ZDROWIE: Zagrożenie pryszczycą wraca. Co warto wiedzieć o tej chorobie?
Pryszczyca to wirusowa choroba zwierząt parzystokopytnych, takich jak bydło, świnie, owce, kozy czy dziki, która może też – choć niezwykle rzadko – występować u ludzi. Ostatnio wywołała ona niepokój, ponieważ po raz pierwszy od 37 lat potwierdzono ją w Niemczech, w okolicach Brandenburgii, zaledwie 70 km od granicy z Polską.
Choć władze niemieckie zdementowały informacje o drugim ognisku, sprawa przykuła uwagę służb weterynaryjnych i opinii publicznej. Pryszczyca wywołuje znaczne straty gospodarcze i hodowlane na całym świecie. W przeszłości duże ogniska występowały między innymi na Tajwanie w 1997 roku, kiedy to wybito ponad cztery miliony świń, a koszty związane z wybuchem epidemii sięgnęły 6 miliardów dolarów. Kolejny poważny epizod miał miejsce w Wielkiej Brytanii w 2001 roku, gdzie ubojowi poddano około czterech milionów zwierząt, co przyniosło starty na poziomie 13,8 miliarda dolarów. W Polsce ostatnie ognisko pryszczycy zarejestrowano w 1971 roku, dzięki czemu przez kolejne dekady uznawaliśmy się za kraj wolny od tej choroby.
W związku z potwierdzonym w Niemczech przypadkiem pryszczycy polskie służby wdrożyły wzmożone kontrole na przejściach granicznych. Procedury sprawdzane są przez wspólne grupy kontrolne, w skład których wchodzą policja, straż graniczna, Inspekcja Transportu Drogowego oraz KAS. Gdy pojawia się jakiekolwiek podejrzenie, decydujące zdanie ma powiatowy lekarz weterynarii. W Świecku zamontowano bramki dezynfekcyjne dla ciężarówek, aby skuteczniej przeciwdziałać rozprzestrzenianiu wirusa. Jednocześnie Główny Lekarz Weterynarii wydał komunikat, w którym zdementował pogłoski o kolejnym ognisku pryszczycy w Niemczech i przekazał, że do tej pory nie ma nowych podejrzeń choroby w tamtejszych gospodarstwach.
Pryszczyca może rozprzestrzeniać się bardzo łatwo, często na duże odległości. Chorobę wywołuje wirus z rodziny Picornaviridae, charakteryzujący się wysoką zdolnością do przetrwania w niesprzyjających warunkach, takich jak niskie temperatury. Istnieje wiele różnych serotypów tego wirusa, dlatego przebycie zakażenia bądź uodpornienie się na jeden z nich nie zawsze chroni przed innymi wariantami.
Zakażenie pryszczycą następuje na kilka sposobów: poprzez bezpośredni kontakt z zainfekowanymi zwierzętami, drogą pośrednią za pośrednictwem skażonego sprzętu, odzieży czy pojazdów, a także drogą powietrzną – wirus może pokonać nawet kilkadziesiąt kilometrów nad lądem i kilkaset nad morzem. Choć ludzie chorują niezwykle rzadko, mogą przenosić wirusa na skórze, ubraniu czy narzędziach, stając się potencjalnym ogniwem w rozprzestrzenianiu infekcji.
Choć pryszczyca jest przede wszystkim chorobą zwierzęcą, u ludzi również może wystąpić. Uznaje się ją za rzadką zoonozę, co oznacza, że przechodzi z zwierząt na człowieka, ale jedynie w sporadycznych przypadkach. Kiedy już do tego dojdzie, choroba zwykle ma łagodny przebieg. Objawami, na które należy zwracać uwagę, są dreszcze, osłabienie i pęcherze na dłoniach, stopach oraz w jamie ustnej. Z uwagi na charakterystyczne zmiany na skórze przypominające bostonkę pryszczycę niekiedy się z nią myli, choć drogi zakażenia są w obu przypadkach inne. Jeśli ktoś pracuje ze zwierzętami lub miał kontakt z osobnikiem zakażonym wirusem i zaobserwuje podobne objawy, powinien się zgłosić do lekarza. Zgodnie z przepisami obowiązującymi w Polsce, wszystkie przypadki pryszczycy u ludzi należy zgłaszać odpowiednim organom.
W sytuacji potwierdzonego zakażenia u człowieka leczenie ma charakter objawowy. Ponieważ nie istnieje dedykowana terapia przeciwwirusowa skierowana bezpośrednio przeciw wirusowi pryszczycy, stosuje się łagodzenie bólu i gorączki za pomocą paracetamolu lub ibuprofenu, a także leczenie miejscowe pęcherzy. Ważne jest odpowiednie nawodnienie, zwłaszcza jeśli zmiany w jamie ustnej utrudniają spożywanie posiłków. Kluczowa staje się też higiena – częste mycie rąk, unikanie dotykania zmian skórnych i ograniczenie kontaktu z zakażonymi zwierzętami. Ma to znaczenie nie tylko dla zdrowia samego pacjenta, ale również z punktu widzenia bioasekuracji, ponieważ człowiek może przenosić wirusa na inne osobniki podatne na infekcję.
Eksperci są zdania, że ryzyko zakażenia u ludzi jest niewielkie. Niemniej jednak, aby je dodatkowo obniżyć, zaleca się przestrzeganie kilku podstawowych reguł. Po pierwsze, unikanie kontaktu z chorymi zwierzętami, a w razie potrzeby stosowanie odpowiednich środków ochrony osobistej, takich jak rękawice czy kombinezony. Po drugie, spożywanie wyłącznie pasteryzowanego mleka i produktów mlecznych ze sprawdzonych źródeł, a także mięsa, które przeszło właściwe kontrole weterynaryjne. Po trzecie, zawsze należy dbać o higienę osobistą, a w przypadku pracy w gospodarstwie – dezynfekować obuwie i odzież.
Pryszczyca to poważne zagrożenie zwłaszcza dla gospodarki rolnej, powoduje bowiem znaczne starty i może prowadzić do konieczności likwidacji całych stad. W skali globalnej przyczynia się do ogromnych strat finansowych, paraliżując produkcję zwierzęcą w regionach, w których wystąpi. Wystarczy przypomnieć przykłady z Tajwanu i Wielkiej Brytanii, gdzie straty liczono w miliardach dolarów. W Polsce ta choroba od dawna nie była notowana – ostatni raz w 1971 roku, jednak przypadek z Niemiec dowodzi, że wirus może znów pojawić się blisko naszej granicy.