję bojowe wydatki popis-rządu ale przecież wiem z tivi, że nasze niemieckie leopardy nasze koreańskie kadwa i nasze amerykańskie abramsy są tak groźne, że likwidują wroga samym widokiem… więc, stawiamy po dwa trzy w każdej przygranicznej wiosce i… zagrożenie odparte, pola dostępne i plony bezpieczne… niestety popisowi przywódcy i dowódcy to urodzone tchórze i dekowniki co się boją strzelać, co potwierdzają swoją polityką… może nie?… to wersja łagodniejsza: to przebierańcy czyli deweloperzy w mundurach i garniturach, wojna nie wojna a gdzie znajdziesz okazje żeby tyle kasy z budżetu przewalić na beton z marżą bez ograniczeń, i lokalsów najpierw postraszyć potem uszczęśliwić dostępem do s-t-rategicznego projektu. spocznij, zdrówka życzę, bogumił kowszuk rezerwa lwp.
Najpierw z wielkim rozmachem budowę zapór na miarę pierwszej wojny światowej.
Bo „jeże przeciwczołgowe” to co najwyżej mogą służyć jako falochrony.
Co zostało ustalone jakie rezultaty tego spotakania w Momajnach poza tym ,że ktoś dobrze zarabia na tych betonowych elementach ?