Granica Kętrzyn: „Padło pytanie czy klub jest miastu potrzebny?
Kto zadał te pytanie? Komentatorzy, mieszkańcy Kętrzyna i zarówno kibice Granicy Kętrzyn jasno wyrazili swoją opinię w social mediach, że zabieg zamknięcia kętrzyńskiego klubu to byłby największy błąd. Komentujący zadali pytanie, kto zadał pytanie o to czy miastu potrzebny jest piłkarski klub sportowy. Nikt z administratorów strony ani z zarządu nie odpowiedział.
Do dyskusji od razu włączył się zastępca burmistrza Maciej Wróbel, który od razu zaczął się tłumaczyć, że on nie zadał tego pytania. Administratorzy również zaczęli potwierdzać, że te pytanie nie padło od burmistrzów. Niestety, wygląda na to, że nikt nie otrzyma odpowiedzi na te pytanie. Jednak te deklaracje nie przekonały komentujących.
Kibice Granicy Kętrzyn jasno się wyrazili, że likwidacja tego zespołu byłoby największym błędem popełnionym w tej kadencji przez rządzących. Wielu z nich wylało frustracje, że do takiego spotkania doszło i padło te oburzające pytanie. Nawet przewodniczący Rady Miejskiej Rafał Rypina jasno zadeklarował, że nie wyobraża sobie Kętrzyna bez Granicy Kętrzyn.
W tej sprawie wyślemy pytania do prezesa Jarosława Moczarskiego i burmistrzów, aby wyjaśnili nam tę sprawę.
To pytanie prowokacyjne padlo właśnie tu w infoketrzyn!
A po co komu klub, który nie ma żadnych sukcesów. Lepiej wspierać MKS niż ta bandę darmozjadów.
Jest pewne iż należy przychylnie spojrzeć na MKS MOSIR.
Chociażby na młodych szczypiornistów pod kierunkiem Pana Cezarego Tyszki tyle utalentowanej młodzieży,przecież to jest promocja Miasta Ci chłopcy nie mają sobie równych w naszym województwie i nie tylko.
To prawda ta młodzież odchodzi z Kętrzyna zasila inne Kluby na terenie całego Kraju.
Granica istnieje od 1947roku i posiada drużyny młodzieżowe w każdym przedziale wiekowym tu szkołą się rzaczki jak i seniorzy wiec wara władzom miasta i pseudo zarządowi od KKS Granicy
Racja – zlikwidować klub, w takim małym mieście nie musi on być. Zbędne obciążenie budżetu.
Miasto ma tyle do Klubu, co Klub do Miasta. Warto może wiedzieć, że Klub jest stowarzyszeniem sportowym, i jako działający w tej formule jego byt i istnienie zależy od obowiązującego prawa i członków tego stowarzyszenia. Nieszczęściem dla tego Klubu było, że do jego zarządzania włączali się włodarze miast, chociaż prawnie nie mogli tego czynić, bo traktowali klub jako jeden że środków do zwiększenia elektoratu wyborczego. Rezultaty tej praktyki były opłakane. Warto by może przypomnieć mieszkańcom Miasta ich dokonania. A to, że klub sportowy z terminem „Granica” w nazwie winien istnieć w naszym mieście wynika z jego wcześniejszych dokonań, związków Miasta z formacją ochrony granic, której struktury od czasów powojennych w nim się znajdują i mają niezwykle istotny wpływ na pozycję naszego Miasta, poziom życia mieszkańców i jego rozwój. A tak na marginesie, nie wiem czy MOSiR może formalnie finansować funkcjonowanie drużyn sportowych.