Mieszkańcy pytają: Gdzie są dokumenty?
„Wnosimy o udostępnienie dokumentów i prezentacji, które będą przedstawiane na spotkaniu z mieszkańcami w dniu 22 października, w sprawie gospodarki odpadami w Kętrzynie. Ponieważ na stronie urzędu miejskiego jedna z radnych, w swoim komentarzu, zapowiedziała podwyżkę za odbiór odpadów, wnosimy o podanie wielkości i uzasadnienia dla tej podwyżki”.
Takie pismo, w sprawie informacji o spotkaniu i ukrywanej przed mieszkańcami a planowanej przez burmistrza podwyżce za śmieci, wystosowało Stowarzyszenie Mieszkańców w Kętrzynie.
To lekceważenie mieszkańców – mówią członkowie Stowarzyszenia, Krzysztof Głusiec i Stanisław Kulas.
– Burmistrz milczy, zastępca milczy a my żądamy prawdziwych informacji i wyjaśnień. Nie mamy zamiaru płacić za brak wiedzy i kompetencji burmistrza. Nie będziemy płacić za nieudolność jego prezesów.
O działalności Stowarzyszenia, które swoje informacje umieszcza na stronie internetowej https://www.facebook.com/StowarzyszenieMieszkancowMPW , pisaliśmy już w artykule „Działa nowe i prężne Stowarzyszenie Mieszkańców”.
Jak sprawdziliśmy, w Komunalniku, który wywozi śmieci mieszkańców, unieważniono w grudniu 2018 r. bez podania przyczyn pierwszy konkurs na stanowisko prezesa? W drugim konkursie wygrał protegowany burmistrza, czyli „znajomy kumotra”? Jak się teraz okazało, ten „znajomy” był ważnym dyrektorem w dużej spółce. Zrezygnował ze stanowiska, bo spółka bankrutuje. Bankrutuje dlatego, że miała ponad 100 milionów straty. Przecież ta strata jest większa niż budżet naszego miasta! Jaki udział w tej stracie miał „znajomy kumoter”, który jest teraz prezesem Komunalnika? Nie wiemy. Wiemy natomiast, ze nie chcemy płacić za straty „prezesa przyniesionego w teczce”.
Ale jaja jak berety.
To prezes który rządził w firmie ze stratą 100 melonów a teraz u nas rządzi.
To ładny transfer kadrowy krwawego Ryszarda z Leśniewa.
Niedziolka realizuje zasade TKM (teraz-kur..a-my). Ten prezes Komunalnika, to znajomy jego znajomego. Typ z rodzaju BMW (bierny-mierny-wierny).