REGION: Posłowie z Warmii i Mazur wypowiedzieli się o in vitro

2

Za nami bardzo burzliwa debata dotycząca obywatelskiego projektu ustawy „Tak dla in vitro”. Jest to pierwsza ustawa rozpatrywana przez Sejm X kadencji.

Warto wspomnieć, że podobny program został wdrożony za rządów PO-PSL w latach 2013-2016. Dzięki funkcjonowaniu tego programu na świat przyszło około 22 tysiące dzieci. Program został zlikwidowany przez rządy PiS-u, który twierdził, że program ten pochłania ogromne ilości pieniędzy oraz uruchomili program naprotechnologii – nie wiadomo ile dzięki temu programowi urodziło się dzieci, wiadomo jedynie, że rząd PiS-u wydał prawie 100 milionów złotych.

Wróćmy jednak do obywatelskiej ustawy o in vitro. Na sejmowej mównicy wystąpiło 80 posłów, którzy w różny sposób wypowiadali się o tym projekcie ustawy. Głos również zabrali nasi przedstawiciele z Warmii i Mazur: połanka Urszula Pasławska z PSL-Trzecia Droga oraz poseł Maciej Wróbel z Koalicji Obywatelskiej.

Pani Marszałek! Pani Minister! Wysoka Izbo! Rządy Prawa i Sprawiedliwości w 2015 roku rozpoczęły się od deklaracji zamknięcia finansowania in vitro, a skończyły się na tym, że kobiety na porodówce zaczęły umierać. W międzyczasie było CBA w gabinetach lekarskich, prokuratorzy, rejestr ciąż, przymykanie oka na przemoc domową grzmiała z sejmowej mównicy posłanka Urszula PasławskaAle wracając do in vitro. Co prawda mamiliście kobiety, że są inne możliwości i inne programy, które kosztowały nas dziesiątki milionów złotych. Ale kiedy zapytałam ministra zdrowia o to, jaka jest efektywność tych programów, to pan minister Kraska odpisał mi w następujący sposób: uprzejmie wyjaśniam, iż w realizowanym programie nie monitoruje się wskaźniki dotyczące odsetka par, u których została potwierdzona klinicznie ciąża. To znaczy, że bez kontroli wydaliście Państwo środki publiczne. Ale to już jest koniec. Mam wielkie przekonanie, że dzisiaj, 22 listopada, rozpoczyna się nowa epoka dla kobiet w Polsce. Epoka szacunku, wspierania, dodawania sił i upodmiotowienia praw kobiet. Bo wszyscy wiedzą, że silna kobieta to silna rodzina, to silna Polska!

Niedługo później na sejmowej mównicy pojawił się również poseł Maciej Wróbel, który powiedział: – Liczba porodów w Polsce spada systematycznie od roku 2017 – z ponad 400 tys. do 300 tys. w 2022 roku. Do tego dziś na ciążę nie mają szans kobiety po poważnych kuracjach onkologicznych czy chorobach jamy brzusznej. In vitro pozwoli im na szczęście jakim jest dziecko. Szkoda tylko, że gdy my mówimy „projekt obywatelski” prawa część sali milczy.

Warto wspomnieć, że Urząd Marszałkowski w województwie warmińsko-mazurskim od trzech ostatnich lat również finansuje własny program in vitro, a w latach 2021 i 2022 urodziło się 11 dziewczynek oraz 5 chłopców, a w obecnej edycji programu zgłoszonych zostało 9 par.

Obywatelski projekt ustawy „Tak dla in vitro” będzie poddany pod głosowanie dopiero 28 listopada br.

2 thoughts on “REGION: Posłowie z Warmii i Mazur wypowiedzieli się o in vitro

  1. Dzięki nowo wybranym posłom z opozycji
    Pani Urszuli Paslawskiej i Panu. Maciejowi Wróbel którzy kandydowali z Warmii i Mazur problem in vitro został przez nich zauważony i poparty a zaniechany przez przegrany rząd PiS

    1. Ktoś ma problem z matematyką ,ale pomimo wszystko trzeba się trochę przyłożyć i będzie jasne kto wygrał wybory parlamentarne ,przypominam Prawo i Sprawiedliwość.
      A co do in vitro to każdy ma prawo mieć swój pogląd i wcale nie musi on być zbieżny z tym który reprezentuje p.Pasławska czy p.Wróbel.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *