WAŻNY TEMAT: Skandaliczna wypowiedź Kochanowskiego?!
Ujawniamy szczegóły przejęcia przez Orlen Eco-Brasco odc.I
Jeszcze nie opadł kurz. O wielkim show zorganizowanym przez Orlen nadal mówią lokalne i regionalne media. Na wystąpienie prezesa Orlenu – Daniela Obajtka, które odbyło się na terenie dawnej cukrowni w Kętrzynie spędzono chyba wszystkich lokalnych działaczy PiS-u. Nie zabrakło też władz samorządowych w postaci burmistrza Kętrzyna oraz starosty kętrzyńskiego. Niestety dla zwykłych mieszkańców ta impreza była zamknięta.
Podczas swojego 15-minutowego wystąpienia Obajtek opowiadał o ogromnej, wielomilionowej inwestycji oraz o tym, iż w tym miejscu powstanie zakład pracy zatrudniający ponad 100 osób. Wszyscy zebrani na terenie cukrowni bili gromkie brawa, natomiast mieszkańcy Kętrzyna w większości potraktowali to jak kolejny rzucony ochłap kiełbasy wyborczej, aby 15 października zagłosować na partię rządzącą.
Właśnie te wydarzenie sprawiło również, że pojawiło się wielu „ojców” tego sukcesu. Bezwzględnie, bez mrugnięcia okiem, czy zająknięcia naginają oni fakty, wręcz jawnie do kamer mówią rzeczy nieprawdziwie i nie mające pokrycia w faktach. Próbują w nieudolny sposób odsłonić rąbki tajemnicy, kto tak naprawdę przyczynił się do tego, że to Orlen przejął teren po dawnej kętrzyńskiej cukrowni od spółki Eco-Brasco. Jednym z tych „pseudo-ojców” jest Michał Kochanowski – starosta kętrzyński, który podpina się pod każdą lokalną inicjatywę niczym rzep psiego ogona.
Na łamach regionalnego portalu gazetowego, Kochanowski w wielkich peanach opowiadał ile to włożył pracy i wysiłku, aby ściągnąć Orlen do Kętrzyna. Opowiadał o rozmowach i spotkaniach – zwłaszcza z Marcinem Rejem – Prezesem Zarządu Orlen-Południe. Szkoda, że podczas udzielania wywiadu przed kamerą nie urósł mu nos, jak dla Pinokia. Kochanowski ma ogromnego pecha, bo my znamy prawdę. W kolejnych częściach będziemy ujawniać, jak krok po kroku Orlen przejął teren cukrowni po Eco-Brasco oraz obnażymy jakim „kłamczuszkiem” jest nasz cukierkowy starosta kętrzyński.
Szczegóły w listopadowym wydaniu gazety info-Kętrzyn24.pl
BRAWO. Z kolegą derektorem PUP też osiągnął cukierkowy sukces. Specjalistów w urzędzie nie ma ale co tam. Płatność za nieobecności derektora w pracy a co tam. Zaraz będa mianować na stanowiska do nowej placówki Zakład Aktywności Zawodowej bo przyszła szefowa, koleżanka kuchcika już się chwali obiecanym awansem, a co tam. Hipokryzja i kumoterstwo.
To jest pełna zgoda ,ale za 6 miesięcy Wybory samorządowe i proszę sobie wyobrazić,że Kochanowski nie zostaje wybrany do sprawowania funkcji publicznej((to będzie dla niego największy dramat).
Taka sytuacja jest wielce prawdopodobna pod jednym warunkiem ,że społeczeństwo będzie bardzo czujne podczas wyborów i nie da się nabrać Kochanowskiemu.
Rozliczymy przy wyborach samorządowych. Przypomnimy każdą krzywdę i zaniedbanie.
A buzia przestaje być ładna i cukierkowa, jak używki doprowadzają do popękanych naczynek na policzkach UPS.
Szanowni Państwo ,może warto napisać iż teren po byłej cukrowni przejął Komornik Sądowy ,a koncern „Orlen” odkupił ten teren od tegoż.
Jeszcze raz pragnę podkreślić, że jedna z największych firm paliwowych w Europie nie potrzebuje doradztwa Kochanowskiego ani kogokolwiek
gdzie ma lokować swoje inwestycje,już szczególnie jeśli chodzi o inwestycję która ma kosztować 800 mln złotych.
Na stanowisko dyrektorskie ma być przecież konkurs.Czyżby już było wiadomo kto wygra?
A co Kochanowski Michał ma do byłej Cukrowni przecież był w tym czasie był uczniem jak Cukrownia upadała ZSZ.. Cyt.” Jednym z tych „pseudo-ojców” jest Michał Kochanowski – starosta kętrzyński, który podpina się pod każdą lokalną inicjatywę niczym rzep psiego ogona.” A o opinie ucznia Michała proszę zapytać nauczycieli z ZSZ przy W.Polskiego ?
I gdzie tu ta skandaliczna wypowiedź o której pisze szanowny „redaktor”?
Nie jestem zwolennikiem Kochanowskiego powiem więcej w mojej opnii funkcja Starosty przerosła tego Pana.
Ale w tym tekście skandalicznego wątku nie znajduję.
Jeśli nie skandaliczna to może bujna wyobraźnia ??
Sukces ma zawsze kilka „ojców”,To tak samo jak z inwestycjami w samorządach szczególnie w tym celuje Kochanowski i Kamińska z Barcian (chociaż Kamińska czasami potrafi podziękować przedstawicielom rządu Prawa i Sprawiedliwości) o tak wielkich inwestycjach w Gminach naszego Powiatu przed rządami Prawa i Sprawiedliwości można było tylko pomarzyć .
Dlatego proszę nie opowiadać, że to ktoś dobrze napisał wniosek albo „ja” coś załatwiłem czy załatwiłam tylko uczciwie wskazać, że to co się dzieje to wynik iż nasze Państwo funkcjonuje.
Tyle programów ( nie tylko dla samorządów) co w ostatnim okresie zostało wdrożonych to ogromne osiągnięcie .
Odnosząc się do wpisów powyżej proszę nie zakłamywać rzeczywistości .
Potwierdzeniem wysiłku i starań starosty powinni być dokumenty wskazujące, że … monitował to i to, protokół że działał tu i tu. Jeżeli nie ma takim dokumentów to znaczy, że kłamie. ok
Zupełna zgoda nic dodać nic ująć,bo zabieganie czy monitowanie to obowiązek organu wykonawczego Gminy tak jaki i przewodniczącego zarządu poowiatu(starosty).
Ale rzeczywiście takie dzialania powinny być dokumentowane,aby można zweryfikować czy tak było naprawdę.