WĘGORZEWO: „Kiedy oni spali, ja brałem co było pod ręką” – Magna Masuria

WĘGORZEWO: „Kiedy oni spali, ja brałem co było pod ręką”

0

39-latek usłyszał zarzut kradzieży przedmiotów z jachtów żeglownych zacumowanych w jednym z węgorzewskich portów. Pokrzywdzeni oszacowali łącznie straty na kwotę blisko 5 tys. zł. Mieszkaniec Węgorzewa wykorzystał sen żeglarzy kradnąc wszystko co było pod ręką. Jak oświadczył mundurowym nie ma nic na swoje usprawiedliwienie, jedynie krążący w jego organizmie alkohol. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

W niedzielę (28.07.2024) węgorzewscy policjanci zostali poinformowani, że na terenie jednego z węgorzewskich portów doszło do kradzieży przedmiotów znajdujących się na łodzi. W trakcie wykonywanych czynności okazało się, że pokrzywdzonych osób jest więcej. Według relacji żeglarzy ktoś wykorzystał ich sen i nie zamknięte łodzie kradnąc przedmioty o łącznej wartości blisko 5 tys. zł. Skrupulatna praca węgorzewskich funkcjonariuszy doprowadziła do wytypowania sprawcy przestępstwa. Już następnego dnia mężczyzna został zatrzymany, a przypuszczeni funkcjonariuszy potwierdziły się. Mundurowi odzyskali skradzione mienie tj. m. in. zegarek, telefony, słuchawki i kurtkę. W trakcie  zatrzymania sprawca tj. 39-letni mieszkaniec Węgorzewa znajdował się pod działaniem alkoholu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kradzieży, do którego się przygnał. Jak oświadczył, nie wie czemu tak się zachował, na trzeźwo na pewno by tego nie zrobił. Teraz grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *