KĘTRZYN: Finał sprawy w związku z terrorem w KTBS!
8 marca br., w Sądzie Okręgowym w Olsztynie zapadł prawomocny wyrok w związku z prześladowaniem pracowników KTBS-u, którzy przynależeli do OZ „NSZZ Solidarność” w okresie od stycznia 2020 roku do 31 grudnia 2020 roku, przez pełniącego ówcześnie funkcję Prezesa Zarządu KTBS w Kętrzynie – Andrzeja M. Były już prezes KTBS-u został oskarżony o czym z art. 35 ust. 1 pkt. 2 w zbiegu z art. 35 ust.1 pkt 3 ustawy z dnia 23 maja 1991r. o związkach zawodowych (Dz.U.z 2019 r.,poz.263) w zbiegu z art. 218§1a kk [złośliwe lub uporczywe naruszanie praw pracownika] i w związku z art. 11§2 kk [jedność czynu].
W dniu 29 października 2021 r. Sąd Rejonowy w Kętrzynie wydał wyrok w powyższej sprawie, warunkowo umarzający postępowanie wobec Andrzeja M. na okres 1 roku próby, który jak podawaliśmy we wcześniejszych artykułach przyznał się do winy i dobrowolnie podał się karze. Sąd orzekł wobec oskarżonego także nawiązki w kwocie po 500 złotych na rzecz pokrzywdzonych Małgorzaty C., Ireny P. P., Katarzyny D., Anny D., Agnieszki O., Grażyny D., Karoliny L., Anny W., Agnieszki B. i Magdaleny D. Ponadto, od oskarżonego zasądzono zwrot kosztów sądowych, oraz kwoty po 2000 złotych na rzecz oskarżycielek posiłkowych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.
Sąd Okręgowy w Olsztynie VII Wydział Karny Odwoławczy w dniu 8 marca 2022 r. zmienił wyrok sądu pierwszej instancji tylko w ten sposób, że zwrot wydatków związanych z ustanowieniem pełnomocnika zasądził od oskarżonego jedynie na rzecz oskarżycielek posiłkowych Małgorzaty C., Ireny P.-P., Grażyny D., Agnieszki O., Katarzyny D. i Anny D., zmniejszając je do kwoty po 840 zł.
PRZYPOMNIJMY, że sprawa pomiędzy pracownikami KTBS-u, a byłym prezesem mogła trafić pod dywan. Powodem tego konfliktu było powstanie związku zawodowego oraz próby jego zniszczenia przez Andrzeja M. W sprawę zaangażowany również został Józef Dziki – Przewodniczący Warmińsko-Mazurskiego Oddziału NZSS „Solidarność”. Sprawa ta również miała swój bieg podczas Sesji Rady Miejskiej w Kętrzynie – większość radnych udawała również, że sprawy nie ma, a nawet nie chcieli o niej słuchać. Jeszcze gorzej zachował się burmistrz Niedziółka, który był wzywany przez Józefa Dzikiego do próby mediacji, do podjęcia działań w związku z tą koszmarną sytuacją w KTBS. Nie zrobił nic w kierunku rozwiązania tego problemu, co gorsza chciał zamieść sprawę pod dywan i udawać, ze nic się nie wydarzyło. Natomiast redakcji info-Kętrzyn24.pl oraz radnym, którzy byli głosem pracowników KTBS-u zarzucał wprowadzanie ludzi w błąd oraz populizm.
Sprawa w końcu trafiła do sądu, a były prezes KTBS-u, który zarzekał się, że nie robił nic złego, w końcu uległ i przyznał się do zarzucanych mu czynów. Czy w obecnej sytuacji z obecnym wyrokiem burmistrz Niedziółka przeprosi publicznie pracowników KTBS-u, co gorsze pokusi się o przeproszenie radnych i naszej redakcji?
Czy osoba z takim wyrokiem, która przyznała się do zarzucanych mu czynów, może pracować w instytucjach publicznych lub pożytku publicznego? Z nieoficjalnych informacji dowiedzieliśmy się, że były prezes KTBS-u pracuje obecnie w reszelskim liceum, które jest pod zarządzaniem obecnego starosty – Michała Kochanowskiego. Czy taka osoba może pracować z młodzieżą?
Zachęcam do wydania opinii w tej sprawie zostawiając poniżej komentarz.
No to ładnie. Znowu ma ciepłą posadę i to z młodzieżą pracuje.
Powinien Kochanowski zrezygnować z pełnienia tak odpowiedzialnej funkcji.
Na jakiej podstawie?
Czy to ten pań, co szewcem byłp przy sklepie 7,na osiedlu Piastowskim około trzydzieści lat temu takich wysokich stanowisk się przykleił???
Jeżeli jest prawdą, że pan Andrzej M. jest nauczycielem w jakiejś powiatowej szkole, to oczywiście z mocy prawa nie może dalej nim być. Mówi o tym karta nauczyciela. Szczególnie nie może być z uwagi na rodzaj pzrestępstwa, jakiego się dopuścił. Sprawa tego pana pokazuje, że nie wolno stawiać na stanowiska ludzi, którzy nie posiadają kwalifikacji merytorycznych i moralnych. Ten pan, oprócz procesu z pracownicami, dał się mieszkańcom poznać z tego, że służbowy samochód przekwafikował na prywatny. To, że tak skończył to w jakimś stopniu zasługa nie tylko burmistrza Niedziółki, kjtóry na niego postawił, ale i rady nadzorczej spółki, które to organy decyzyjne w spółkach nie reagowały na informacje radnych i udawały, że sprawy nie ma.
Ale przecież Sąd nie stwierdził, czy do przestępstwa doszło, czy nie. Warunkowe umorzenie postępowania nie jest wyrokiem karnym skazującym. Michalski załatwił was na cacy.
Jak się zakończyła sprawa karna z panią Małgorzatą C.?
Ja tu czegoś nie rozumiem , szewc jest pedagogiem i jeszcze z prawomocnym wyrokiem Sądu?
A co na to organ prowadzący ?
Przecież nie ma wyroku skazującego i nie jest karany. Warunkowe umorzenie postępowanie nie jest wyrokiem skazującym, nie widnieje się również w Krajowym Rejestrze Karnym.
Ale patrząc po ludzku jest to nie etyczne z jego strony.