WAŻNY TEMAT: Taksówkowy zawrót głowy!
Uwaga kętrzyńscy taksówkarze i wszyscy kierowcy. Od 5 grudnia czeka na Was nowa pułapka zastawiona przez PiS.
Chociaż nie lubię poruszać spraw związanych z dużą polityką na lokalnym forum, w sytuacji gdy radosna twórczość władzy ustawodawczej lub wykonawczej komplikuje życie Nam, zwykłym ludziom, mając na względzie interes społeczny, czuję się w obowiązku uczulić użytkowników dróg na nadchodzące zmiany. W gąszczu nieistotnego szumu medialnego, resort infrastruktury przeforsował zmiany w Rozporządzeniu, implementując skandaliczną w mojej ocenie zmianę w przepisach, wychodząc naprzeciw ignorancji urzędników odpowiedzialnych za zarządzanie ruchem – zwłaszcza w mniejszych miastach (w Kętrzynie potwierdza to zarówno ekipa byłego starosty Niedziółki jak i obecnego – Michała Kochanowskiego), którzy najwyraźniej do dziś nie rozumieją pojęcia początek postoju/koniec postoju i zakładają znaki TAXI i TAXI kreślone w odwrotnej kolejności.
Źle ustawione znaki informacyjne jak choćby przy kętrzyńskim dworcu kolejowym, w wielu miejscach w kraju były źródłem nieporozumień i niesłusznie wystawionych mandatów. Niestety zamiast edukować całe „towarzystwo” posadzone na stołkach bez kwalifikacji, ministerstwo wywraca utrwalony od dziesięcioleci porządek prawny i tworzy bubla sprzecznego z zasadami obowiązującymi na całym świecie. Teraz słupek ze znakiem TAXI wyznaczający od zawsze miejsce zatrzymania pierwszej wolnej taksówki, stanie na końcu postoju. Jeśli kolejka będzie krótka, pasażer przybywający może uznać, że po prostu nie ma wolnych taksówek na postoju. To nie wszystko. Zmiana w rozporządzeniu to nie tylko zamiana znaków miejscami, ale także możliwość rezygnacji z jednego z nich – niestety tego wyznaczającego normalnie koniec kolejki, a po zmianie jej początek. Gdzie więc ma stanąć taksówka oczekująca jako pierwsza? Otóż 20 metrów od znaku który na całym świecie oznacza miejsce zatrzymania pierwszej wolnej taksówki (!). Może ministerstwo pójdzie o krok dalej i analogicznie zamieni znaczenie kolorów świateł na sygnalizacji przy okazji rezygnując opcjonalnie z jednego z kolorów? Przecież jak zabawa – to zabawa.
Tymczasem obecny na postojach taksówek znak informacyjny TAXI o charakterystycznym kształcie i rozmiarze, był wynikiem ewolucji znaku „postój taksówek” obecnego od lat 30. dwudziestego wieku, uzyskując w końcu lat 60 międzynarodowy symbol TAXI i oznaczał początek postoju, a nie odcinka na którym obowiązuje zakaz zatrzymywania innych aut z uwagi na postój. Początek obiektu to nie to samo co początek odcinka który on zajmuje. Przykładowo: omijając zaparkowany równolegle samochód ciężarowy z przyczepą lub pojazd członowy, najpierw omijamy koniec pojazdu, następnie jego środek, a na koniec początek. Tak samo jest w przypadku postoju TAXI – czego niektórzy nie rozumieją i teraz chcą udowodnić, że ta od dawien dawna informacja dla pasażerów i taksówkarzy, jest tym samym co znak zakazu zatrzymywania z tabliczką nie dotyczy TAXI – czyli najpierw zakaz, a później jego odwołanie i to opcjonalne. A przecież nie jest i nie była, co potwierdza lokalizacja znaku w oddaleniu od krawędzi jezdni większym, niż znaki które obowiązują kierowców na drodze.
Wskutek tego powiedzmy wprost: absurdu, ludzie przybywający do Polski z bardziej cywilizowanego (komunikacyjnie i prawnie) świata, nie zrozumieją dlaczego przy znaku TAXI na dworcu lotniczym lub kolejowym nie oczekuje pierwsza wolna taksówka. Nie domyślą się, że wolna taksówka to ta zaparkowana kilkadziesiąt metrów dalej, stojąca tak jak każdy inny zaparkowany samochód. A może o to chodzi? Może tworzący – w opinii wielu środowisk – dobre warunki dla korporacji o zasięgu międzynarodowym rząd Morawieckiego, w ten sposób chce rozprawić się z taksówkami na rzecz przewoźników „na aplikację”? Gdy poziom absurdu przebija Monty Python’a warto zadać sobie pytanie, czy nie ma tu drugiego dna. Tak czy inaczej: Taksówkarze Kętrzyńscy, nie dajcie sobie wlepić mandatu.
Pan M