W czwartek (tj. 25 czerwca 2020) o godzinie 14:00 w hali MOSiR przy ul. Kazimierza Wielkiego odbędzie się Sesja Rady Miejskiej. To druga sesja zwołana w czerwcu, lecz na tej sesji radni będą głosować nad Absolutorium i Wotum Zaufania dla Burmistrza Niedziółki.

Od czasów wyborów na urząd burmistrza minęło już ponad półtora roku. Dla Niedziółki, był to wystarczająco długi okres, aby wprowadzić częściowe zmiany w Kętrzynie oraz rozpocząć spełnianie obietnic wyborczych. W tym czasie burmistrz Niedziółka nie zrobił żadnej większej inwestycji i nie skończył żadnej rozpoczętej pracy za poprzedniego włodarza (tj. zamek i stadion oddany z usterkami).

Z informacji jakie do nas docierają, sprawa Absolutorium i Wotum Zaufania jest bardzo ciekawa, ponieważ głosy w Radzie Miasta są podzielone jeszcze bardziej niż zwykle. Zgryźliwi mogą powiedzieć, że historia kołem się toczy i na nowo pojawia się wokół Niedziółki scenariusz z czasów rządów w Powiecie Kętrzyńskim. Dochodzą do nas głosy, że burmistrzowi będzie trudno uzyskać wymagany komplet głosów do uzyskania Absolutorium i Wotum, jednak o tym przekonamy się na Sesji.

Wśród pytanych mieszkańców pojawia się coraz więcej przeciwnych i sceptycznych głosów, co do dobrego gospodarowania miastem przez burmistrza Niedziółkę. Ostatnie decyzje, które zapadły w gabinecie włodarza są w większości negatywnie odbierane przez kętrzyńską społeczność. Coraz bardziej poszerza się grono ludzi niezadowolonych rządami Niedziółki. Zawiedli się, ponieważ obiecano im w wyborczych obietnicach wielkie zmiany. Negatywne głosy mieszkańców Kętrzyna również szeroko docierają do radnych miejskich, którzy w czwartkowe popołudnie będą rozpatrywać czy udzielić Absolutorium i Wotum Zaufania czy też nie.

Jak według państwa do tej pory sprawuje się w roli burmistrza Ryszard Niedziółka? Czy Waszym zdaniem spełni swoje obietnice wyborcze? Czy spełnił się jako burmistrz Kętrzyna? Jak oceniacie jego działania? Zapraszamy do dyskusji oraz podzielenia się tym czy burmistrz zasługuje Waszym zdaniem na Absolutorium i Wotum Zaufania czy nie?

7 thoughts on “Czy Burmistrz dostanie Absolutorium?

    1. Czy to uczciwość znalazła swój wyraz w rozważaniach na temat możliwości kwaterowania pracowników korporacji z którą przez lata związany był Niedziółka – w internacie publicznej szkoły nad którą jako starosta sprawował nadzór? Myślenie o gospodarce w mieście też pozostawia wiele do życzenia. Raz biznes, raz turystyka, później znowu biznes – a w moim przekonaniu wyrobnicza praca której nikt w żadnym innym regionie kraju nie chce się podjąć. O kompromitującym wyliczeniu stawek śmieciowych przypominam tylko z kronikarskiego obowiązku…

  1. Gdyby Niedziółka uzyskał absolutorium, w moim przekonaniu dowodziłoby to nie tylko leżącej po stronie Rady braku umiejętności (lub chęci) realnej oceny sytuacji w jakiej znajduje się miasto, ale także politycznego instynktu samozachowawczego. Z drugiej strony boli fakt, że dojście do oczywistych wniosków i punktu w którym należy powiedzieć sprawdzam, zajęło blisko dwa lata.

  2. Postawa radnych,świecenie nazwiskiem,formy nacisku,telefony z powiatu i Olsztyna,telefony Protasa – zobaczymy jak się sku…..

    1. Dużo mają do stracenia Książek -Niedziółka- Wróbel i ich bliskie otoczenie w przypadku nie udzielenia absolutorium .
      Ale przyjdą czasy, że Wyborcy rozliczą obecnych radnych.

  3. Dobranoc Państwa Radnych:żadnego absolutorium że Starostwa też go wyrzucili d9sć pociotków i zaniedbane miasta.MĄDRZE GŁOSUJCIE, PROSZĘ

  4. Wielokrotnie podkreślałem, że duża polityka nie powinna rzutować na decyzje społeczności lokalnych przy wyborach samorządowych. Polskie samorządy niczym kania dżdżu potrzebują władz, które niezależnie od barw politycznych będą walczyły z lokalnymi kartelami tworzącymi szklany sufit dla zwykłych mieszkańców, kartelami żerującymi na systemowej biedzie i ograniczonym rynku pracy. Które z prawa obywatela do normalnego życia, uczyniły przywilej dostępny jedynie dla wybranych. Dla swoich wybranych.

    Nie chcę przez to powiedzieć, że przysłowiowy Kwiatkowski lub Kowalski nie powinien mieć poglądów politycznych. Wręcz przeciwnie. To poglądy polityczne wyborców tworzą popyt na takie czy inne partie polityczne i źle się dzieje, jeśli swoje poglądy po pewnym czasie utożsamiamy nie tyle z ideą – co etykietą partyjną produktu politycznego. A jakim produktem powinien być burmistrz czy prezydent miasta takiego jak Kętrzyn? Otóż zgodnie z tym co pozwoliłem sobie napisać powyżej, powinien niejako odpowiadać na popyt wykreowany przez społeczność lokalną. Czy z partyjną etykietką? To bez znaczenia.

    Burmistrzem powinien być człowiek, który w przeciwieństwie do sztywnych układów kolesiowskich, elastycznie nawiąże współpracę z każdym kto ułatwi realizację strategicznej polityki miejskiej. Burmistrz powinien być swego rodzaju HR-owcem politycznych sponsorów – proszę, tu na naszym ratuszu jest bardzo droga powierzchnia reklamowa oglądana codziennie przez 20 tys. ludzi. Chcecie ich głosów Panie Posłanki i Panowie Posłowie. W porządku. Umieszczę Wasze nazwiska na tym bilboardzie, napiszę jako burmistrz, że ten czy ten polityk pomógł zbudować obwodnicę, przeniósł planowany kolejowy korytarz towarowy z naszej linii na trasę Ostrołęka – Łapy, pomógł utworzyć filię UWM i miasteczko akademickie w zabytkowym układzie zabudowy na Bajanach, uruchomił filię Urzędu Marszałkowskiego lub Wojewódzkiego, albo WORD z ośrodkiem egzaminacyjnym dla tej części województwa

    Na dzień dzisiejszy najbliżej wystawienia takiego kandydata na burmistrza jest zdaje się PiS – i piszę to jako osoba krańcowo źle oceniająca poczynania Rządu Morawieckiego. Ale taki burmistrz byłby dziś umocowany wyżej i gdyby powiedział TAK dla Kętrzyna – byłby skuteczny. Byłby to precedens. Na tej zasadzie kiedyś przecież mógłby to być burmistrz z PO, ale tak samo stawiający w centrum Kętrzyn, nie zaś koleżeńskie zobowiązania i status quo lokalnych układów.

    Dla PiS byłoby to swego rodzaju sprawdzam. Były już przecież dwa podejścia. Pierwsze po wyborach, gdy PiS nie wywrócił przysłowiowego stolika i poparł Niedziółkę. Drugie: gdy nie obsadził foteli prezesów miejskich spółek, a przede wszystkim fotela zastępcy burmistrza. Czy tym razem PiS wykorzysta swoją szansę? Jeśli nie – przepadnie. Wszak mówi się do trzech razy sztuka.

    Pan M

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *