ZDROWIE: Holistyczne podejście do ciała, czyli masaże orientalne
Prawie każdy z nas w życiu codziennym mierzy się z najróżniejszymi obowiązkami, które często skutkują przemęczeniem lub stresem czy chorobami. Wiele osób szuka ujścia dla stresu i zmęczenia w zabiegach relaksacyjnych takich jak masaż. Istnieje wiele rodzajów masażu, wszystkie jednak sprzyjają dobremu samopoczuciu osób, które się na nie decydują. Coraz większą popularność zyskuje masaż orientalny. Na czym polega tego rodzaju masaż i czy warto się na niego zdecydować?
Masaż orientalny to rodzaj masażu, który skupia się nie tylko na tym, aby zmniejszyć napięcie w naszym ciele, ale oddziałuje także na naszą energię emocjonalną. Tego rodzaju masaż ma wpływ na człowieka jako całość zachowując równowagę między jego fizycznym a psychicznym komfortem. Cel masażu orientalnego to przywrócenie harmonii duszy, ciała i umysłu. Głęboki relaks, zniwelowanie stresu oraz odczuwanych w danym momencie negatywnych emocji, oraz wsparcie fundamentów wewnętrznej równowagi, to wszystko może dać nam profesjonalnie wykonany masaż orientalny. Masaż orientalny dotyczy całego ciała, które przez cały zabieg jest odsłaniane tylko częściowo, aby zapewnić osobie doświadczającej masażu pełen komfort. Wiele osób decyduje się również na zabiegi takie jak masaż twarzy oraz głowy w komplecie z masażem orientalnym, aby zapewnić sobie stan jeszcze głębszego relaksu. Masaż orientalny wykonywany jest przy użyciu naturalnych olejów, naturalnych aromatach w akompaniamencie relaksującej muzyki.
Masaże dalekiego wschodu, są ściśle związane z filozofią i praktykami medycznymi kultur, a także uważane za skuteczne w leczeniu wielu dolegliwości. Orientalne techniki masażu są znane z tego, że pomagają w łagodzeniu bólu mięśni i stawów, a także redukują stres i napięcie.
Masaże orientalne to zabiegi holistyczne, podczas których masażysta pracuje także z naszą energią CHI i emocjami.
Jednak, dlaczego to tak na nas działa?
Mózg i rdzeń kręgowy to elementy centralnego układu nerwowego. Nerwy, które odchodzą od tych struktur tworzą obwodowy układ nerwowy. Komunikacja nerwowa odbywa się jednocześnie w obu kierunkach – od centrali na obwody i z obwodów do centrali. Wszystko w układzie nerwowym funkcjonuje dzięki łukom odruchowym. Z tego mechanizmu korzystają różne terapie, w tym wspomniane masaże orientalne, bo stymulacja map odruchowych to nic innego jak stymulacja zakończeń nerwowych, które prowadzą bodźce do mózgu i rdzenia kręgowego, gdzie są analizowane i przetwarzane i skąd kolejne informacje trafiają już do narządów wewnętrznych/części ciała, o ile organizm tak zdecyduje! Stymulacja mapy odruchowej korespondującej z organem lub jego częścią nie jest równoznaczna z tym, że zostaną one fizycznie/rzeczywiście pobudzone lub że w ogóle bodźce zostaną do nich skierowane.
O co zatem chodzi w masażach?
Mózg komunikuje się z narządami wewnętrznymi, gruczołami dokrewnymi, mięśniami, naczyniami i resztą struktur organizmu poprzez sieć nerwową. Kiedy „informacja” ze stymulowanych map na twarzy, uszach, rękach czy stopach dociera do mózgu, to właśnie on decyduje jak ciało ma odpowiedzieć/zareagować na te bodźce! Nie decyduje o tym terapeuta/masażysta. Zatem jeśli stymulujesz daną część ciała poprzez np. ucisk to oddziałuje to na elementy układu nerwowego odpowiedzialnego za pracę np. organów wewnętrznych. Czyli „Próbujesz” jedynie zachęcić mózg i ciało do zajęcia się np. żołądkiem, do „dania mu uwagi”, ale to mózg zdecyduje czy rzeczywiście żołądek jest warty zainteresowania. Dlatego w masażach relaksacyjnych/orientalnych nie musisz się bać, że masując jakąś mapę wywołasz w ciele niepożądany efekt albo przestymulujesz narząd.
Twoje ciało przyjmie tylko tyle, ile potrzebuje na tu i teraz!
Masaż zachęca organizm do równoważenia się, do optymalizowania procesów komunikacji wewnętrznej, do budowania stanów, w których zdrowie przejawia się na nowo, bo ono nigdy przecież nie ginie. Masaże odsłaniają zasoby zdrowia, ale to długi proces, a nie kwestia jednego czy kilku zabiegów. To element higieny życia. Tak byłoby najpiękniej. To wdzięczne zajęcie – dawać ciału bodźce do zajęcia się sobą, przypominać mu o wewnętrznej wrodzonej mądrości i mocy samoregulacji i samoregeneracji. To piękna terapia, bo naturalna, bezpieczna i ekologiczna. Przy tym przyjemna, intuicyjna i łatwa do nauczenia się i stosowania jako autoterapia i terapia.
Serdecznie polecam masaże orientalne. Zapraszam!
O tak. Szczególnie gdy dopada jesienne przemęczenie, masaż u Marzeny to mega doładowanie energi. Polecam.