Sprawa delegacji i wyjazdów służbowych Dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Kętrzynie, Grzegorza Prokopa, elektryzuje mieszkańców Powiatu Kętrzyńskiego. Każdy chce wiedzieć czy Prokop jeździł czy nie jeździł gdzie chciał. Dlaczego zrobiono z tego wielką tajemnicę? Czy Grzegorz Prokop ukrywa coś przed mieszkańcami Powiatu?

Zwróciliśmy się w tej sprawie z pytaniami do Starosty Kętrzyńskiego, Michała Kochanowskiego. Otrzymaliśmy od niego odpowiedź, lecz o szczegółach jak zawsze poinformujemy w najbliższy czwartek.

13 thoughts on “Czy Kochanowski boi się Prokopa? [ZAPOWIEDŹ]

  1. Łączy ich układ koleżeński-towarzyski.
    Kilka kadencji w powiecie PiS rządził w konfiguracji z PO,a nawet z SLD wówczas Radnymi z poparciem PiS byli m. in.Pani Prokop i Pan Kochanowski.

  2. Wszystko do czasu już wielu się przekonało,że pycha i arogancja kroczy przed upadkiem.
    Mam wrażenie iż Ci Panowie nie szanują nawet własnego środowiska.
    Jeżeli by tak było to już polityczne samobójstwo.

  3. A pisałem w jednym z komentarzy że samorządność nie idzie w parze z partyjniactwem. Obrona interesów partyjnych przedkładana nad lokalne interesy publiczne będzie miała miejsce zawsze, gdy w strukturach lokalnej władzy będą partyjni aparatczycy. I chociaż ostrze krytyki jest w powyższym artykule wycelowane w Prokopa i Kochanowskiego, ja swoją tezę rozszerzam na pozostałych PiSowców oraz przedstawicieli innych partii politycznych.

  4. W tym konkretnym przypadku to nie jest obrona interesów partyjnych ale własnych.
    W/W Panowie gołym okiem widać, że za nic mają interes środowiska z którego się wywodzą.
    Natomiast co do obecności polityki oraz upartyjniania Samorządów ,to wiadomo iż polityka jest obecna wszędzie .
    Jeżeli władze tego,czy innego szczebla Samorzadu wywodzą się z takiej czy innej opcji politycznej to przynajmniej jako społeczeństwo wiemy kogo na zakończenie kadencji „rozliczyc”.
    A nie różnego rodzaju Komitety Wyborcze oraz rzekomo bezpartyjni, a po wyborach takie Komitety kończą swój żywot i na tym kończy się odpowiedzialność.

  5. Rozliczyć można zawsze tych co sprawowali władzę – również niezależnych. Natomiast partyjniactwo jest szkodliwe. Aparatczycy w pierwszej kolejności wykonują prikaz od swoich zwierzchników, a dopiero później – o ile nie jest to sprzeczne z interesem jakiegoś partyjnego kacyka – działają na rzecz społeczności lokalnej (chociaż najczęściej nie działają, a jedynie lansują z politycznego ukazu jakąś chorą ideę wmawiając ludziom że to dla ich dobra).

  6. Każdy ma prawo do swojego zdania i mieć określony pogląd w tej sprawie.
    Akurat nie jeden raz byłem Radnym i to nie jednego szczebla ,dlatego uważam iż wpis „mieszkanca” jest zdecydowanie uprawniony.
    Partyjniactwo pod płaszczykiem „Niezależny”,takie metody działania też mają miejsce.

  7. Cenzura na tym portalu? To coś nowego. Za wyrażenie swojej niechęci wobec polityków? Negatywnego stosunku do polityków w systemie demokratycznym nie krył nawet Sokrates – dziś pośmiertnie szanowany i cytowany. A może mój adwersarz jest jedną ze tzw. „świętych krów”??? Ciekaw jestem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *