REGION: Tragedia w Piszu. Brutalnie pobity 20-latek zmarł w szpitalu
Nie żyje 20-letni mieszkaniec Pisza, który niemal dwa tygodnie temu został brutalnie pobity przez grupę młodych mężczyzn. Do dramatycznego zdarzenia doszło nocą 25 kwietnia przed sklepem nocnym w parku nad rzeką Pisą. Mężczyzna trafił do szpitala w stanie krytycznym. Pomimo wysiłków lekarzy, zmarł w nocy z 7 na 8 maja.
Z ustaleń policji wynika, że pokrzywdzony został bez powodu zaatakowany przez grupę ośmiu młodych napastników. Sprawcy – mieszkańcy Pisza i Rucianego-Nidy w wieku od 16 do 19 lat – bili swoją ofiarę po głowie i całym ciele, kopali, gdy leżała już na ziemi. Całe zajście zarejestrowały kamery monitoringu, które stały się kluczowym dowodem w tej sprawie.
Nadkomisarz Anna Szypczyńska z Komendy Powiatowej Policji w Piszu poinformowała, że dotąd zatrzymano osiem osób. W grupie jest uczeń ostatniej klasy szkoły średniej, który w maju miał przystąpić do matury.
Dwóch nastolatków zostało objętych nadzorem prokuratora. Pięciu innych, decyzją sądu, tymczasowo aresztowano na trzy miesiące. Sąd zdecydował również o zwolnieniu jednej osoby. Policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań.
Śledztwo prowadzone jest pod nadzorem prokuratury i ma ustalić pełne okoliczności tej bestialskiej napaści, która zakończyła się śmiercią młodego człowieka. Sprawa poruszyła lokalną społeczność i wywołała falę komentarzy w mediach społecznościowych.
Policja apeluje o rozwagę i stanowcze reagowanie na przejawy przemocy w przestrzeni publicznej.
