ZDROWIE: Dieta polskich dzieci wciąż daleka od ideału – alarmujące dane z badania PITNUTS 2024
Choć coraz więcej niemowląt karmionych jest piersią, a rodzice coraz sprawniej rozszerzają dietę swoich dzieci, eksperci alarmują: sposób żywienia najmłodszych Polaków wciąż odbiega od norm żywieniowych. Zbyt mało warzyw, ryb, olejów roślinnych i błonnika, a za dużo cukru, soli i produktów wysoko przetworzonych. Efekt? Już co czwarte dziecko w wieku przedszkolnym ma nadwagę lub otyłość – wynika z raportu PITNUTS 2024 przygotowanego przez Instytut Matki i Dziecka oraz Fundację Nutricia.
Karmienie piersią to dobry początek – ale potem jest już gorzej
Badanie objęło dzieci w trzech grupach wiekowych: niemowlęta (5–12 miesięcy), dzieci poniemowlęce (13–36 miesięcy) oraz przedszkolaki (37–72 miesiące). Eksperci zauważają postęp w zakresie karmienia piersią i momentu wprowadzania żywności uzupełniającej – większość dzieci rozpoczyna rozszerzanie diety w zalecanym 6. miesiącu życia.
Jednak mimo dobrego startu, już na tym etapie widać niepokojące zjawiska. Zdarza się, że niemowlęta jedzą w nocy przekąski – w tym żelki, parówki czy kabanosy. Co trzecie dziecko przed ukończeniem 6. miesiąca dostaje mleko modyfikowane, a część z nich – przetworzone produkty z rodzinnego stołu.
– Dieta dzieci niekarmionych piersią jest często mniej zróżnicowana, a ich rodzice częściej mają nadwagę – zauważa dr inż. Małgorzata Więch z Instytutu Matki i Dziecka.
Cukier i sól w natarciu
Największe problemy zaczynają się jednak po pierwszym roku życia. W grupie dzieci poniemowlęcych aż 72% dostaje przekąski między posiłkami, a ponad połowa – za dużo cukru. Jednocześnie obserwuje się niedobory ważnych składników: wapnia, żelaza, błonnika, jodu, witamin D i E. Te braki są szczególnie niebezpieczne w okresie intensywnego rozwoju mózgu i układu odpornościowego.
– W pierwszych trzech latach życia mózg dziecka zwiększa się czterokrotnie, a co sekundę powstają miliony nowych połączeń nerwowych – podkreśla prof. Halina Weker, kierowniczka badania. – To kluczowy okres, a złe nawyki żywieniowe mogą programować organizm do otyłości i chorób metabolicznych w przyszłości.
Przedszkolaki jedzą zbyt kalorycznie i zbyt słodko
Z raportu wynika, że aż 75% przedszkolaków je zbyt dużo słodyczy. Ponad 80% dzieci w tym wieku przekąsza między posiłkami. Aż 68% spożywa zbyt mało kalorii, jednak wartość energetyczna ich posiłków pochodzi głównie z cukru prostego – sacharozy. Brakuje natomiast dobrych tłuszczów, błonnika i wapnia.
– Rodzice często nie zdają sobie sprawy, że żołądek rocznego dziecka ma pojemność zaledwie 380 ml – tłumaczy dr Agnieszka Święcicka-Ambroziak z Fundacji Nutricia. – Każdy posiłek powinien być więc maksymalnie wartościowy. Inaczej łatwo zapełnić go pustymi kaloriami z batoników czy słodkich jogurtów.
Nadwaga już w przedszkolu
Statystyki są alarmujące. Nadmierna masa ciała występuje u blisko 5% niemowląt i aż u 24% dzieci w wieku 3–5 lat. W najstarszej grupie przedszkolnej (5–6 lat) nadwagę ma 23%, a otyłość – już 16%. Badacze zauważają korelację między otyłością dzieci a masą ciała ich rodziców – zwłaszcza ojców.
– Jeśli dziecko od małego uczy się, że słodycze to norma, a warzywa są „karą”, trudno będzie zmienić to podejście później – mówi dr Anna Liber z IMiD.
Jak powinna wyglądać dieta najmłodszych?
Eksperci są zgodni: zdrowa dieta to przede wszystkim świeże, niskoprzetworzone produkty, najlepiej sezonowe i lokalne. Dzieci powinny jeść ryby, warzywa, pełnoziarniste zboża i ograniczać cukier oraz sól.
– Najlepiej zaczynać rozszerzanie diety od warzyw, a nie od owoców. Jeśli dziecko najpierw pozna smak jabłka, trudniej będzie je przekonać do kalafiora – tłumaczy dr Alicja Karney z Instytutu Matki i Dziecka.
Zasady zdrowego żywienia są takie same dla dzieci i dorosłych – podkreślają eksperci. Różni je tylko skala i delikatność organizmu dziecka, który potrzebuje szczególnej troski w pierwszych latach życia.
Redakcja info-Kętrzyn24.pl przypomina: odpowiednia dieta to inwestycja w zdrowie dziecka na całe życie. Kształtowanie dobrych nawyków żywieniowych już od niemowlęctwa to najlepszy prezent, jaki rodzic może dać swojemu dziecku.