Czy Straż Miejska rzeczywiście jest potrzebna?
Wracając dzisiaj z miasta napotkałem nietypową sytuację. Na jednym z osiedli w samochodzie służbowym jechał strażnik miejski, który ewidentnie patrolował miasto, ponieważ już wcześniej mijał mnie dwukrotnie w różnych częściach miasta. W tym samym czasie z jednego z budynków wyszła kobieta, która ewidentnie chciała przejść na drugą stronę ulicy. Jednak gdy zobaczyła, że jedzie Straż Miejska, cofnęła się i przeszła kilka kroków dalej czekając aż samochód przejedzie. Gdy tylko minęła auto od razu za nim przeszła na drugą stronę jezdni. Co zrobił strażnik miejski, który zauważył te zachowanie? Spojrzał w lusterko i pojechał dalej. Warto zaznaczyć, że dosłownie 10 metrów od zaistniałej sytuacji znajduje się przejście dla pieszych, gdzie kobieta mogła spokojnie przejść na drugą stronę.
W normalnej sytuacji osoba przechodząca przez ulicę w miejscu niedozwolonym dostałaby mandat niezależnie czy to od policjantów czy od strażników miejskich. Jednak jak wszyscy dobrze pamiętamy, na jednej z sesji rady miejskiej zastępca burmistrza Maciej Wróbel mówił, że Straż Miejska nie służy do karania mieszkańców, a do odpowiedniej edukacji. No to teraz warto zapytać: Gdzie jest ta edukacja? Przypomnijmy, że Straż Miejska jest bardzo kontrowersyjną jednostką w naszym mieście i duża część mieszkańców wolałaby, aby takowej w ogóle nie było, ponieważ jest to marnowanie publicznych pieniędzy. Czy to prawda? Z tego co pamiętam, na służbę straży miejskiej miasto Kętrzyn rocznie wydaje około pół miliona złotych, zdecydowanie nie są to małe pieniądze.
Jakiś czas temu został ogłoszony konkurs na nowych pracowników służby miejskiej. Trzeba zadać sobie podstawowe pytanie, czy rzeczywiście potrzebne jest zwiększenie zatrudnienia jeżeli dzieją się takie sytuacje? A może dlatego strażnicy prawie wcale nie wystawiają mandatów? Czy przezwyciężyło tutaj lenistwo i przyzwyczajenie wzięte od obecnej władzy, że przecież nie trzeba nic robić?
Co Państwo sądzą o zaistniałej sytuacji? Czy Straż Miejska potrzebna jest w Kętrzynie? Serdecznie zapraszamy do dyskusji.
OCZYWISCIE, ZE NIE TO DARMOZJADY
Jest potrzebna,ale jezeli pilnuje porządku na terenie miasta,a nie wręcza Policję i kontroluje pojazdy.
Natomiast nie jest potrzebny Kętrzynowi”teczowy”V-ce Burmistrz.
Panie Burmistrzu niech Pan tego szkodnika odwola ,minęło połowa kadencji chyba starczy tych kłopotów generowanych przez tego Pana.
Maciej teraz testuje skutery jak widać na foto.
To nie jeden mieszkaniec miasta Kętrzyn może .tą funkcje pełnić i podatki zostają w Kętrzynie a nie w Wydminach.
Temu jak widać te damskie skuterki pasują. Ale rosłym strażnikom to wstyd na to usiąść wyglądają na nich groteskowo. Już wiadomo kto podjął tą decyzje o zakupie.
Ale tu chodzilo wyłacznie o to, ze Wrobel chcial dac zarobic swojemu koledze handlujacemu skuterami z Chin 25 000 zł. Od samego początku było wiadomo, że nasi rośli strażnicy z nich korzystać dużo nie będą o ile w ogole. A Wróbel mający przemozny wpływ na Niedziółka, przekonał to, że to taki trendy ruch miasto Kętrzyn. Ot co może osiągnąć Wróbel. Wszystko, bo Niedziółka tylko realizuje pomysły Wróbla.
Przetarg był pod skutery kolegi Wróbla.
Ten burmistrz stracił 14,3 mil zł dofinansowania. Bardziej niż strażników i ich komendanta funfla Wrobla , burmistrzowi Niedziólce potrzebne są służby urzędnicze, które będą pilnowały dofinansowań i je prawidłowo rozliczali. Ale ten burmistrz tego nie rozumie!!!