KĘTRZYN: Wycinka na Górce Poznańskiej – to wina Niemców – mówi Nadleśniczy

7
WAŻNY TEMAT (4)

Mieszkańcy Kętrzyna w tym młodzież protestująca w sprawie wycinki lasku na Górce Poznańskiej

Ostatnie wydarzenia wokół wycinki drzew na terenie kompleksu leśnego Górki Poznańskiej w Kętrzynie wywołały burzę emocji wśród mieszkańców i stały się tematem szeroko dyskutowanym w mediach społecznościowych. Decyzja o wycince, planowanej do 25 sierpnia, wywołała kontrowersje i odbiła się szerokim echem, zwłaszcza z uwagi na przedwczesne jej zakończenie oraz sporne uzasadnienia.

Nadleśniczy Zenon Piotrowicz z Nadleśnictwa Srokowo, który miał okazję przedstawić swoje argumenty podczas sierpniowej sesji Rady Powiatu, tłumaczył, że głównym powodem wycinki było zagrożenie dla lasu spowodowane suszą, atakiem kornika oraz wiatrołomami. Jego zdaniem, wycinka była konieczna dla ochrony mieszkańców, a pozostawienie chorych i spróchniałych drzew mogłoby prowadzić do niebezpiecznych sytuacji.

Zacznijmy od tego, że już dawno temu błąd popełnili Niemcy, którzy posadzili tu las świerkowy – mówił Zenon Piotrowicz podczas sierpniowej sesji Rady Powiatu chcąc położyć podwaliny pod swoją argumentacje. Fakt jest taki, że laskiem od prawie 80 lat nie zarządzają już Niemcy…

Przedstawiciele strony społecznej oraz niektórzy eksperci mieli odmienne zdanie. Ich argumenty skupiały się na tym, że większość wskazanych drzew nie stanowiła realnego zagrożenia i mogła być poddana jedynie częściowej korekcie, takiej jak usunięcie wydzielających się konarów. Twierdzili również, że wiele z wyciętych drzew, takich jak dorodne jesiony, graby i dęby, nie były chore i mogły przetrwać przez wiele lat przy odpowiedniej pielęgnacji.

Społecznicy zaangażowali się w proces konsultacji, współpracując z organizacją LASY i OBYWATELE oraz kontaktując się ze społecznikami z Giżycka, którzy stawiali czoła podobnym problemom związanym z wycinką giżyckiego lasu miejskiego. W ich opinii, większość drzew poddana wycince w kompleksie Górki Poznańskiej nie była faktycznie chora, a ich usunięcie było niepotrzebne i niosło ze sobą straty przyrodnicze.

Warto również zauważyć, że nie tylko sama wycinka drzew była kontrowersyjna. Opinia publiczna była obudzona zniszczeniem poszycia lasu poprzez działania związane z użyciem ciężkiego sprzętu w tak niewielkim kompleksie leśnym, co mogło przyczynić się do uszkodzenia ekosystemu. Ponadto, pozostawienie wiatrołomów bez interwencji budziło pytania dotyczące konsekwencji dla bezpieczeństwa.

Należy pamiętać, że ochrona lasu oraz odpowiednia pielęgnacja to kluczowe aspekty zarządzania zasobami leśnymi. W przypadku decyzji o wycince, konieczne jest staranne rozważenie argumentów zarówno ze strony fachowców, jak i społeczności lokalnej. Wycinka powinna być podejmowana w oparciu o rzetelne ekspertyzy, uwzględniające zarówno aspekty bezpieczeństwa, jak i zachowania równowagi ekologicznej.

Wnioskiem z całej sytuacji jest potrzeba większej transparentności i dialogu między różnymi stronami zainteresowanymi przyszłością lasów. Ochrona środowiska naturalnego oraz długofalowe planowanie powinny być priorytetem, by zapewnić przyszłym pokoleniom zdrowe i zrównoważone lasy, które przynoszą korzyści nie tylko dla lokalnej społeczności, ale również dla całego ekosystemu.
Do tematu wrócimy, ponieważ zapytaliśmy Zenona Piotrowicza o inne wycinki prowadzone na terenie Powiatu Kętrzyńskie. Jesteśmy ciekawi, czy tam też prowadzona wycinka przez kornika i suszę.

7 thoughts on “KĘTRZYN: Wycinka na Górce Poznańskiej – to wina Niemców – mówi Nadleśniczy

  1. Lasy państwowe to państwowa instytucja, którą już dawno przejęły pisiory więc nie dziwne, że leśniczy zwala winę na złych Niemców :))) Zapomniał jeszcze o Tusku:)))
    A tak na poważnie, to ta wycinka to skandal i tyle. Ciekawe jakie jest drugie dno…

  2. Panie Redaktorze proszę bardziej nagłośnić aferę z wycinką drzew przy Poznańskiej. A takie brednie co opowiada leśniczy Zenon Piotrowicz w/w artykule cyt.”– Zacznijmy od tego, że już dawno temu błąd popełnili Niemcy, którzy posadzili tu las świerkowy – mówił Zenon Piotrowicz podczas sierpniowej sesji Rady Powiatu ..” A co mieli posadzić ziemniaki, buraki?

  3. A ile dokładnie wycięli tych drzew i wszystkie były chore?Jakieś chore tłumaczenia.Pogonić trzeba tą pisowską władzę.Kochanowskiemu też podziękować a na staroste wybrać całkiem kogoś nowego spoza ukladu

  4. Przecież przy ulcy Świerkowej w sąsiedztwie górki poznańskiej mieszka Kucharz Powiatowy Zbigniew O., może planuje dzierżawę terenu od Nadleśnictwa a czasami nie ma już dzierżawy?

  5. W Giżycku za wycięcie drzew w lasku miejskim został złożony pozew zbiorowy przeciwko Nadleśniczemu, można to również w Ketrzynie poinformować mieszańców o możliwości złożenia pozwu przeciw Piotrowiczowi.

  6. Rzec można standardowo – bzdurny tytuł. Nadleśniczy poinformował , że Niemcy popełnili błąd , faktycznie jest to niezaprzeczalny fakt . Wystarczy tylko trochę poczytać i mieć trochę wiedzy .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *