Wczoraj około godz. 23:30 na trasie Mikołajki – Woźnice doszło do zdarzenia drogowego z udziałem dzikiego zwierzęcia. Jak informuje oficer prasowy KPP Mrągowo sierż. szt. Paulina Karo: kierowca BMW uderzył w łosia. Na szczęście kierowca nie doznał obrażeń.

[AKTUALIZACJA] Około godz. 23:30 tuż za Mikołajkami w stronę miejscowości Pszczółki miała miejsce kolizja BMW z łosiem. 40-letni mężczyzna poinformował policjantów, że jadąc drogą krajową w kierunku miejscowości Lelek, nagle na drogę wyskoczył łoś. Mężczyzna nie zdążył zareagować i w niego uderzył. Uderzenie w tak duże zwierzę doprowadziło do tego, że w pojeździe, którym jechał został wgnieciony dach oraz rozbita szyba. Z uwagi na stan techniczny auta po tej kolizji, został zatrzymany kierującemu dowód rejestracyjny za pokwitowaniem bez możliwości dalszej jazdy. Zbadano trzeźwość kierującego- trzeźwy. Na szczęście mężczyźnie nic się nie stało. Policjanci zabezpieczali  miejsce kolizji do przyjazdu autolawety, która zabrała pojazd na parking swojej firmy.

Co zrobić, jeśli do takiego zdarzenia dojdzie?

Zabezpiecz miejsce zdarzenia, zjedź na pobocze i wystawić trójkąt ostrzegawczy. Jeśli są osoby ranne, powinniśmy niezwłocznie udzielić im pomocy. Zrób zdjęcia z miejsca zdarzenia i koniecznie wezwij policje. Nie musisz martwić o to, że za potrącenie zwierzęcia zostaniesz ukarany mandatem. Policja sporządzi notatkę z miejsca kolizji, która przyda ci się podczas likwidacji szkody. Jeśli samochód jest mocno uszkodzony, policja wezwie pomoc drogową i zatrzyma dowód rejestracyjny auta, a jeżeli zwierzę jest ranne i potrzebuje pomocy – wezwie weterynarza. Nie można samemu przemieszczać, ani usuwać z jezdni potrąconego lub martwego zwierzęcia ani nawet go dotykać – może mieć wściekliznę lub nagle nas zaatakować. Martwe zwierzę powinien uprzątnąć zarządca drogi.

Uzyskaj odszkodowanie, jak?

Odszkodowanie możesz uzyskać przede wszystkim z polisy auto casco – niezbędna będzie notatka z policji. W rejonie, w którym odbywają się polowania – tablice „uwaga polowanie” – za naprawę samochodu powinien zapłacić organizator tego polowania. Jeśli do kolizji dojdzie w miejscu, które nie jest oznaczone znakiem ostrzegawczym A18-b „uwaga dzikie zwierzęta”, możesz wystąpić do zarządcy drogi. Najczęściej takie sprawy kończą się przed sądem, lecz na sądowy trend kierowcy często uzyskują odszkodowania

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *